Naprawdę cieszmy się, że mamy w Polsce Toruń [DUŻE ZDJĘCIA]
– I wyobraź sobie, że 2 tygodnie temu lało się z nas jak z kąpielowych gąbek w Mumbaju – gadaliśmy do siebie, pałaszując kupione na sztuki pierniki w różnych smakach. Nie dałoby się tego zrobić, gdyby nie awaryjne kupno rękawiczek za 2 zł w sklepie „Wszystko za 4 zł”. Odczuwalna była chyba minus 8 stopni. Tak zaczęliśmy sezon zimowy 2014/2015. Odwiedzinami w Toruniu. Który to Toruń właściwie to można odwiedzić w niekorzystnych warunkach meteorologicznych, bo on po prostu wynagrodzi nam wszystko. A w sumie… Jest tu gdzieś jakaś osoba, którą Toruń NIE zachwycił?
W przeciwieństwie do wielu pięknych, ale z jednak odbudowywanych miast w Polsce, Toruń wygrywa, bo większość tkanki architektonicznej miasta jest prawdziwa. Perfekcyjnie odrestaurowana, tam gdzie trzeba uwydatniona światłem, oszczędzona zalewem przybudówek i wszechobecnych reklam. W Toruniu można także śmiało realizować kult cegły. Masywnej, klimatycznej, przepięknej ceglanej architektury, zwieńczanej co chwilę gotyckimi łukami i filarami. Te cegły były układane tu, w takiej formie ponad 500 lat temu. To niesamowite.
Owszem… Pięknie zakonserwowany jest Bamberg, Czeski Krumlov i Den Bosch. Ale inaczej. Ceglana jest Florencja i Bolonia. Ale inaczej. ceglane są Ryga i Tallin. Podobnie, ale inaczej. Nie zepsuła tego fala renesansowych i barokowych poprawek. Trochę nadgryzł Potop Szwedzki, ale nie aż tak, jak w reszcie miast Polski.
O Toruniu przyjezdni, zwłaszcza z zagranicy, pamiętają i wspominają długo, zachwyt wyrażają prawie zawsze a turyści z odmiennych kulturowo miejsc świata tracą głowę wobec wielkiej „inności”. To działa dokładnie tak samo, jak u nas zachwyt nad bazarami Stambułu, nad potęgą Tadź Mahal, czy kolonialnym klimacie Antigua albo Cuzco. Powinniśmy naprawdę cieszyć się, że mamy Toruń. Naszym zdaniem to miasto, które powinniśmy stawiać na równi z Krakowem. Przy czym do tego drugiego można wręcz mieć więcej zastrzeżeń.
Każda waloryzacja ma oczywiście od początku pewną „tezę”. W zależności jak chcemy ocenić miasto, region, miejsce – bardzo często zapominamy, by do przygotowanej oceny dodać „autentyczność”, „ład”, „porządek”, „unikatowość”, „inność”. Toruń to ma. I z tego co wiemy znajduje się w większości programów wycieczek po Polsce. A jako punkt pomiędzy Warszawą a Trójmiastem t0 chyba zawsze.
Toruń oblany jest też mitem miasta, które każdy dobrze wspomina, miasta, które ma klimat (zwłaszcza po zmroku), miasta Kopernika, studentów, miasta inteligenckiego (przez co obrywało my się podobno za komuny, na korzyść sąsiedniej Bydgoszczy), miasta po którym spacer się nie kończy, gdzie dobrych knajp nie jest trzy na krzyż ale co najmniej kilkanaście (Naleśniki w Manekinie!!!). Stare Miasto z dwoma rynkami, pierzeje i boczne uliczki, gotyckie kamienice, których rola dziś jest różna – od reprezentacyjnych po usługowe sprawia, że to, po co przyjemne w odbiorze – po prostu jest na każdym kroku. Nie tam, gdzie wcześniej trzeba było zaplanować zwiedzanie, ale wszędzie.
Może brakuje mu trochę powabu Pragi czy Budapesztu, bo jest monotematyczny, rzeka nad którą leży jest zbyt duża, by mógł ją poskromić (tylko jeden most!) i nie ma wzgórz, punktów widokowych, które zawsze takim miastom nadają zmysłowości. Ale nadrabia swoją zwartością. Jeśli można to tak niefachowo określić.
Jak kogoś cegła znudzi niech pójdzie zadrzeć głowę do gwiazd z Toruńskim Planetarium lub zrobi krótki spacer poza Starówkę w kanion ulic Bydgoskiego Przedmieścia, innej, niż Stare Miasto, ale klasowej, secesyjnej, XIX-wiecznej części miasta (czwarte i piątek zdjęcie od końca). Ale obowiązkowo, zwłaszcza pod koniec dnia przejdźcie się na drugą stronę Wisły (Lub autobusem 22), by przyjrzeć się (i tu znów określenie „naj”) najpiękniejszej naszym zdaniem nocnej iluminacji i panoramie miejskiej w Polsce. Jest zachwycająca (Ostatnie foto).
I pomyśleć, że Toruń wygraliśmy trochę na loterii. Na niezbyt nam przychylnej loterii historycznych losów, dzięki którym założone przez Krzyżaków miasto po Wojnie 13-letniej wpadło w naszej objęcia i raczej na długo już z nich się nie wyrywało.
Ciekawe czy chłonność turystyczna Torunia jest już na wyczerpaniu czy jeszcze miasto przyjmie wiele? Asia, autorka bloga asiaya.pl na naszym Instagramie zażartowała, że teraz to tylko pasowałoby zaprosić tu Woody’ego Allena, by nakręcił jakąś „Miłość w Toruniu” albo „O północy w Toruniu”. Wtedy oczywiście moglibyśmy to sprawdzić. Ale może lepiej nich zostanie dokładnie tak jak jest teraz. Skoro 500 lata tego miasta tak świetnie się prezentuje, niech ostatnie 10-20 pozostanie na kolejnych 10-20 przynajmniej.
Do Torunia można naprawdę łatwo dostać się z każdej części Polski. No może trudniej z Jeleniej Góry czy Przemyśla, ale dzięki połączeniami polskibus.com i dość gęstej siatce połączeń TLK z każdego większego miasta dotrzemy tu na weekend albo na jeden dzień w 2-3 lub maksymalnie 5-6 godzin.
O praktycznym i sensownym zwiedzaniu Torunia napiszemy niebawem (plus film), póki co, zobaczcie zdjęcia. Jeśli macie podobne odczucia co do tego miasta, spostrzeżenia lub wspomnienia – napiszcie, śmiało 😉
Moje miasto. Kocham tu wracać… Nigdzie na świecie nie ma takiego klimatu jak tu!
Przepiękne miasto. Przypomniały mi się studenckie lata spędzone na UMK i przepięknej toruńskiej starówce zarówno w nocy jak i dzień. A najlepsze jest to że to miasto ciągle się zienia na jeszcze ładniejsze. Niedługo znów będzie trzeba przyjechać z noclegiem do Torunia i odwiedzić stare kąty.
świetne foty!!
Dawno już nikt tak pięknie nie pisał o moim mieście, studiowałam tam 4 lata i będąc aktualnie w Ankarze na wymianie aż łezka mi się zakręciła w oku 🙂 Ad vocem wypowiedzi kolegi niżej, nie ma nic bardziej irytującego jak określnie Rydzykowo, Miasto Rydzyka. Mieszkając tam nigdy nie zaważyłam wpływa Radia na zwykłych mieszkańców, nie dajmy się zwieść stereotypom.
P.S. Gdybyście zawitali ta jeszcze raz, polecam Jana Olbrachta, restauracja z wyżej półki, ale można napić się świeżo ważonego na miejscu piwa!
hej, kiedy planujecie relację ze spaceru po Toruniu? ja wybieram się tam 6-go i chciałam coś poczytać przed wyjazdem. Będzie coś? 🙂
Aniu. Możemy nie zdążyć przed szóśtym, ale spróbujemy 🙂 może jutro wieczorem
Ależ mamy zdecydowanie więcej niż „tylko jeden most”!;)) Jeden autostradowy, jeden kolejowy i aż dwa drogowe!;)) Czyżbyście przegapili najbardziej osławioną toruńską inwestycję ostatniej dekady?:)
🙂 Miasto ładne, jedno z tych, do których chętnie się wraca, chociażby dla pierników! 😀 Pozdrawiam!
A ja mam siostrę w toruniu
starówka faktycznie jest ładna ale w mieście zero klimatu. Na starówce same banki, kantory i inne sklepy z biżuterią. Dziwni ludzie, zero „luzu”. Widac duży wpływ radia maryja. Nie daj „boże” człowiek usiądzie sobie na trawniku w celu odpoczynku….o mało „im” oczy nie wyjdą. Patrzą na innych z pogardą. Odczucia miałem bardzo niepozytywne. Nigdy tam nie pojadę w celach turystycznych
Kiedy pierwszy raz pojechałam do Torunia byłam w szoku. Myślałam, że będzie to małe, zapyziałe miasto. Tymczasem jest to fantastyczna miejscówka, żeby pozwiedzać, dobrze zjeść i zrelaksować się. Od kilku lat staram się regularnie odwiedzać Toruń.
Dziękujemy za ten wpis! Pięknie piszecie o naszym mieście. Tęsknimy w podróży za Toruniem (zwłaszcza za naleśnikami, kremem z borowików w Manekinie i Bydgoskim Przedmieściem).
Mała poprawka merytoryczna. Toruń od prawie roku ma 2 mosty (drugi bardzo efektowny, poza centrum, od strony wschodniej) – jak ktoś przyjeżdża samochodem, to warto się przejechać przy dobrej pogodzie – ładne widoki na Wisłę.
Pozdrawiamy!
Ania i Piotr
Bardzo ładne miasto na Waszych zdjęciach, Toruniem zachwycałam się już też po wpisach Ajki na jej blogu Całe życie w podróży. Miejsce jest na pewno na mojej liście „do zobaczenia”.
Szczerze kocham Toruń! Mieszka tam mój znajomy, z którym byliśmy w Himalajach i czasem go odwiedzam. I za każdym razem to miasto robi na mnie takie samo, cudowne wrażenie, mimo, że trudno mi policzyć, ile razy tam byłam.
Kopernik to stary piernik… tralala 😀 Fajne zdjęcia! 🙂
I ja!
Kasia 🙂 Ale „i ja”, że jesteś z Torunia, że nie byłaś jeszcze czy „i ja” zachwyt nad zdjeciami 😛
jestem z Torunia 🙂
Uwielbiam! <3
przez Toruń przebiega trasa Camino Polaco – byłam na otwarciu odcinka. Miasto rewelacyjne!!!
W Toruniu byłam 2 razy. W czerwcu i na początku października.
Za pierwszym razem przyjechałam na otwarcie i przejście odcinka Camino Polaco z Torunia (dokładnie spod kościoła Św. Jakuba do Cierpic) oraz na zwiedzanie połączone z poszukiwaniem geocache.
Pamiętam, że drzewa na rynku były oświetlone i było niesamowicie magicznie. A fontanna Cosmopolis…. super koncerty w letnie wieczory…
Drugi wyjazd – wycieczka weekendowa z pracy połączona ze zwiedzaniem i rejsem po Wiśle oraz zwiedzaniem Fortu IV- super!
Toruń jest rewelacyjny i warto go zwiedzić. Polecam
A w moim przypadku Toruń jeszcze jest marzeniem do spełnienia.
No to już się pakuj. Najlepiej na jarmark swiateczny
Piekne miasto,szczegolnie noca:)
W Toruniu byłam raz, akurat trafiłam na jakieś święto miasta, czy inną imprezę, która przyciągnęła jakieś tłumy. Ogólnie szybko z miasta uciekłam twierdząc, że nie ma tam nic ciekawego. Później oglądałam zdjęcia znajomej, która była tam parę razy, teraz trafiam na Waszą relację i stwierdzam, że jednak głupio zrobiłam, że nie poświęciłam temu miastu jednak odrobinę więcej uwagi. Ale z Warszawy do Torunia nie jest tak daleko, więc mam nadzieję nadrobić te zaległości 🙂
Ja też tak miałem [marcin] Kiedyś na studiach pojechaliśmy na jakąś konferencję do Bydgoszczy i wskoczyliśmy na chwile do Torunia. Nawet od złej strony spacerowałem po od Nowego Miasta i już był pociąg powrotny. A teraz – klasa sama w sobie. Choć też nie za długo 🙁
Najważniejsze, że udało Ci się zmienić zdanie o tym mieście i że w ogóle miałeś na to szanse. Ja wychodzę z założenia, że trzeba poznawać Polskę, by później, w dalszych podróżach mieć jakiś punkt odniesienia 🙂 A co do Torunia, to oglądając kolejne zdjęcia tego miasta stwierdzam, że naprawdę jest fotogeniczne i inspirujące.
Ja do Torunia jeżdżę kilka razy w roku, i z każdą wizytą kocham je coraz bardziej 🙂
Ja w Toruniu byłam raz, przypadkiem. Tzn. w ostatniej chwili zmieniliśmy plany i w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Toruń. Muszę przyznać, że jest ładniejszy niż się spodziewałam 🙂
Tak ale jestem teraz za granica za 3 wracam i tesknie tak mi brak starowki tu nie ma gdzie spacerowac a tam to godzinami…naprawde kocham to miasto <3
Nigdy nie byłem, jednak dziwi mnie to ze nigdy nie mowi sie o Toruniu jako jednym z najciekawszych miast. Np zagraniczni turysci nigdy tam nie jezdza i zachwalaja zawsze inne miasta
A nam się wydaje, że jeżdżą. Może nie tak „masowo” jak wycieczki z Azji w Krakowie czy imprezowi Anglicy, ale jeżdzą 😉
Wdrapując się na wieżę ratuszową minęliśmy 2 os. z Włoch, 2 z Hiszpanii i 2 z Polski
Moj Toruń! Będąc tam pierwszy raz, wiedziałam już, że to moje” miejsce na
ziemi ” 🙂 wspaniali ludzie, cudowny klimat… kto jeszcze nie miał okazji być- nie powinien się dłużej zastanawiać : )
Przepiękne miasto!!!
Potwierdzam!! Uwielbiam Toruń! 😉
Tęsknimy za Toruniem
Jeśli mówicie o Manekinowych naleśnikach, macie 100% rację! W Bydgoszczy również można się na nie wybrać 😉
Popieram 🙂 piękne cudowne miasto nie można go nie kochać 😉
Ajjjj to miał byc komentarz do Ann 🙂 ale nas wymrozilo :p