Przygotowania do naszych wypraw z liniami KLM trwają w najlepsze. Oczywiście nie na samych emocjach poprzestajemy. Dużo czytamy, nurkujemy w treści, zgłębiamy temat. W pierwszym odcinku rozpisaliśmy się sporo na temat historii. Było o holenderskich odkryciach geograficznych i holenderskich koloniach. Dziś zdecydowanie więcej dla oka. A dla miłośników lotnictwa już całkiem.
O liniach KLM pisze się, że są „najstarszymi na świecie”. Ale czemu? Czemu nikt o tym nie mówi?
Jakby ktoś się uparł, to by wspomniał, że o liniach była już mowa w XVIII-wiecznych legendach żeglarzy holenderskich czy w operze Ryszarda Wagnera. Bo to „Latający Holender” – popularny motyw holenderskiej (i nie tylko) popkultury, przez wiele lat jedno z określeń potocznych na linie.
Wracając na ziemię… Mamy 1919 rok i powstają w Amsterdamie linie Luchtvaart Maatschappij voor Nederland en Kolonien N.V. To jeszcze nie daje skrótu KLM. Pierwszy lot odbył się rok później. Był to kurs do Londynu. Ale chyba jednym z najbardziej przełomowych momentów w rozwoju linii był pierwszy czarterowy, daleki lot samolotem Foker aż do Dżakarty. W tamtych czasach – wydarzenie bez precedensu. Dwa lata później na tej samej linii kursował już samolot rejsowy i była to najdłuższa trasa lotnicza na świecie. Aczkolwiek trzeba oddać słuszność, ze lot trwał kilkanaście dni 😉 Dziś KLM przewiezie nas z Polski do Indonezji w 18 godzin!
Pierwsze loty odbywały sie na niskim pulapie. Kabina samolotu nie była ogrzewana, a kokpit nie był wyposażony w urządzenia nawigacyjne. Z temperaturą radzono sobie rozdając pasażerom butelki z ciepłą wodą do ogrzewania się. Z powodu braku nawigacji piloci wypatrywali z góry linii kolejowych 🙂
No i jak widać – Holendrzy to Ci, którzy połączyli Europę ze światem drogą morską i potem świat między sobą jak również drogą powietrzną.
Linie KLM od początku oferowały połączenia na trasach międzynarodowych – z bardzo prostego powodu: terytorium Holandii było za małe dla młodego prężnego przedsiębiorstwa. I tym sposobem holenderska linia lotnicza stała się z jednym z najważniejszych graczy światowego rynku lotniczego, stale się rozwijając. Po wojnie ostro włączyła się w rozwój lotów transatlantyckich (USA oraz Curacao) a dziś…O tym co dziś, naskrobiemy w następnym odcinku.
Od 1956 roku linie KLM obsługują ze swojego rodzimego lotniska Amsterdam-Schiphol regularne połączenie z Warszawą. Pierwszy
rejs wykonał śmigłowy samolot typu Douglas DC4 noszący imię „Paramaribo”, który na trasie z Polski do Holandii gościł pierwszych sześciu pasażerów i kilka płyt z muzyką Chopina (!!!). Dzisiaj nadal wszystkie „drogi” KLM, w tym również trzy loty dziennie z Warszawy prowadzą przez Amsterdam, skąd samoloty KLM startują we wszystkie strony świata. My nibawem się o tym przekonamy na własnej skórze…
Teraz czas na obrazki…
Poprosiliśmy KLM, by otworzył dla nas jakiś swój kuferek. I udało się…
Przedwojenne zdjęcia
Dawniej i dziś. Na jednym zdjeciu…
I na deser. Kolekcja plakatów reklamowych KLM z baaaaaardzo dawna
A jeszcze więcej plakatów KLM zebraliśmy na naszej specjalnej tablicy na Pinterest – Lotniczo w stylu Vintage
Tekst powstał przy współpracy z marką KLM w ramach wspólnej akcji gdziewyjechac.pl i KLM/Air France – „Przyjaciele KLM inspirują„
Już niebawem wystartuje konkurs, w którym będziecie mogli wygrać bilet na loty liniami KLM. Warunek jest jeden – musicie być oczytani, sprytni (no ale tylko takich mamy fanów – prawa?) oraz śledzić pilnie nasze wpisy i umieć rozwiązywać zagadki… 🙂
A to, co jest w ikonie wpisu, to fragment plakatu?
A nie wiemy w sumie 😀 To kolaż starej z lat ’60 i nowej ulotki promocyjnej raczej. Taki miks
świetne zdjęcia z niebieskim akcentem
Uwielbiam takie wędrówki historyczne. Hit numer jeden fotka z siostrzyczkami, hit numer dwa połączone zdjęcia wczoraj i dziś.
Genialna rzecz również na odświeżenie i powieszenie w domu (plakaty). Dwa już tk kombinujemy 🙂
Faktycznie i można na prezent także przygotować. Dobry pomysł.