Gdyby próbować spędzić czas w Paryżu śladem literatów i malarzy, mogłoby nie starczyć tygodnia. Podróże śladem filmów i seriali mają jednak to do siebie, że nie wędruje się od punktu do punktu, lecz w czasie zwyczajnego spacerowania po mieście, zerka na google maps na telefonie, gdzie już wcześniej naniosło się skrupulatnie wyszukane lokacje i spogląda się inaczej na pewne miejsca. Miejsca ze szklanego ekranu. Które istnieją naprawdę. Taka zabawa miastem.
Nawet inaczej spojrzy się na Wieżę Eiffela, oglądając teledysk „A View to a Kill” Duran Duran, do filmu o Bondzie pod tym samym tytułem. Ostrzegam, totalnie w stylistyce lat 80-tych.
Swoją piątą podróż do stolicy Francji odbyliśmy dzięki naszemu partnerowi – KLM/Air France. Ponieważ, po pierwsze – premiere, dla nas być w jakimś mieście po raz wtóry, to wielkie twórcze wyzwanie kreatywne, a po drugie – sękąd, wspomniane Air France zaczęło latać codziennie z Wrocławia. To bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców stolicy województwa dolnośląskiego. Choć nie tylko, bo można na wrocławskie lotnisko bez większych trudności dojechać także z innych miast (my przecież mieszkamy w Bytomiu) i zdążyć na wygodny rejs. Wylot odbywa się o fajnej godzinie, bo o 12:15, a na miejscu tzn. na lotnisku Charles de Gaulle jesteśmy już po dwóch godzinach lotu. Jeszcze tylko jakieś 40 minut pociągiem (RER) z lotniska i jesteśmy w centrum Paryża (pamiętajcie, że tania linia Ryanair, lata do Paryża – Beauvais – dojazd do centrum jest długi i kosztowny). Aktualnie najniższe ceny w jedną stronę oscylują wokół 200 zł (lot z bagażem podręcznym, czyli plecak lub torba o wymiarach 55 x 35 x 25 cm plus 1 akcesorium, np. torebka, aktówka lub laptop, o wymiarach maks.: 40 x 30 x 15 cm- łącznie waga nie może przekroczyć 12 kg). Za nieco ponad 300 zł, możemy polecieć w jedną stronę, z bagażem rejestrowanym. Pamiętajmy jednak, że nawet na tak krótkich odcinkach, w samolotach KLM/Air France, zawsze dostaniemy poczęstunek – kanapkę, ciastko, kawę, herbatę i inne napoje (nawet piwo, czy wino, które jest zaskakująco dobre!). Ponadto zasada bezpłatnego stopovera w Paryżu na 1, 2 dni wciąż działa. I jeśli tylko będziecie mieć ochotę połączyć wizytę w Paryżu w drodze „do” albo powrotnej „z” jakiegoś dalszego kraju – opcja idealna. Ostatnio, gdy wracaliśmy z Japonii zatrzymaliśmy się na 2 dni, by przygotować materiał o Dzielnicy Łacińskiej w Paryżu. Oczywiście padało 🙂
No więc teraz postanowiliśmy w te dwa upalne dni zrealizować przewodnik filmowy i architektoniczny (o secesji). O tym drugim za jakiś czas. Gotowi na nietypową wycieczkę?
Filmowy Paryż ma potencjał
Kinematografia potrafiła docenić Paryż, lokując w nim chyba najwięcej filmów ze wszystkich europejskich miast. Zapewne wiąże się to z jakimś mitem założycielskim Paryża jako „destynacji” marzeń. Ucieleśnienia podróży do Europy np. wśród średniozamożnych Amerykanów. Przecież już Robert Altman powiedział, że dobrzy Amerykanie po śmierci trafiają do Paryża. Robert Altman był amerykańskim reżyserem. jakby ktoś nie wiedział.
Ulokowanie wątku filmu, ale innego, niż pamiętna kradzież aparatu w „Europejskich Wakacjach”, raczej takiego jak w „La La Land” (bo nie wiem czy wiecie klub jazzowy Le Caveau de la Huchette istnieje naprawę i to blisko Notre Dame), to zawsze pewny dodatkowy walor dzieła. W sumie to w pewnym stopniu jest tak do dziś.
Podczas naszej ostatniej podróży do Paryża, piątek już, postanowiliśmy się trochę „pobawić” i spędzić czas w tym mieście inaczej. Oto miejsca, które dla Was porównaliśmy.
Tożsamość Bourne’a
Ten bardzo dobry tryptyk szpiegowski w pierwszej części był kręcony w Paryżu. Słynna scena na dachu to scena kręcona na dachu hotelu La Samaritaine w stylu art deco. Miejsca, gdzie swoją kamienną twarz w różnych perspektywach pokazywał dość młody jeszcze wtedy Matt Damon, możecie też szukać na dworcu Gare Du Nord, gdzie akurat przyjeżdżają pociągi z lotniska, czy na moście Pont Neuf, gdzie… zapewne i tak traficie, choć do mostów jeszcze wrócimy 🙂 Ciekawostka: Wiele ujęć, grających Paryż zostało zarejestrowanych… W Pradze.
O Północy w Paryżu
Trudno o bardziej paryski z wszystkich paryskich filmów. No chyba, że się wysilicie mocniej. Albo jesteście z Filmawki. Choć za Woody’m Allenem nie przepadamy, to ja osobiście „Manhattan” i własnie paryski film nawet lubię. Głównie za ten realizm magiczny i zgrabne wciśnięcie retrospekcji Paryża sprzed 100 lat do Paryża współczesnego. Gil Pender spaceruje więc po spelunach bohemy, zakamarkach wyspy Cite ale głównie uliczkach i placach. Dzielnicy Łacińskiej. Wszystkie zdjęcia z tymi wątkami rozgrywają się nocą i wieczorem. My pracowaliśmy za dnia, ale kilka lokacji i tak udało nam się rozszyfrować. Na filmowych schodach za kościołem St. Etienne du Mont blisko Panteonu.
Inne, zazwyczaj z „realnymi” bohaterami rozgrywały się za dnia na ulicach Paryża oraz w Wersalu. Czasami – jak na powyższym zdjęciu – wyśledziliśmy, że na użytek filmu ekipa Allena musiała ustawić sztuczne ławki w nierealnym miejscu, na środku chodnika 🙂 Skwerek i ławka-niewidka znajdują się na tyłach Notre Dame. Dokładnie tutaj.
Jeśli chodzi o spacery nad Sekwaną – polecamy każdemu zawsze. Za każdym razem jak tu jesteśmy musimy się tędy przejść. Co z tego, że w odwrotnym kierunku, co bohater 🙂 Właściwie tutaj też spacerowali bohaterowie „Przed Zachodem Słońca” oraz spadł w samochodzie Jason Bourne.
Incepcja
W cieniu Wieży Eiffela znajduje się inna żelazna budowla, którą w pewien sposób wypromował film. A może nie pewien sposób, tylko całkowicie. To dwupoziomowy Most Bir Hakeim, zbudowany ponad 100 lat temu. Nazwa dotyczy bitwy Francuzów w Afryce podczas II Wojny Światowej, dzięki której zatrzymano ofensywę Rzeszy. Jest też doskonałym, może i najlepszym punktem widokowym na Paryż wraz z Wieżą Eiffela i Sekwaną jednocześnie. Pojawiliśmy się tu ze względu na słynną scenę, słynnego filmu Christopera Nolana, w której Cobb uczy Ariadnę jak budować sny. Szczerze to Incepcja jest jedynym filmem, którego jeszcze nie do końca zrozumiałem 🙂
Jeśli chodzi o słynną kawiarenkę przy której dochodzi do słynnej sceny „załamania wymiarów” to znajduje się ona tutaj
Przed Zachodem Słońca
To również część filmowej trylogii miłosnej, której bohaterem zbiorowym, ale drugoplanowym jest miasto. W tej był to Paryż a pośród wielu plenerów wybraliśmy słynną księgarnię blisko Cite czyli Shakespeare and Company, której stuknęło już ponad 100 lat a międzyczasie spotykali się tu z fanami m.in. Ernest Hemingway, James Joyce czy Ezra Pound. Grała ona też w „O Północy w Paryżu”. Tuż obok znajduje się jedna z wielu zabytkowych studni paryskich a dokładniej żeliwnych fontann, będących wodopojami źródlanej wody.
Diabeł Ubiera się U Prady
Tego filmu akurat nie wiedzieliśmy ale… jeden bardzo sławny obrazek, inny niż białe włosy Meryl Streep. To Anne Hathaway przy jednej z fontann na Placu de La Concorde. Druga sprawa, że plac, bardzo ładny, choć naszym zdaniem za bardzo betonowy, w upalne dni jest nieznośną patelnią, gdzie nawet cień fontanny okazuje się zbawieniem. Również tak było tym razem. Od tego momentu zaczęliśmy odczuwać po raz pierwszy upal w Paryżu. Od zawsze było tu albo zimno albo deszczowo.
Amelia
To zapewne materiał na posobny wpis a nam był bardzo na rękę bona granicy Montmartre zamieszkaliśmy. Amelia mieszkała całe życie na Montmartre, blisko stacji metra Lamarck – Caulaincourt. Wiele scen rozgrywało się tutaj, jak na przykład spotkanie z nieznajomym przy karuzeli, odbywające się z pomocą budki telefonicznej i lunety na schodach pod Sacre Cour.
Najsłynniejsze miejsce, do którego docierają turyści i miłośnicy filmu to jednak kawiarnia, w której pracowała, czyli „Les Deux Moulins”, blisko Mouline Rouge. Do dziś, mimo upływu wielu lat od filmu, kawiarnia zachowała ten sam wystrój. Może celowo? Bardzo możliwe, że celowo, bo takich jak my, chcących urządzić tu sobie małą fotosesję jest zapewne sporo. A ceny… aż nadparyskie.
Jeśli jednak będziecie chcieli odwiedzić ją i zaczepić się choćby na kawę to podajemy namiary. Kawiarnia znajduje się tutaj.
Ratatouille
Jedna z fajniejszych animacji Pixara rozgrywała się w Paryżu a tytułowy szczur, maestro kuchni miał swoje „miejsce pracy” w restauracji Gusteau (oczywiście fikcyjnej) za to w prawdziwie odwzorowanym budynku i jest to hotel La Tour d’Argent, niedaleko równie słynnej Chez Rene. Na górze znajduje się ekskluzywna restauracja z podobno najpiękniejszym wieczornym widokiem na centrum Paryża.
Inne filmy, kręcone w Paryżu, których lokacje można odnaleźć (ale nie w ciągu jednego dnia, tylko mieć na to trochę więcej czasu) to np: Kod da Vinci (kościół Św. Sulpiciusza), Sex w wielkim mieście (Most Zakochanych), nie mówiąc o bardziej ambitnych i klasycznych: Filarze, Ostatnim Tango w Paryżu, Frantic czy Trzy Kolory Kieślowskiego. Ale to już zadanie dla Was.
Wpis powstał przy współpracy z marką Air France, oferującą codziennie loty do Paryża na lotnisko CDG oraz możliwość ułożenia sobie w cenie biletu jedno albo dwudniowego stopovera w Paryżu na dowolnym locie i jednym bilecie.
GDZIE SPAĆ? Porównaj noclegi w Paryżu | Hotel w którym mieszkaliśmy (na Montmartre!)
BILETY ONLINE! Kup bilety wstępu do atrakcji w Paryżu i omiń kolejki
No z tą restauracją Gusteau to już jakaś niesmaczna kryptoreklama. Przecież na pierwszy rzut oka widać, że to nie te budynki.
Na pierwszy możliwe. Ale potrzeba drugiego rzutu i kilka informacji w sieci na temat filmu, by dowiedzieć się, że chodzi o ten budynek
Wasze zdjęcia przebijają te filmowe ;D
Fajne zdjęcie z Amelią 🙂 . Szkoda, że nie ma restauracji Gusteau w realu :).
Pozdrawiam!
Jestem w szoku! Rewelacyjny pomysł. Jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. Chyba pojadę jeszcze raz do Paryża, żeby spojrzeć na niego od tej strony 🙂 Pozdrawiam!
Dzięki. Zerknij na nasze posty z Prowansji czy NYC.
Super pomysł z tymi zdjęciami, na prawdę czapki z głów!
Pozdrawiam
Do usług :)))
Faktycznie, świetny sposób, by spojrzeć na Paryż z jeszcze innej strony. Też zdejmuję berecik 🙂