Nazywane są „czerwonymi miastami” nie bez powodu. Tu nie trzeba czekać do późnego zachodu słońca, by spojrzeć na miasto w czerwonych barwach. Tutaj budynki, dachy, ulice codziennie mienią się żarem. Powiedzmy, że przynajmniej połowa miasta mieni się odcieniami czerwieni. Wiecie, gdzie szukać tych miejsc?
1. Zakazane Miasto w Pekinie
Czyli jego najstarsza, centralne część. Czerwone są nie tylko mury i budynki pałacowe, ale również murki, podwórka i wąskie uliczki centrum tej metropolii
fot. Uliczki Pekinu, fot. Francisco Diez / flickr.com / CC
2. Bryggen, stare miasto w Bergen
Cała Norwegia kojarzy się Wam zapewne z czerwonymi domkami obijanymi sidingiem, panelami czy nawet plastikowymi. Ma to sens, gdy miasteczka przysypie 3-metrowa warstwa śniegu. Najstarsza część Bergen to właśnie kilkadziesiąt tego typu czerwonych domów. Można dostać oczopląsu…
fot. Bryggen od strony morza, fot. Miguel Virkunnen, flickr.com / CC
3. Malakka, czerwone kolonialne serce Azji
To niesamowite, ale przepełniona duchem kolonialnym malezyjska Malakka, kiedyś stolica handlu dziś pomiędzy wpływami portugalskimi, malezyjskimi i holenderskimi wszędzie przewija swoje czerwienie (elewacje, dachy, budynki użyteczności publicznej). Czerwony jest rynek, mury i cała chińska dzielnica. Jak do tego dojdą jeszcze czerwone lampiony
Ulice Malakki, fot. Chee Hong / flickr.com / CC
4. Bolonia, czerwone miasto studentów
Większość włoskich miast raczej mieni się w kolorach pomarańczy. Bolonia jest mocno czerwona. Zarówno z góry (polecamy) jak z poziomu ulicy. Dodatkowo wszystkie chodniki schowane są pod arkadami. To jeszcze potęguje poczucie czerwonej klaustrofobii. Nam najbardziej podobał się czerwone elewacje na Piazza Maggiore.
fot. Dzielnica uniwersytecka w Bolonii, fot. Marcin Nowak
5. Czerwony Fort w New Delhi
To właściwie miasto w mieście i największy militarny zabytek Indii, wpisany również na światową listę dziedzictwa UNESCO. Zwany również Lal Qila. Sam mur wokół kompleksu ma 2600 metrów.
fot. ptwo / flickr.com / CC
6. Manchester, Anglia
Symbol robotniczej Anglii, gdzie przemysł już dawno odgrywa marginalną rolę. Dziś najbardziej czerwone elementy miasta to poprzemysłowe ceglane budynki, dzielnica chińska i oczywiście Old Trafford, stadion Czerwonych Diabłów, świątynia futbolu.
7. Żyrardów, Polska
To właśnie to miasto dzierży miano „czerwonego miasta” w Polsce. Nawet po rewitalizacji budynków i przyfabrykanckich ulic, osiedli robotniczych i placów nie utracił nic ze swojej spójnej czerwoności. Cegła rządzi!
fot. vngrijl / flickr.com / CC
8. Marrakesz, czerwone cesarskie miasto
Jedno z cesarskich miast Maroko. Urzekło nas autentycznymi czerwieniami ulic, riadów, suków. Nawet chmury wieczorem mają tu czerwony kolor.
9. Roussilion, miasto w kolorze ochry
Po pierwsze większość starych budynków w tej zachwycającej perle Prowansji jest czerwona a po drugie miasteczko leży na lessowych i piaskowcowych skałach o odcieniach ochry co jeszcze potęguję doznanie czerwieni. Nie chcemy wiedzieć co tu się dzieje jesienią…
10. Czerwone miasto w Petrze
Tutaj trochę przekombinowałem, bo tak naprawdę chodzi o Petrę samą w sobie. Jednak centralna część słynnego miasta Nabatejczyków wykuta jest w rzęsiście czerwonych i bordowych skałach, stąd potoczna druga nazwa tej archeologicznej atrakcji.
fot. Petra, Czerwone Miasto / fot. paalia / flickr / CC
Jakie miejsca Waszym zdaniem jeszcze zasługują na miano czerwonych miast? Komentarze mile widziane…