Właśnie pojawiła się nowa strona Ryanair, do której przewoźnik przymierzał się przynajmniej od wiosny a według zapowiedzi o zmianach w polityce firmy – oficjalnie od września.
Nowa strona to element nowej strategii poprawiania wizerunku firmy, o której pisaliśmy jakiś czas temu. Czy to zmiana na lepsze? Hmmmm – postanowiliśmy to przetestować na szybko. I ocenić na podstawie pierwszych wrażeń
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zmiana zasad i strategii w Ryanair
Trójka: Za AI – architekturę informacji strony głównej. Ogromny baner i pole wyszukiwania zajmuje około 85% ekranu. Bardzo istotne boksy jak np. ceny promocyjne poszczególnych kierunków czy mapa kierunków już się nie mieszczą. Słabo wyróżnione menu główne – nawigacyjne
Czwórka: Rozwijane menu z portami wylotu i przylotu to zawsze dodatkowa alternatywa do tego, co było wcześniej – czyli wpisywania części frazy – np. „Warsz”. Do tego pozostaje system zapamiętywania ostatniego wyszukiwania (dzięki plikom cookies)
Dwója: Chaos wizualny pomiędzy stroną główną a podstronami. Zobaczcie sobie stronę główną a potem stronę https://www.ryanair.com/pl/polaczenia-lotnicze. Dziwne – to jakby dwie różne witryny
Trójka: Za to co zrobiono z mapą połączeń. Właściwie nic nie zrobiono. Powiększono obszar, ale mapa dostała taka sama. Żeby była jasność – mapa Ryanaira nie jest zła. Ale stracono szansę na jej dopracowanie.
Pała: Brak tzw. responsywności – czyli dopasowania rozmiaru wyświetlania do urządzenia, z którego korzystamy – powoli już standardu w nowych stronach www. Witryna zamula na urządzeniach mobilnych, na szerokich monitorach zajmuje tylko 50% ekranu w środku. No chyba, że to celowy zabieg i Ryanair będzie zmuszał nas do pobierania aplikacji 🙂
Czwórka z plusem za stronę wyboru konkretnych dat połączeń i przejścia do procesu rezerwacji/płatności. To akurat najlepsza naszym zdaniem zmiana. Jest szybciej, wygodniej, system nie zacina się a pole podsumowania łącznych kosztów „doklejone” po prawej stronie jest dużo bardziej czytelne i jasne. Podsumowanie rezerwacji pojawia się potem w procesie rezerwacji cały czas w okienku po prawej stronie. Bardzo dobrze
Nasza średnia ocena: Trójka z minusem
A jak Wy oceniacie zmiany? Dopisujcie swoje spostrzeżenia – nasze są tylko takie „na szybko”
Ostrzegamy przed tymi, którzy „wskakują” zamiast tej strony. Uważajcie np. na eDreams. Mogą być pierwsi w wynikach wyszukiwania, kiedy wpiszecie „Ryanair”. Strona będzie podobna, dorzucą swoją marżę za nic.
Agnieszka Kuczyńska:
Dajcie im szansę to dopracować Mi się póki co kolorystyka przede wszystkim podoba o wiele bardziej
Sylwia Pietrzykowska:
z powody bieli wydaje sie bardziej przejrzysta choc i,a przy szukaniu połączeń w mapie połączeń mogł by miec takie szerokie okienka jak na stronie głownej
Łukasz Stafiej:
Lekko jest przerazajacym ze taki gigant nie potrafi skleic przybajmniej dobrej www
Paweł Osieka:
W tej chwili część stron jest w starym layoucie, mapa połączeń, a własciwie technologia, w której zrobiono jest dupna – MS. Jak masz monitor, że zajmuje Ci 50% szerokości? To co jest najważniejsze na stronie jest wyróżnione. Jak chciałbyś wszystko inne wyróżniać, to byłby efekt jak na starej stronie
Przynajmniej połowe błędów zarzucanych ryanair można znaleźć na waszej stronie…
To nie błędy tylko raczej nasze „zawody” i refleksje
Przy czym my jesteśmy tylko blogiem i nie dokonaliśmy jego „przebudowy”
Ryanair to gigant i usługodawca 😉