Przywitanie wiosny w Pucku
Jak by pominąć ostatni piątek, czwartek, środę, wtorek, poniedziałek i niedzielę to mamy wiosnę. Taka pojawiła się na chwilę w sobotę czyli 21 marca a potem się schowała. Spokojnie, wróci.
Wiosnę przywitaliśmy w Pucku, gdzie pojechaliśmy pociągiem, debiutując jednocześnie w Pendolino. Na bogato, ale to jeden z wyjazdów, na które środki dostajemy od partnera. Zrobiliśmy ostatni odcinek pierwszej serii „Motyle w Polskę” i złapaliśmy trochę jodu.
To stolica Północnych Kaszub, miasteczko z ciekawą historią, czasami wręcz szokującą, świetnie położone a jednak takie… prowincjonalne trochę. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Więcej o tym w filmiku. Jak widać dalej klimat mocno wielkanocny, a jakże, skoro to był weekend z Niedzielą Palmową. Gotycka fara robi wrażenie.
A tak jeszcze pod publiczną refleksję. Bardzo lubię moją żonę 🙂 Za to że jest i za to, że często jest… na moich zdjęciach. Fotografia z postacią w jakiejś roli – czasami głównej, czasami drugoplanowej – to jednak coś zupełnie innego, niż pustka. Sylwetka nadaje fotografii jakiejś głębi i kontekstu. Lubię to. I dlatego podróże w dwójkę są spoko.
Zapraszamy do galerii…
Ja w tym roku sezon rozpoczynam 2 maja w Marinie Wapnica 🙂 Na jachcie ofc, wypożyczonym z https://www.baltimora.pl/. Moim zdaniem Zalew jest sporo fajniejszym miejscem do żeglugi niż Mazury. Z jednej prostej przyczyny – jest tam po prostu więcej miejsca, bo mniej ludzi 🙂
A następnym razem 🙂 przejdźcie się kawałek, może kwadrans marszu, wzdłuż brzegu na południe. Bardzo niedaleko od mariny jest piękne miejsce – brzeg morza („morza”), kończy się klif, łąka schodzi prawie zupełnie do wody. I tam zawsze świeci Słońce… 😉 🙂 A zresztą, co będę gadał – proszę:
https://www.znajkraj.pl/files/styles/e/public/sciezka-rowerowa-nad-zatoka-pucka-hel-2011-szymon-nitka-7036.jpg
Tak mało już takich miejsc.
Pozdrowienia!
PS. A na wpis trafiam przez RSS-a – F. mi go nie pokazał.
Tak to prawda. To skłon Kępy Puckiej. Mielismy tam pójść rano niestety pogoda miała wtedy inne zdanie 🙂
Polska da się lubić. Uwielbiam takie miasteczka, praktycznie bez żadnych atrakcji, czegoś porywającego itp… Mają w sobie jakąś magię i coś uroczego 😉
Jesteście fantastyczni!Też uwielbiam zwiedzać świat,a dzięki Wam mogę odwiedzać miejsca,w których jeszcze nie byłam.
jesteście super parą 😉
pozdrawiam :*