Wieje, bo ma wiać. Całe Gozo dookoła, powiewiająca flaga Malty i kościelne dzwony.
Zdecydowanie najfajniejszym miejscem w Victorii była dla nas Cittadela, górująca nad miastem w jego północnej części. I właściwie nad całą wyspą. W pewnym sensie „jeszcze starsza starówka” tego miasta, położona na skalnym podwyższeniu, otoczona murem, z której rozciąga się absolutnie fantastyczny, panoramiczny widok na całe Gozo.
Kiedyś stanowiła schronienie dla wszystkich mieszkańców wyspy przed piratami. Dziś to trochę zaniedbane (choć rewitalizowane), ustronne i tajemnicze miejsce, które trzeba odwiedzić (z aż czterema placami w obrębie murów).