Tak wygląda Sandefjord. Nie wiesz, bo uciekasz do Oslo. Dużo zdjęć!
Myślałem, że miasto będzie przesycone zapachem wielorybiego tłuszczu, paliwa z promów i wiatrem znad morza. Faktycznie wiało, ale reszta wydała się niesamowitym powiewem świeżości. Ale opakowana z „południowe szaty”.
Dziś w galerii dużych zdjęć 1000 px chcemy pokazać Wam Sandefjord. Ten „norweski Sopot” to jedno z najpiękniejszych miast Norwegii i na pewno najbardziej słoneczne. A słońce to w Norwegii towar deficytowy. Ale mało znane, bo oprócz grupki zapaleńców, lub chętnych na prom do szwedzkiego Stromstad, większość od razu z lotniska Torp jedzie do Oslo.
Spędziliśmy tu jeden cały dzień, głównie spacerując. Nawet droga z lotniska do miasta zajęła nam godzinę w stosunkowo atrakcyjnej scenerii. Będąc w Sandefjord pomyślcie o zobaczenie: posiadłości Midtasen i parku rzeźb, nabrzeże portowe, zabytkową dzielnicę Brygatta, kościół Sandar Kirke, punkt widokowy Prestasen czy położone na południe od miasta fiordy półwyspu Holtan, gdzie rozpaliliśmy ognisko.
Ale o tym jak, co i kiedy przeczytacie w innym wpisie: Zwiedzanie Sandefjord w jeden dzień. Z ogniskiem na fiordach
te domeczki… jak z bajki. Pięknie tam i rzeczywiście słonecznie.