Najlepszym lekarstwem na unieruchomienie w łóżku i oczekiwanie na diagnozę, jest czytanie o dalekich krainach i dawnych historiach. Tak też robię ostatnio a wieczorem, gdy już Ania wróci z pracy, pomoże mi się ogarnąć, oglądamy wspólnie stare ryciny i rozmawiamy o tym, co nas czeka jak tylko noga i kolano będą zdatne do użytku.
W porcie w Batavii spory ruch, pękate beczki, wypełnione korzeniami lekko kulają się w stronę stukających o drewniany pomost burt statków. Ale w faktorii jest porządek i wszystko odpowiednio zaplanowane. Część z nich popłynie mniejszymi jednostkami do Malakki, razem ze sprzętem dla strzegących fortu. Cześć z postojem na Cejlonie na zachód. W Kolonii Przylądkowej w tym czasie duje mocny wiatr, więc cumujące w porcie żaglowce muszą zwinąć część żagli. Jutro ruszą dalej, by po wielu tygodniach dostarczyć do Amsterdamu dla mistrza Hondiusa nowe mapy. Świata, który w końcu został dokładnie naszkicowany. A na pewno dokładniej, niż był…
Instrukcja obsługi spełniania pewnego marzenia
Sny. W snach pojawiają się sceny, że latamy swobodnie, albo skaczemy wysoko na 100 metrów, albo np. że łowimy złotą rybkę i ją zaskakujemy życzeniem „spełnij pozostałe wszystkie moje życzenia”. Albo, że się teleportujemy, albo że… No sny są przyjemne.
Przyjemność. Z robienia tego, co kochamy. Bo okazuje się, że jednocześnie podoba się to tysiącom innych ludzi. Kochamy opisywać miejsca, odkrywać miejsca, opowiadać historie, kadrować to w zdjęciach, filmach, obrazach. A potem siadać razem na kanapie czy przy stole, siorbać herbatę i tworzyć. I czerpać przyjemność z tego, że udaje nam się robić to w sumie fajnie, oryginalnie, inaczej. To daje wielką satysfakcję.
Satysfakcja. Po prawie 2 i pół roku prowadzenia bloga , otrzymujemy masę pochwał, wyróżnień, słów wsparcia. Wszystko są fajne a najlepsze te z cyklu „zainspirowaliście mnie, dziękuję!”. Ustawialiśmy sobie samym poprzeczkę dość wysoko i konsekwentnie się jej trzymamy. – Kiedy na to wszystko macie czas? – Skąd te pomysły? – Jak to robicie? Jak tylko możemy, dzielimy się naszym przepisem. W kwietniu 2012 nie mieliśmy pojęcia, że dziś będziemy prowadzić jednego z kilku najpopularniejszych polskich blogów o podróżach.
Ok, mamy już trzy bardzo cenne składniki. W życiu to nam się nawet nie śniło. Że się uda tak szybko kilka cudownych rzeczy.
Tak samo nie śniły nam się wyniki konkursu Blog Roku 2013 i wsparcie całej masy ludzi i innych blogerów podróżniczych, tak samo nie śniło nam się przekroczenie magicznej liczby 100 tys. czytelników miesięcznie, nie śniło nam się, że blog zacznie współfinansować nasze podróże, nie śniło nam się, że uzbierało nam się tylu fanów na facebooku (bez żadnej promocji) i zbiera dalej, nie śniło nam się, że również na żywo jest w stanie przyjść i posłuchać nas mnóstwo ludzi (kilka spotkań i prezentacji), nie śniły nam się występy w TV i opowiadanie o blogowaniu, nie śniło się też to, o czym za chwilę tu napiszemy…
Daleko od Warszawy, daleko od słynnych festiwali podróżniczych, slajdowisk, podróży dookoła świata. Nasze „podróże” przez małe p. Normalnych ludzi z bloku, dla których weekend to skarb a miejscem do czytania o podróżach – autobusy i tramwaje. Z małym plecakiem, kabanosami, czasami z nocką na lotnisku, z podniecającą walką o zaoszczędzenie 10, 20, 50 zł, ale z głową, z konkretną wiedzą, z przygotowaniem, praktycznie, efektywnie, sensownie. No i się spodobało 🙂 Marka Wędrownych Motyli rosła w siłę.
Gdy był taki moment, że trochę przeraziło nas to i zastanawialiśmy się „skąd i dlaczego?” Kolega (też bloger) odparł: „Wiesz, chyba tak jest, że jesteście inspiracją dla wielu ludzi. Ale nie taką wydumaną, daleką, orientalna, nieosiągalną, tylko taką „na wyciągnięcie ręki”, taką bliższą Kowalskim i… Nowakom <śmiech>”
I te dwa słowa obiecujemy Wam, że zostaną z nami na zawsze. Inspiracja i Nowaki 😉
Teraz do tych trzech składników dodajcie trochę własnych, unikalnych przypraw. Ale dobrych, aromatycznych. Od nas są to rysowane mapy, zdjęcia, filmy wideo, konsekwencja, regularność, praktyczność, użyteczność, jakaś doza pomysłowości. Co jeszcze… Hmmm. Sami z resztą wiecie. Na koniec wszystko mieszamy i dajemy do posmakowania. I smakuje.
My lecimy, Wy polecicie. A o czym opowiemy?
Możemy więc Wam ogłosić (jedno z nas ogłasza to na stojąco, drugie z łóżka), że chyba spełniło się nasze marzenie. Udamy się na koniec świata. A właściwie na końce świata. Wszystko dzięki najstarszym liniom lotniczym świata – holenderskim KLM, które zgłosiły się do nas niedawno, proponując nam partnerstwo. I od słowa do słowa… Zostaniemy oficjalnymi partnerami (jak to brzmi 😛 ) linii KLM w akcji „Przyjaciele KLM inspirują”. A przecież głównym hasłem KLM jest „Podróże inspirują”. Wszystko nam pasuje.
To się nie śniło. Duża linia – znana na całym świecie – zgłasza się do nas, doceniając to, co robimy. Spodobało im się jak piszemy, o czym piszemy, znają nasze mapy, filmy, zdjęcia. Obok naszych idoli czyli Tomka Michniewicza, w którym się Ania teraz zaczytuje i Podróżnickich, których cenimy ogromnie. Mówiąc mało poetycko – szok.
Wspólnie ustaliliśmy, że z tej współpracy wyniknie to samo, co robimy ciągle. Narysujemy świat sprzed 300 i 400 lat, opowiemy Wam ciekawą historię o holenderskim imperium kolonialnym, o tym jak Holendrzy odkrywali świat, jak go łączyli z sobą, jak świat wygląda dziś, dzięki holenderskim żeglarzom, geografom, botanikom i kupcom. Jak rozwijała się pierwsza firma świata, czyli Kompania Wschodnioindyjska. Jak wyglądają dziś dawne holenderskie faktorie i porty.
Bo Holendrzy to najmniej doceniani odkrywcy. A powinno się ich stawiać na równi z Portugalczykami, Hiszpanami, Anglikami i Francuzami. W naszych planach są: Indonezja, Malezja, Singapur, Wietnam, Sri Lanka, RPA, Nowy Jork, Karaiby, Chiny. Co ostatecznie wybierzemy – sami zobaczycie niebawem. Najbardziej skłaniamy się ku Indonezji i RPA. Na kraniec Azji i Afryki.
Jednym z elementów takiej współpracy była możliwość nagrodzenia też Was. I udało się! Jeśli będziecie śledzić uważnie nasze podróże i zbierać guldeny, macie szansę wygrać dostać bilet w dwie strony od KLM. Poza tym KLM uruchomi specjalny program „Przyjaciele KLM”. Dla innych blogerów. Można się zgłosić 🙂
>> zgłoś swojego bloga <<
Sorry, że tak się rozpisaliśmy. Ale kurczę… Chyba rozumiecie? To dla nas wielka sprawa. Być może czekają nas wyprawy życia a potem już na spokojnie… Trzeci motyl? Niech więc nikt nie mówi już, że blogowanie nie spełnia marzeń. Spełnia! A nawet to spełnienie czasami samo przychodzi do Ciebie. Warto marzyć, ale trzeba marzeniom pomagać. I być konsekwentnym. Bądźcie z nami! Zrobimy to ciekawie 🙂
Wielkie Gratulacje 🙂
Ekstra wiadomość, szacun i gratulacje – niewątpliwie zasłużona nagroda. Będę dalej obserwował i się od Was uczył .
Wielkie gratulacje! Trzymamy kciuki i czekamy na dalekie podróże.
super! 😀 gratulacje! 😀
Gratuluję 🙂 Wspaniała współpraca i niesamowita przygoda.
Dopiero Was znalazłam, bardzo ciekawy blog, taki… inny!
Gratulacje! Ale jestem z Was dumna! 😀 Dobra robota!
wow. Fajne takie komentarze od innego bloga, który się mocno ceni. dzięki
nie obejrzysz się a do roku też do Ciebie zapuka jakiś LOT czy Finnair. Coś czujemy 😉
Szczerze? Nie wyobrażam sobie obecnie innego bloga podróżniczego, ktory tak profesjonalnie podchodzi do swoich aspektów dzialania na różnych plaszczyznach – media spolecznosciowe, teksty, youtube, wiec KLM ma glowe na karku. Gratulacje, wypada życzyc powodzenia wizerunkowego i nie tylko. Ale żeby było nie tak lukrowo – proszę zmieńcie grfikę coś z tej pstrokatej na jakąś nowocześnieją. zobaczcie np Podroznickich
Szczerze? Dzięki. Szczerze podwójnie – będą zmiany graficzne. Szybciej, niż myślisz 😉
Śledzę was od jakiegoś czasu, motylki pofruną nam w dalekie zakątki świata! Tak na marginesie to bardzo dobry znak, że taka firma jak KLM podejmuje współpracę z blogerami.
uśmiecham się od ucha do ucha za Was! :)))))))))))))))))))))))
Super !!! Ogromne gratulacje !! Dzięki za info. przydałby się taki bilet w prezencie od KLM 🙂
Inspiracje byliście , jesteście też dla mnie duży szacunek oraz dziękuję za to że mogłem po części chociaż się zmienić i otwierać na świat i podróży
pozdrawiam
Uwaielbiam Was! bardzo gratuluję. Słuchałam was na festiwalu „Okno na Świat” i od tego dnia jestem tu co kilka dni. Zawsze odkrywam coś na nowo z nowych wpisów albo troszke starszych. Można Wam tylko zazdrościć takiego życia i że jesteście inspiracją dla wielu wielu ludzi czy innych blogów. Indonezja byłaby na pewno udaną wyprawą
Bardzo mi się podoba wzmianka o blokowych korzeniach, oj bardzo. Sama takiej używam, żeby pokazać, że ja żadne afi-fąfi!
Gratulacje jeszcze raz!
Szacun! Niezależnie od tego, co i kto Wam zaproponuje, jesteście dobrzy w tym, co robicie. Ja szczególnie podziwiam Waszą internetową aktywność, że wciąż coś dostaję i wciąż jest o czym czytać, i chyba całe już lata Wam się chce. I dzięki, że w każdym tygodniu coś mi podpowiadacie. Ja kilka lat temu wpadłem na pomysł, że swoje podróże (zazwyczaj raz w roku 3 tygodnie samochodem) będę uwieczniał dla siebie w PP, zrobiłem 20 slajdów z obrobionymi zdjęciami, tekstami, muzyką, i… odłożyłem to na potem. Dlatego jeszcze raz szacun aktywnym i pracowitym.
Wow, fantastycznie! Kiedy pierwsza wyprawa? 🙂
Na pewno jesień. Ale raczej późna jesień 🙂
gratulacje, to faktycznie spełnienie marzeń..
może nawet trafi Wam się lot A380 🙂
Wiadomo kiedy wystartuje ten program „przyjaciele KLM”?
Serdeczne gratulacje!!!
My liczymy na Nowy Jork 😉
Super! Gratuluję i czekam niecierpliwie, jakie w ostateczności wybierzecie kierunki licząc po cichu na Indonezję 😉 Pozdrawiam
Gratulacje!!! i tak dalej trzymać!!!! 🙂
Oczywiście gratki. Mam jednak jedną wątpliwość. Nie chcę, by ktoś pomyślał, że podważam to ale sami inapisaliście że KLM zgłosiła się do Was a akcja którą reklamujecie polega na tym, że to blogi zgłaszają się do KLM.
może przesadzam ale to aż za piękne, zeby było prawdziwe, by taka ogromna firma wybrała akurat bloga z Polski. Czy czasem nie „pomogliście” tutaj swojemu marzeniu?
Cześć. My też w to na początku nie wierzyliśmy. Ale weź pod uwagę, że KLM jest w pewnym sensie prekursorem i liderem we współpracy z mediami internetowymi, blogami, social media, więc nie ma zaskoczenia. Natomiast co do akcji – owszem. Banner „przyjaciele klm inspirują” linkuje do akcji na fanpejdżu KLM Polska
Potwierdzam ze strony KLM. Zapraszamy Blogerów do współpracy, ale akcję rozpoczęliśmy od dyskusji z wybranymi Blogerami, do których sami się zgłosiliśmy. Od samego początku Motyle były z nami i od nich zaczynamy akcję. Tak, znaleźliśmy ich sami. Tak, super nam się do tej pory razem pracowało i mamy nadzieję, że efekty spodobają się już wkrótce także Wam – Czytelnikom.
Gratulacje! Super:)))
WooooOO.OOooooW mega Wam gratuluję, chociaż to żadne zaskoczenie- zasłużyliście! Wasze filmy i relacje są tak ciekawe, że nie da się przelecieć koło nich obojętnie 🙂 poza tym, robicie to z przyjemności i dzielicie się relacjami, wiedzą za darmo, a wiadomo nie od dziś, że dobro się zwraca 🙂 no i przyszło do Was w postaci wypraw marzeń 🙂 cieszę się razem z Wami i powodzenia! P.s. Miejmy nadzieję, że trzeci motyl będzie zarażał pasją podróżowania młodsze pokolenia 😀 😉
Gratulacje!!
(i szybkiego powrotu do zdrowia)
Kochani! Wspaniałe wieści, gratulujemy z całego serca i trzymamy kciuki za wspaniałą podróż – oby jak najszybciej 🙂 Altewędrówki
Gratulujemy serdecznie!
Gratuluję ! 🙂
Co tu dużo mówić, GRATULACJE. Widać, że pasja i wytrwałość przynoszą efekty!
Teraz świat stoi przed Wami otworem 🙂 Dosłownie jak się okazuje!
Gratulacje raz jeszcze!
Świetnie!
Gratuluję 🙂
O jak pięknie jest marzyć! 🙂 Gratulacje!!!
Gratulacje! Też sadze ze zaslugujecie na to.Też niedawno zastanawiałem się nad waszym nazwijmy [fenomenem] i też się zgadzam, że po prostu to co robicie jest bliższe większej ilości ludzi, właśnie takich Kowalskich. Nie każdego stać na podróż dookoła świata, ale dzięki wasym poradom na ruszenie czterema literami gdzieś bliżej już tak. Ja osobiście dzięki Wam lecę tanio do Izraela i może Jordanii, wszystkie mam juz posty przeczytane
Gratuluję i ja, no mega po prostu! Czytuję, zaglądam, śledzę. Pozdrawiam ciepło
Serdeczne gratulacje! Czytamy Was codziennie i uważamy, że zasługujecie na takie wyróżnienie. Czekamy na wpisy 🙂
GRATULACJE!!!!!
Cieszę się razem z Wami:).
Gratulacje! Zasłużyliście, bo naprawdę jesteście inspiracją do podróżowania z głową. 🙂
Michniewicz, Podróżniccy, Wy – fiu fiu. KLM ma nosa :>
Kosmos 🙂
No raz możemy nie być skromni – tak, najwidoczniej ma 🙂
Kochani wielkie gratulacje! Spełniacie marzenia swoje i wielu innych. Jak widać rzeczy dobre są nagradzane
Zdrówka Marcin
Oj pomagacie, pomagacie 🙂 Gratulacje! Jeśli wybralibyście Sri Lankę, to tam jest niesamowity holenderski fort w Galle. Naprawdę warty odwiedzenia!
Wow, mega! Gratulacje! 😉
Już tę koronę przyuważyłem na jakimś wcześniejszym zdjęciu 😉
Brawo. To był tiser. Masz piwo za to!
gratuluję! Należy Wam się jak nikomu innemu. Jak pojawi się trzeci motyl zapraszam do siebie 🙂
Nie pozostaje nic wiecej jak pogratulować. 😀
Życzę sobie takiej samej kariery! ;)))
gratulacje!! 🙂