Blog Fotogalerie Prawdziwe serce Jury. Z dołu i z góry

Prawdziwe serce Jury. Z dołu i z góry

dji_0581-2

Ci, którzy nas długo znają i czytają wiedzą, że uwielbiamy Śląsk i raczej ciężko byłoby nam przeprowadzić się poza ten region. Czy to w Polsce czy poza granicami. Po prostu dobrze się tu żyje, wszędzie jest blisko. W góry godzina z hakiem, do Czech godzina z hakiem, do puszczy/borów godzina z hakiem, do Krakowa godzina  hakiem, na Jurę Krakowsko-Częstochowska godzina z hakiem. Tylko morze daleko. Ale kiedyś jurajskie wszechmorze było tu.

Trudno określić co jest największą perełką Jury, bo sama w sobie jest perełką na skalę Polski. Mało mamy takich miejsc krajobrazowych, które są po prostu jedyne, unikalne i żadne inne miejsce w Polsce ich nie przypomina albo ma podobny klimat. Nawet Bieszczady mają „pokrewne dusze” czyli Beskid Niski czy Góry Bialskie, tak samo kompleksy leśne, tak samo zabytkowe miasta, w końcu nawet bagna i rozlewiska – jesteście z zachodu: macie Ujście Warty, ze wschodu: Biebrzę i Narew, z południa: Ponidzie. Jura jest jedna!

Wracając do perełek Jury, którą wydaje nam się znamy prawie jak własną kieszeń… Oczywiście polecamy Wam zjechać ją wzdłuż od Krakowa do Częstochowy a może i dalej, do Wielunia, ale czasem jest tak, że zachce nam się tu przyjechać na dzień, dwa – i trzeba coś wybrać.
Naszym zdaniem jest 5 takich miejc na Jurze, które są kompaktowe, zjawiskowe, piękne i stanowią tak jakby ten region w pigułce. Są to: Ojcowski Park Narodowy i Dolina Prądnika, Zegarowe Skały i dolina Wodącej ze Smoleniem, Góry Sokole i zamek w Olsztynie, Złoty Potok i Dolina Wiercicy oraz grzbiet Mirowsko-Bobolicki z dwoma zamkami. Podzamcze z Zamkiem Ogrodzieniec wydaje nam się zbytnio zatłoczone i zadeptane.
W ten weekend pojechaliśmy do Mirowa. Powdychać jodu, polatać dronem, zrobić piknik na dywanie, utkanym z niesamowicie miękkiego i grubego dywanu z mchu. Było świetnie. Zamki w Mirowie i Bobolicach są bliźniaczymi konstrukcjami z czego bobolicki został pieczołowicie odrestaurowany i naprawdę pięknie się prezentuje. Trzeba bardzo się nagimnastykować, by zarzucić temu miejscu jakiś kiczowaty klimat. Pomiędzy zamkami biegnie fragment Głównego Czerwonego Szlaku Jurajskiego, można sobie zrobić też małą pętlę wokół w wykorzystaniu szlaku żółtego do Niegowej i niebieskiego w kierunku strażnicy w Łutowcu. Najbliższa stacja kolejowa to Myszków i Żarki Letnisko.

Też macie tak, że po ciężkim tygodniu pracy, dojazdów, stresów, krótkiego widywania się wieczorami sobota wydaje się świętością? Nie mówiąc o niedzieli. A sobota na Jurze w lesie, leżąc na mchu, który jest wygodny jak materac i wdychając gęsta woń żywicy z drzew połączonych pajęczymi nitkami i rozmawiając w końcu na luzie o wspólnych planach problemach i pomysłach – to sobota warta każdego poświecenia. Polecamy!

5 rzeczy, pomocnych w zaplanowaniu udanego, spontanicznego weekendowego, jednodniowego wypadu:

– Zdobądź dowolną mapę swojego regionu/województwa i zakreśl na niej dwa kręgi mazakiem. Niebieski i czerwony. Niebieski to rejon oddalony od Twojej miejscowości o godzinę drogi a czerwony – do dwóch godzin. Od teraz masz przynajmniej kilkanaście pomysłów gdzie wyjechać z domu na sobotę czy niedzielę.
– Jeśli to możliwe wybierz sobotę a nie niedzielę. Statystycznie więcej osób z rodzinami, dziećmi wyjeżdża gdzieś w niedzielę, więc jesli masz wybierać a pogoda ma być podobna – wybierze sobotę. My jeśli już mamy wybrać jeden dzień, to wolimy wyjeżdżać w soboty, by w niedzielę nacieszyć się w inny sposób i nie irytować się, że do końca weekendu pozostały już tylko 2-3 godziny a jutro do pracy. Poza tym – jest możliwość popracowania już z czymś na blogu.
– Wyrusz z domu jak najwcześniej w sobotę. Wiemy, nie jest to łatwe. Ale warto. Dzięki temu być może wrócić do domu zanim dopadnie Cię wieczorny szczyt powrotów. Poza tym na miejscu będzie jeszcze cicho i spokojnie. Jak przyjechaliśmy do Mirowa około 8:00 byliśmy dosłownie drugim autem, jak wracaliśmy aut było koło 200 i ciągle dojeżdżały.
– Wybierz takie miejsce, by móc tam dojechać w godzinę, maksymalnie dwie dowolnym środkiem transportu: autem, pociągiem, autobusem. W przeciwnym wypadku podróż może Cię znużyć i ryzyko pojawienia się zawodu wypadem – wzrośnie.
– Przygotuj sobie prowiant na piknik przed spaniem w piątek, jeśli masz w planie efektywnie wykorzystać czas w czasie wypadu a nie męczyć się w jakiejś restauracji po drodze, czekając godzinę na zamówienie i będąc osaczonym przez kilka-kilkanaście głosów dochodzących z czterech stron.

Zdjęcia z Jury (+również z drona)

p1430107 p1430028 p1430038 dji_0580 dji_0583 p1430049 p1430052 p1430071 dji_0591 p1430060 p1430066

Lasy p1430074 p1430099p1430079 p1430105

Łutowiec:

p1430114 dji_0607

 

Ilość komentarzy: 13 - dołącz do dyskusji!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Góry says:

    Ja tam polecam Bachledówkę w Czarnym Dunajcu. W ten weekend odbędzie się tam Bachledówka Salsation® Camp 2019… W połączeniu z ofertą hotelu, SPA, cudownymi widokami, to najlepszy prezent jaki można sobie sprawić na Dzień Kobiet. https://www.facebook.com/events/696879480694111/

  • Tatry says:

    Ja tam polecam Bachledówkę w Czarnym Dunajcu. W ten weekend odbędzie się tam Bachledówka Salsation® Camp 2019… W połączeniu z ofertą hotelu, SPA, cudownymi widokami, to najlepszy prezent jaki można sobie sprawić na Dzień Kobiet. https://www.facebook.com/events/696879480694111/

  • Nasze okolice! 🙂 I niech ktoś tylko powie, że śląskie to tylko kopalnie i hałdy. 🙂

  • PeTravel says:

    Brakuje Częstochowy i jej najbliższej okolicy-także w jurajskim kontekście ale nie tylko. Ciekawe z czego wynika ta nieobecność miasta na portalu?

    • Wędrowne Motyle says:

      Pewnie dlatego, że wtedy wyskoczyliśmy tylko w opisane okolice. W Częstochowie byliśmy XX razy. Ale przy innych okazjach.

  • Po pierwsze, drugie zdjęcie w poście z lasem i zamkiem Mirów jest absolutnie rewelacyjne!
    Po drugie, trochę nie wiem, co myśleć o zamku w Bobolicach, nie jestem jednoznacznie zachwycona, troszeczkę mi tu jednak zawiewa kiczem, ale z drugiej strony…
    Po trzecie, my Podzamcze lubimy za skałki na Górze Birów. Na żadnej ściance wspinanie nie da takiej frajdy, jak na Jurze. Sprawdzone! Aczkolwiek okolice zamku dla mnie też są trochę zbyt festyniarskie.
    Po czwartek, jak ja Wam zazdroszczę, że macie tak blisko na Jurę!

  • Macie jakiegoś drona do robienia zdjęć? 🙂
    (Dzięki za fajne porady praktyczne!)

  • WebTurysta says:

    Świetne zdjęcia, rady również dobre na szybką wycieczkę jednodniową. Najważniejsza to ta by wyjechać najwczesniej jak to tylko możliwe.

  • Justyna says:

    Moja ukochana Jura! Mam pytanie – podpowiedzcie proszę jakiego sprzętu używacie do fotografowania ?? – chodzi mi zarówno o body jak i obiektyw aparatu. Z góry(i z dołu) dziękuję za odpowiedź ;))

    • Wędrowne Motyle says:

      W tym wpisie akurat jest to Panasonic Lumix gh4 z obiektywem Vario 2.8 12-35

  • GuessWhat says:

    Polska jest piękna <3

  • Asia Tk says:

    Jura na rower idealna i Szlak Orlich Gniazd również. /Przetestowane w maju/