Blog Nasze relacje i zdjęcia O, to tak wyglądają Niemcy Północne? 10 miejsc z Meklemburgii-Pomorza Przedniego

O, to tak wyglądają Niemcy Północne? 10 miejsc z Meklemburgii-Pomorza Przedniego

Niemcy Północne. Wieje wiatr, świeci słońce. Jak popada to godzinkę, kocie łby średniowiecznych miast srebrzą się przepięknie, a po miastach niesie się albo aromat wypieków albo sól i wilgoć portów. Z pewnością podróż po tego typu świecie jest wśród pomysłów wielu z Was. Dziś w pigułce umieścimy najciekawsze miejsca,które zobaczyliśmy w jednym z północnych landów Niemiec. Plus Lubece.

Jeśli pamiętacie w kwietniu i maju na zaproszenie Niemieckiej Centrali Turystyki odbyliśmy podróż po hanzeatyckich miastach Północnych Niemiec oraz wybrzeża Pomorza Przedniego i wyspie Rugii. Dawno żadne miejsce w Europie nas tak nie zaskoczyło. Jeśli ktoś kocha klimat hanzy, portowych historii, kanapki ze śledziami, zapach morza, białe klify i białą uzdrowiskową architekturę – to może być dobry kierunek dla niego. Właściwie wszystkie planowane wpisy stworzyliśmy już i to w maju i czerwcu, niemniej ten, taki podsumowawczy trochę czekał cały czas w szkicowniku. Chodzi o to, by nieco zaskoczyć Was i zachęcić do odwiedzenia tego landu. Tym bardziej, że to land graniczny, więc idealny na krótką podróż – np. na jakiś długi weekend.

Z pewnością jest to rejon, który można uznać za mało zurbanizowany a nawet miasta i wsie wyglądają jak niedomagające od tłumów. Słowem… sporo mieszkańców dawnego NRD wyemigrowało do dawnego RFN. I to widać. Po drugie trzeba wiedzieć, że obszary te, zwłaszcza bliżej Wismaru i Stralsundu niekoniecznie od zawsze były niemieckie, stąd wiele wpływów kulturowych i historyczne dziedzictwo związane np. z Wikingami, Danią, Szwecją, Polską. Pogranicze Meklemburgii i Brandenburgii to z kolei polodowcowa idylliczna kraina pełna jezior, pagórków i… słowiańskich grodów i śladów dawnych państewek Obodrzyców, Wieletów, Wenerów. Naszym zdaniem podróż po tym rejonie, zwłaszcza samochodowa, choć siatka kolejowa czy trasy rowerowe są jak najbardziej zadowalające – to bardzo dobry pomysł np. na wiosenny wypad.

Od Lubeki po Wyspę Uznam. Co warto zobaczyć w Meklemburgii-Pomorzu Przednim?

1. Lubeka

Lubeka choć nie należy do Kraju Związkowego Meklemburgia Pomorze Przednie jest w tym wpisie, bo na rogatkach miasta land się zaczyna a kiedyś była tu granica RFN i NRD. O Lubece pisaliśmy, że ewidentnie czuć, że zasługuje na miano stolicy Hanzy. Miasta strzeże od zachodu jego symbol architektoniczny, Brama bastionowa Holstenor. Rzut kamieniem stąd rząd powykrzywianych przez czas urokliwych wąskich kamieniczek zwanych Salzspeicher, co znaczy, że kiedyś pełniły rolę spichlerzy solnych. Naszą ciekawość wzbudził fakt, że pełniły one rolę naturalnej scenerii do filmu „Nosferatu”. A oprócz architektury nas najbardziej uwiodły tutejsze zapachy. miasto pachniało migdałami i marcepanem.

Więcej we wpisie: Zabytki i atrakcje Lubeki

2. Zamek Bothmer i Wismar

Zamek Bothmer jest przepięknie usadowiony na zielonych wzgórzach Lenorenwald a od jego frontu rozpoczyna się baśniowo wyglądająca aleja karłowatych wierzb. Bardzo blisko stąd leży Wismar, pierwsze z poznanych przez nas portowych miasteczek, gdzie cudowna architektura ceglanego gotyku wryła się nam w pamięć tak samo jak smak świeżej ryby w bułce.

Więcej we wpisie: Wismar, smaczny gotyk

3. Zamek Schwerin

Tego obiektu nie trzeba nikomu przedstawiać. Kto wybiera się do Niemiec Północnych musi wpisać je na listę „must see”. Jeden z najpiękniejszych zamków Niemiec i Europy, siedziba książąt Meklemburgii i Pomorza, przywodzący na myśl albo skojarzenia z wagnerowską operą albo bajkami Diney’a. A wszystko to przy pełnym wsparciu klasy i porządku. Zero kiczu. Aczkolwiek uczciwie przyznajmy – restauracja obiektu praktycznie wciąż trwa. No i samo miasto Schwerin. Przepięknie położone na Pojezierzu Meklemburskim pośród lasów i rzek.

4. Sternberg i grodzisko Gross Raden

Nasze najciekawsze odkrycie nieco „spoza szlaku”. Znajduje się połowę drogi pomiędzy Schwerinem a Szwajcarią Meklemburską. To małe miasteczko, otoczone murem obronny, wygląda jakby żywcem wyciągnięte z animacji „Tangled”. Położone pomiędzy polodowcowymi jeziorami grodzisko i osada wczesnosłowiańska Gross Raden namacalnie świadczy o słowiańskiej historii tych ziem. Zresztą połowa miejscowości na wschód od Schwerina ma słowiańskobrzmiące nazwy. Dlaczego? O tym za moment.

5. Szwajcaria Meklemburska

Absolutne zaskoczenie i obrazki, zupełnie nie pasujące do waszego wyobrażenia tego rejonu Niemiec. Przypomina nieco nasze Kaszuby. Morena lodowcowa przepięknie zróżnicowała tutejszy krajobraz. Pełen rynnowych jezior, parowów, dolinek i widokowych wzgórz. A jakby tego mało okolice słyną z pastwisk owiec i bydła. Idealny plener dla XIX-wiecznych malarzy. To takowych jeszcze wrócimy. Swoistą atrakcją jest też miejscowość Kraków 🙂 Należy wiedzieć, że większość tych terenów kiedyś była władana przez Słowian Połabskich, stąd toponimia miejscowości tak swojsko brzmiąca 😉

6. Stralsund

Starszy i dumniejszy brat Wismaru. Razem wpisane zostały na listę UNESCO. Zachwytów nad gotycką architekturą, sakralną i świecką nie było końca. Nam jednak najbardziej podobało się w porcie przy nabrzeżu, gdzie oczy przyciągał potężny, biały żaglowiec Gorch Fock. Duma niemieckiej marynarki. Na dumne i piękne miasto można spojrzeć z góry ze szczytu wieży Kościoła Mariackiego. Wdrapywanie się na nią to przygoda na osobną opowieść 🙂

O Stralsundzie pisaliśmy dużo więcej przy okazji wpisu i zwiedzaniu Rugii

7. Wyspa Hiddensee

Jak już wspomnieliśmy we wpisie, nie wiedzieliśmy wcześniej o jej istnieniu a już na pewno o tym, że jej bajkowy urok miał wpływ na niemieckich noblistów, jak Tomasz Mann, Albert Einstein czy Gerhard Hauptmann. I malarzy i poetów. I wszystkich, ceniących odrobinę spokoju i romantyczne, pocztówkowe krajobrazy. Np. urzekła też nas. Choć ogromnie wiało. Największe skojarzenie po zobaczeniu pocztówkowych zdjęć z wypadu kilka dni potem? Świat jakby z „Ani z Zielonego Wzgórza”. Sami oceńcie czy tak jest. Zrobiliśmy osobny wpis tylko o Wyspie Hiddensee

8. Uzdrowisko Binz

Jeśli szukacie miejsca, które przywoła Wam jako żywe skojarzenia z eleganckim, pruskim, XIX-wiecznym kurortem nadmorskim, pełnym kobiet w woalkach i parasolkach, panów w surdutach- to może być Ostseebad Binz. Piękna, skrupulatnie zdobiona architektura, typowa właśnie dla Niemiec, szum morskich fal, rozbijających się o największe w Niemczech molo, syk pary Pędzącego Rolanda, ciuchci sprzed 100 lat wciąż wożącej turystów. To tutaj, tak.

9. Przylądek Cap Arkona

Do Arkony, zwanej przesadnie „niemieckim Nordkapp” idzie się pieszo. Im bliżej dochodzimy dwóch latarni morskich, tym mocniej słychać dzikie fale, rozbijające się o stromy brzeg przylądka. Tu tu istniała wczesnośredniowieczna duchowa stolica Słowian Połabskich, niezdobyta z powodu położenia nad przepaścią. Dziś pozostały po niech tylko wały. Ale bycie tu, zwłaszcza przed zachodem słońca – zapada w pamięć.

10. Park Narodowy Jasmund

Grzechem jest napisać o tym miejscu 3 zdania. Ale wszystko już napisaliśmy w osobnym wpisie. Absolutna re-we-la-cja. Spośród miejsc, blisko granicy z Polską na pewno absolutny hit turystyczny a u nas wskakuje na prywatną listę Top 10 przyrodniczych cudów natury.
Kredowe klify i wiszące nad nimi bukowe lasy zauroczą wszystkich Was tak samo jak Caspara Friedriecha. Te obrazy po prostu będą Wam się śnić, a wędrówki tutejszymi szlakami ciągle przypominać i budzić błogi uśmiech.

Z Parku Narodowego Jasmund i białych klifów przygotowaliśmy również osobny wpis i fotogalerię. Zobaczcie

Inni piszą: Wysokojakościowe wpisy o Niemczech Północnych znajdziecie również u Szymona ze ZnajKraj oraz u Tati i Michała z Poszli-Pojechali

Noclegi w regionie? Cenowo wyżej, niż w Polsce ale dużo taniej, niż w innych landach Niemiec. polecamy Airbnb albo sprawdzić promocje noclegów na booking.com

Ilość komentarzy: 5 - dołącz do dyskusji!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Jan Feliks Tomczyk says:

    O tak, przepiękne tereny! 🙂
    Polecam też:
    – Güstrow z renesansowym zamkiem, pięknymi gotyckimi kościołami z cennym wyposażeniem (w katedrze olbrzymi manierystyczny nagrobek książęcy i rzeźby Clausa Berga) i muzeum Ernsta Barlacha
    – Ludwigslust z niezwykłym zespołem pałacowo-kościelnym (pałac jak z powieści Jane Austen a kościół z sięgającym pod sklepienie iluzjonistycznym malowidłem)
    – Bad Doberan z gotyckim opactwem z wyposażeniem tak niesamowitym, że od otwartej z wrażenia buzi aż zasychało w gardle (m. in. kilkunastometrowy krucyfiks, gotyckie stalle, bardzo ciekawe ikonograficznie ołtarze, nagrobki władców)
    – Basedow z malowniczym zamkiem i niesamowitym kościołem będącym nekropolią rodziny posiadającej go kilkaset lat, z manierystycznymi nagrobkami i najstarszymi w Meklemburgii organami – koncert na nich to niezwykłe przeżycie

  • ALushchevsky says:

    Dzień dobry! Lubię podróżować do Europy, a zwłaszcza do Niemiec. Miejsca te jeszcze nie były, ale po vashej historii na pewno pójdę. Powiedze mi, jak się tam dostać lepiej? Tutaj kupuję tanie bilety https://busfor.pl/

  • Nie mógłbym przypuszczać, że Kraków jest w Niemczech 😀 Bardzo fajne zdjęcia, zaskakujące. Pozdrawiam!

  • Renata says:

    Piękne zdjęcia wspaniałe widoki rewelacyjna architektura Bardzo przyjemnie się ogląda

  • Dla mnie jeden z ładniejszych rejonów Europy. Przy tym nie zatłoczony i autentyczny.