Motylowe the best of: Bajkowa Kapadocja, malowana złotem [DUŻE ZDJĘCIA]
Pora na drugi odcinek naszego nowego cyklu. Dla tych, którzy nad treści przekładają obrazy i na których obraz działa pobudzająco. Tym razem zanurkowaliśmy do naszego folderu ze zdjęciami z Kapadocji. Krainy bajkowej, baśniowej, surrealistycznej – ciężko znaleźć oryginalny epitet, by nie powielać szablonów – w każdym razie takiej, która w każdej chwili może nam się przyśnić.
PIERWSZY ODCINEK: Paryż pożarty przez Symetrię
O Kapadocji i ciekawych ludziach, spotkanych na zapylonych szlakach moglibyśmy odpowiadać godzinami, najlepiej przy piwie Efez. Kapadocja to doskonały cel podróży, kulminacja, podsumowanie. Zwłaszcza, że pełni rolę takiego prawdziwego przyczółka Azji. Tej dalekiej, orientalne, egzotycznej. A jest w samym środku Turcji.
Dla nas Kapadocja będzie się już chyba zawsze kojarzyć ze złotem. Złoty kolor malował wszystko – poranki przy kawie w kamiennych domach, lecące nad nami wtedy dziesiątki balonów, wieże minaretów, pofalowane stoki tufowych wzgórz, które układały się jak płachty jedwabiu wreszcie pył, który się unosił nad przeraźliwie gorącymi kapadockimi dolinami – również był złoty.
Jedno jest pewne – to miejsce na pewno hipnotyzuje. I obyście też tam dotarli…
MOTYLE O KAPADOCJI – PRZYDATNE LINKI: » Wioska Selime i Wąwóz Ihlara » Trekking w Dolinie Czerwonej » Ciekawe miejsca w Kapadocji i okolicach Goreme » Jak się dostać z Polski do Kapadocji?
Niesamowicie to wygląda !!!
Lot balonem nad Kapadocją to coś bajkowego, byłam w 2011 roku nieco zadziwiona, że coś takiego istnieje, ale i zachwycona. Niewyobrażalne widoki!!!!Gratuluję cudownych zdjęć!Pozdrawiam.
Mega fajne fotki – polecam także Kapadocję – i potwierdzam można się zakochać, warto pojechać na dłużej niż na jeden czy dwa dni – sporo do zobaczenia
Dziękiii 🙂 Naszym zdaniem minimum to 2-3 dni. Optimum 4-5. Biorąc pod uwagę tylko „serce” Kapadocji czyli okolice Goreme i Nevsehiru 🙂 My byliśmy 4 dni – jedna wycieczka busikiem + wszędzie łaziliśmy pieszo, nawet dalsze trasy niż w polskich Beskidach 🙂 nie skusiły nas nawet rowery.
I polecam koniecznie nocleg w dolinie szatana 🙂 podobno dziwne rzeczy się tam dzieją…
Zajebiste widoki. Od dziś planuję Kapadocję
a moje 14 🙂