Ciekawe miejsca w Azji Ciekawe miejsca w Indiach Właśnie tak sobie wyobrażaliśmy Bombaj! A nawet ciut gorzej

Właśnie tak sobie wyobrażaliśmy Bombaj! A nawet ciut gorzej

Indie! Pora na Indie, jedno z naszych podróżniczych marzeń! Informację o tej wyprawie wyjątkowo trzymaliśmy do samego końca w tajemnicy.  Wszystko przez fakt, że praktycznie sami na kilka dni przed wylotem nie wiedzieliśmy, że dziś na pewno będziemy w tej części świata. Ale udało się. Pierwsza z wypraw-opowieści razem z KLM może zostać uznana za otwartą.

Po pierwsze już  Mumbai a nie Bombaj. To w temacie zmieniania wszystkiego co „pobrytyjskie” w Indiach. A po drugie – Mumbaj jest piękny! Piękniejszy, niż myśleliśmy. Nieprzyjemny zapach (trochę spodziewany) miesza się z imbirem i innymi przyprawami, Morze Arabskie chłodzi jednak przyjemną bryzą a wieczorne stoiska z jedzeniem kadzą milionem mieszanek kadzideł. Chaos na ulicach jest wielki, ale pod kontrolą jednocześnie. Ludzie niezwykle subtelni i nie nachalni, tłumy gigantyczne, ale przewidywalne. Architektura kolonialna robi wrażenie większe, niż powinna.
Same budynki są absolutnie zachwycające, choć zaniedbane i śpiące w kołderce z lian, starych drzew kroczących i zębem czasu. Najważniejsze miasto Morza Arabskiego, brama do Azji orientalnej dla parowców i statków przez Port Said z Europy (80 Dni Dookoła Świata Verne’a) i arena literatury Salmana Rashidiego.
Właśnie tak sobie wyobrażaliśmy „Perłę Wschodu” czy też „Perłę w Koronie Imperium” jak mówi się o Bombaju ale i o całych Indiach. A nawet ciut gorzej, bo miasto okazuje się dużo dużo czystsze, niż się spodziewaliśmy. Na serio, czystsze, niż np. Marrakesz. Oczywiście mamy na myśli ścisłe centrum, czyli Colabę i Fort, bo nie ma się co łudzić… Inne dzielnice, przedmieścia itd… Tak, wiemy… Natomiast szczerze… jeśli mamy po 24 godzinach powiedzieć, jak zareagowaliśmy na zawsze zapowiadany wszystkim „szok kulturowy” w przypadku pierwszego kontaktu z Indiami. To był on… hmm mniej raniący nas, niż się nastawialiśmy. Owszem kontrasty robią różnicę. Koguty i krowy pod sklepem z torebkami za 1000 dolarów to dziwne uczucie. Ludzie śpiący na ulicy tuż pod hotelem 5* również. Ale na takie rzeczy po prostu trzeba być przygotowanym.

Mumbaj to gigant, potwór, coś nie do ogarnięcia. Aglomeracja przez te kilka wieków rozrosła się niebywale. Biznesowe i handlowe centrum Indii codziennie zyskuje podobno kilkuset nowych mieszkańców. Miasto założyli Portugalczycy, jako Bon Dhia czyli Dobra zatoka a potem odsprzedali Brytyjczykom, a konkretnie Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Nie mylić  z holenderską, o której będziemy pisać dalej.
Wylądowaliśmy na lotnisku bardzo głęboką nocą, taksówką prepaid jechaliśmy do naszego hotelu ponad… 45 minut. Po odpowiednim potraktowaniu jetlaga w łóżku ruszyliśmy „na miasto”.

Fajnie to brzmi… Wyszliśmy na dwudziestokilkumilionowe miasto, (cała aglomeracja, szósta metropolia świata) by je „poczuć”. I wyglądało to mniej więcej tak, jak na zdjęciach poniżej. Wybaczcie zachowawczość w relacji ale po raz pierwszy od wielu, wielu przypadków postanowiliśmy coś „nadawać” prosto z wyjazdu. Mamy tym razem odpowiedni sprzęt (o nim następnym razem), więc zobaczymy, jak to będzie…

Zarezerwuj nocleg w miejscu, w którym spaliśmy

IMG_6055  Brama Indii. Obok Taj Majal chyba najsłynniejszy symbol tego kraju

brama indii mumbaj
Inny kadr. Wbrew pozorom nie jest to zabytek indyjskiego średniowiecza lecz z okresu brytyjskiego imperium

IMG_6091IMG_6093
Detale . A w jednym z nich zmieściła się fragment słynnego hotelu Taj Mahaj

IMG_6071
I rzeczony hotel. Można go zwiedzić tylko od strony lobby i dziedzińca. Myśleliśmy nad noclegiem tu, ale najtańszy 700 zł a za tyle to mamy pół wyprawy :d

IMG_6089
Ten stateczek płynie na Wyspę Elefanta. Prawdopodobnie

IMG_6130
Bez wątpienia jednym z najpiękniejszych kolonialnych gmachów miasta jest Muzeum Księcia Walii

IMG_6114

IMG_6149
Natomiast sławą nikomu nie ustępuje cudowny neogotycki gmach dworca kolejowego Victoria

IMG_6151
Gdzie podeszliśmy nie tylko na zdjęcia, ale też rozpytać się o nas pociąg wgłąb Indii. Ale oczywiście nic nie wiemy dalej.

IMG_6160
Sąsiedni gmach Poczty Głównej również niczego sobie. Taki jest Bombaj

IMG_6174

IMG_6179

IMG_6180

IMG_6182

IMG_6187
Protestancka katedra Św. Tomasza. Bombaj to miasto 3 religii i 3 imperialnych wpływów. Pierwsi byli tu Portugalczycy. Jest też katedra Św. Imienia, katolicka

IMG_6194

IMG_6199
Londyńskie wpływy ewidentnie widać po centralnych placach – rondach z monumentami pośrodku

IMG_6205IMG_6204
W Bombaju pasjonujące jest to, że budynki z XIX wieku i początku XX schowane są i za czasami zarośnięte przed światem

IMG_6207
Oval Maidan. Nazwa znana nam trochę, aczkolwiek stanowi on bombajski „Central Park”

IMG_6240
Nowoczesny Mumbaj po stronie zachodniej widziany z Marine Drive. Z resztą miasto ma kilkanaście oblicz

IMG_6218
Czyli na razie – pozytywne zaskoczenie. Wpis praktyczny oczywiście – w naszym stylu, pozwólcie, że postanie później, dużo później. Trzymajcie kciuki za „dalej”

 

Ilość komentarzy: 19 - dołącz do dyskusji!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *