Jeśli Weimar stanowi kulturalne serce Niemiec, Erfurt historyczne Turyngii, to Eisenach i jego okolice są zielonym sercem tego kraju. Przepastne bukowe lasy zachęcają do pieszych wędrówek. Dzikie i porośnięte mchem wąwozy skalne przywodzą na myśl romantyczne dzieła Goethego.
Tworzą malownicze labirynty, w których słychać jedynie cichy odgłos spadających kropelek wody. Bardzo tu wilgotno i niezwykle malowniczo. Z tarasów i punktów widokowych na Zamku Wartburg również, jak okiem sięgnąć, zieleń i łagodnie falujący pejzaż. To wszystko m.in. Las Turyński – nazwa niech Was nie zwiedzie, chodzi o pasmo górskie. Ale w dużej mierze porośnięte starym lasem. Jak obszar doń przylegąjący. Można też go podziwiać przemierzając świetnie zaprojektowaną ścieżkę w koronach drzew. Po twarzach mijanych turystów, zwłaszcza tych najmłodszych wnioskować można, że warto.
To miejsce idealne dla wędrowców – takich jak my, rowerzystów i amatorów romantycznych historii oraz barokowej muzyki. Tu bowiem urodził się jeden z najsłynniejszych kompozytorów jakiego wydała niemiecka ziemia – Jan Sebastian Bach. Gotowi? To notujcie… 🙂
Park Narodowy Hainich
Utworzony w 1997 roku park, który niegdyś stanowił niedostępną dla zwykłego śmiertelnika strefę militarną tuż przy żelaznej kurtynie, ma chronić cenną roślinność, zwłaszcza buczynę kwaśną, która tutaj dominuje. Hainich ciągnie się zachodniej części Turyngii w trójkącie pomiędzy miastami: Eisenach, Bad Langensalza i Mühlhausen. Wytyczono tu wiele ścieżek wędrownych, które biegną przez bardziej i mniej leciwe fragmenty lasów. Panuje tu spokój i cisza, poligon pozwolił w spokoju rosnąć dumnym drzewom dobre kilkadziesiąt lat dłużej. O tej porze roku (koniec lata) przerywana jest już nie tak intensywnymi jak wiosną, ale wciąż jeszcze słyszalnymi ptasimi odgłosami. Wydaje się jednak, że ze względu na charakter tego lasu, najpiękniej jest tu jesienią.
Szczęściarze może spotkają żbika, który zamieszkuje ten teren. W Parku Narodowym Hainich znajduje się sporo atrakcji dla najmłodszych jak chociażby licząca sobie 540 metrów długości ścieżka w koronach drzew. Jej zwieńczeniem jest wieża widokowa o wysokości 44 metry. Bardzo interesujące są też interaktywne wystawy w Centrum Parku Narodowego. Dla osób, które mają w planach intensywnie eksplorować PN Hainich dobrym pomysłem będzie zatrzymanie się w jednym z wielu w pełni wyposażonych domków WaldResort am Nationalpark Hainich.
Bilet łączony na ścieżkę w koronach drzew oraz ekspozycje w Centrum Parku Narodowego kosztuje 11 euro (rodzinny 24 euro). Atrakcje dostępne są – w wysokim sezonie od 10:00 do 19:00, a w niskim: od 10:00 do 16:00. Więcej informacji znaleźć można na stronie PN Hainich.
Ach, Eisenach!
Miasteczko Eisenach, które może być idealną „bazą” dla tego skrawka Turyngii i którego historia sięga XII wieku, zachwyciło nas eleganckimi willami położonymi w wyższej jego części, znane jest nie tylko miłośnikom historii ale też, a może przede wszystkim tym, którzy kochają muzykę klasyczną i Jana Sebastiana Bacha. Tutaj bowiem 21 marca 1685 roku przyszedł na świat ten słynny kompozytor. W jego domu rodzinnym, a także w nowoczesnym budynku tuż obok, urządzono ciekawe muzeum, którego zwiedzanie rozpoczyna się krótkim koncertem (co godzinę) granym na pięciu barokowych instrumentach klawiszowych (miedzy innymi organy, klawikord, klawesyn).
W Eisenach Bach spędził dziesięć lat swojego życia, tutaj też pobierał pierwsze lekcje gry na organach, czy klawikordzie. Tutaj też został ochrzczony (w kościele św. Jerzego – Georgenkirche przy rynku). Niewątpliwym atutem tego miejsca jest niewielki, acz uroczy ogród barokowy na tyłach domu. Tuż obok Bachhaus wznosi się jego pomnik. Tą twarz zna niemal każdy, prawda? W Eisenach organizowane są wycieczki tematyczne śladami Bacha, bo miasto ma wiele miejsc, które z kompozytorem i jego najbliższą rodziną jest związane. Ciekawostka jest taka, że całkiem niedaleko wznosi się dom innego znanego człowieka – Marcina Lutra (Lutherhaus).
Będąc w Eisenach koniecznie udajcie się do restauracji Lutherstube znajdującej się w Lutherhotel Eisenacher Hof. Atmosfera tego miejsca jest wyjątkowa – poczuć się tu można jak kilka wieków temu. Zwłaszcza wieczorem, gdy wnętrza restauracji rozświetla ciepłe światło świec, a kelner ubrany w strój z epoki przynosi piwo w glinianym dzbanku.
Bachhaus zwiedzić można codziennie w godzinach od 10:00 do 18:00. Bilet kosztuje 10 euro (bilet rodzinny 22 euro). Więcej informacji znaleźć można na stronie internetowej muzeum.
Wąwóz Smoka, Drachenschlucht
Koniecznie zapiszcie! Jakieś 4-5 km od centrum Eisenach na spragnionego malowniczych obrazków wędrowca czeka baśniowy świat, do którego wiedzie, niczym portal do innego świata, drewniana brama z napisem „Die Drachenschlucht”. Wąwóz Smoka lub Smoczy wydrążony w szarej skale może nie byłby czymś tak niesamowitym gdyby nie to, że jest tak zielony. Wiele razy widzieliśmy przeróżne formacje skalne tworzące labirynty i wąskie, skale przesmyki ale nigdy wcześniej nie widzieliśmy tak omszałego. Niemal każda skała od góry do dołu pokryta jest tu mchem, otulona niczym zielonym kocykiem chroniącym przed chłodem, cieniem i wilgocią, a jednocześnie przez nie właśnie stworzoną. Docierające do wnętrza wąwozu promienie słoneczne sprawiały, że kropelki wody spływającej po zielonej poduszce z mchu mieniły się niczym najdroższe klejnoty. To miejsce polecamy każdemu.
Samochody parkujemy na dowolnym parkingu pomiędzy Eisenach a wąwozem – do wyboru będą aż 4. Im bliżej miasteczka tym bardziej kusi by połączyć zwiedzanie wąwozu z wędrówką na zamek (np. czerwonym szlakiem). I np. zejść potem prosto do samochodu. My zaparkowaliśmy akurat w tej okolicy.
Zamek Wartburg
Nad Eisenach góruje zamek. Właściwie to zamczysko – potężna średniowieczna warownia. Dość, że otoczony solidnymi murami obronnymi, to jeszcze położony na szczycie ponad 400 metrowego wzgórza – takie położenie gwarantowało bezpieczeństwo i rzeczywiście warownia okazała się nie do zdobycia. Wartburg wpisany został na listę UNESCO, mimo iż znaczna jego część została przebudowana i zrewitalizowana. Wciąż jednak można znaleźć tu ślady wczesnośredniowiecznego – romańskiego i gotyckiego ducha. I to było największe zaskoczenie dla naszej wiedzy, naszych oczu i naszego aparatu. Zamku z takim przedziałem czasowym pochodzenia komnat dawno nie widzieliśmy.
W XII-XIII wieku zamek stanowił centrum życia kulturalnego Landgrafów Turyńskich organizowano tu między innymi słynne występy śpiewaków – trubadurów, co doskonale przedstawił w swojej operze Tannhäuser Ryszard Wagner.
W zamku Warburg, na stromym urwisku
(Te niemieckie przepaście i szczyty)
Wbrew mej woli, a gwoli ucisku
Wyniesiony pod boskie błękity
Pismo Święte z wszechwładnej łaciny
Na swój własny język przekładam:
Ożywaja po wiekach, dawne cuda i czyny,
Matką Ewa znów, Ojcem znów – Adam.
(Jacek Kaczmarski – Marcin Luter)
Wiele znakomitych postaci przewinęło się przez zamkowe wnętrza i dziedzińce. Ale bez wątpienia jedną z ważniejszych był Marcin Luter, który po usłyszeniu wyroku banicji i nałożeniu ekskomuniki za herezję ukrywał się w Wartburgu przez około 10 miesięcy. Znalazł się tu za sprawą księcia Fryderyka III Wettyna, zwanego Mądrym, który nakazał… porwać i w przebraniu dostarczyć go na zamek. W niewielkim, skromnym, acz mających piękny widok z okna pokoju pracował nad tłumaczeniem Nowego Testamentu na język niemiecki – prosty, powszechnie używany, taki który trafiał do mas. Znacznie później, bo w 1817 roku w Sali Śpiewaków miało miejsce zgromadzenie i demonstracja młodych ludzi – studentów, którzy domagali się zjednoczenia Niemiec. Wydarzenie to przeszło do historii jako Wartburgfest.
Wartburg zwiedzać można codziennie od godziny 9:30 do 16:30. Obiekty znajdujące się na zewnątrz można zwiedzać do godziny 18:00. Bilet kosztuje 12 euro (rodzinny 29 euro). Cena parkingu to 5 euro. Więcej informacji na stronie Zamku Wartburg.
Materiał powstał przy okazji cyklu artykułów o Niemczech Środkowych. Podróż we współpracy z Niemiecką Centralą Turystyki w Polsce
Więcej zdjęć z malowniczego Eisenach i Zamku Wartburg
Widoki z Zamku na okolice Eisenach
Izba Marcina Lutra
Zabytkowy wartburg cabrio pod zamkiem Wartburg…
Wejście do Wąwozu Smoka
Sala Trubadurów na Zamku w Wartburgu
Typowy turyński obiad z kluskami turyńskimi, kaczką i słodką kapustą. Coś nam to przypomina…