Na początku, żeby była jasność – książki Browna są średnie i nie należymy do jakichś wielkich piewców jego twórczości. Jednego jednak nie da się facetowi odmówić – fantastycznie lepi fabułę, połączoną z miejscami turystycznymi i wciska w nią odrobinę tajemnicy. Nawet tam, gdzie byście się jej nie spodziewali. No i suma sumarum, chcąc nie chcąc odwiedzaliśmy podczas naszych wypadów miejsca, które występowały w jego książkach.
[sprawdz] » Dlaczego tak kochamy Stambuł? I Wy też! [/sprawdz]
W „Aniołach i Demonach” występuje Plac Świętego Piotra i rzadko dostępne dla turystów podziemia Bazyliki, Piazza Navona z fontanną Czterech rzek (naszą ulubioną w Rzymie), jest też Zamek Anioła (on akurat ma wielowątkową i tajemniczą przeszłość) czy np. Piazza del Poppolo albo Santa Maria della Victoria z Ekstazą Św. Teresy. Powstało nawet biuro podróży (sic!) oferujące wycieczki po miejscach z książki. KLIK – chyba napiszemy kiedyś nawet o Rzymie pod tym względem.
W „Kodzie da Vinci” mamy Paryż i epizodycznie Anglię natomiast w najnowszej książce, wyczekiwanej przez rynek i zastanawiająco dobrze recenzowanej przez amerykańską prasę „zagra” Florencja, Wenecja i Stambuł. Dla mnie bomba. Dla Ani być może też, bo to jej ulubione miasta akurat.
Co w fabule? A no to samo… Robert Langdon i piękna kobieta (tym razem czarnoskóra), wywar z „Boskiej Komedii” Dantego, kilka ząbków śmiertelnego zagrożenia świata (wirus), szczypta szalonego naukowca (czarny charakter), tajemnicze symbole i powiązania pomiędzy dziełami sztuki. Wiemy, że w fabule będzie najwięcej Florencji, trochę mniej Wenecji i cząstkowo Stambuł dzielnicą Sultanahmet a zwłaszcza jego podziemia – np. Cisterna Basilica z głową Hydry (tak na marginesie świetne miejsce).
[sprawdz] » Nasza rysowana mapa Stambułu » Poczytaj Orhana Pamuka zamiast przewodnika! » Komunikacja w Stambule – info praktyczne » Najtańsze noclegi w Stambule [/sprawdz]
Powiedzcie nam – cy przesadzamy, czy książki sensacyjne tego typu (bardzo masowe) – są w stanie inspirować do podróży? Jakie inne thrillery rozgrywały się w scenerii znanych miejsc? Np. „Hannibal” bardzo dobrze odmalował mroczną i stalową posępność Florencji.