Gdzieś tam w którymś kościele dzwony biją, gdzieś tam obijało się o uszy, gdzieś tam na forach historycznych spece dyskutują. Ale ostatecznie – oprócz wykopalisk w okolicach Kietrza nie udało się znaleźć twardych dowodów na stałe przebywanie Rzymian na terenie dzisiejszej Polski. Kupcy na bursztynowym szlaku owszem – ale miasta, garnizony – nie. Za mało kto wie, że takie miejsca znajdują się całkiem niedaleko polskich granic.
CARNUNTUM I VINDOBONA – AUSTRIA
Niesamowite zaskoczenie. W Wiedniu na jednym z centralnych placów (Michaleplatz) blisko Muzeum Cesarzowej Sissi, znajdziemy pozostałości rzymskiej Vindobony – dużego cywilnego miasta, jednego z kilku, wchodzących w skład tzw. „Limes” , czyli granicy na Dunaju. To właśnie na tym mieście wybudowano współczesne Stare Miasto w Wiedniu. Trochę dalej na wschód, w okolicach miejscowości Petronel znajdują się okazałe pozostałości rzymskiego obozu wojskowego i miasta Carnuntum. Mówi się, że przebywał tu przed śmiercią sam Marek Aureliusz. W Carnuntum zobaczycie dwa amfiteatry, pozostałości rzymskich łaźni, domów, ulic. Często organizuje się tu pikniki historyczne z czasów rzymskich. Polecamy!
LAUGARICIO I KALEMANTIA – SŁOWACJA
Dość powiedzieć, że na przedmieściach Bratysławy – Dubravce i Devinie znaleziono ślady Rzymian (a najbardziej widoczne w Gerulacie) to najbliżej położonym miejscem tego typu jest Trenczyn, gdzie znajdowała się osada wojskowa Laugaricio, gdzieś przebijająca się nawet na mapach Ptolemeusza. Do dziś zachował się tylko wykuty w skale pod zamkiem napis, chwalący zwycięstwa nad Germanami, z którymi walczono na terenie Słowacji w czasie Wojen Markomańskich. Stałym obozem wojskowym była natomiast Kalemantia, do dziś świetnie zachowane kształtu osady można obejrzeć po północnej stronie Dunaju w okolicach Komarna.
POROLISSUM – RUMUNIA
Nie zdajecie sobie sprawy ile rzymsko – dackich zabytków odnajdziemy we współczesnej Rumunii. Najbliższym wydają się pozostałości obozu wojskowego a potem miasta Porolissum niedaleko wioski Jac koło miasteczka Zalau w północno-zachodniej części kraju. Założone w czasie wojen Trajana z Dakami. To właśnie sceny z walk w tych górach zdobią Kolumnę Trajana w Rzymie. Dziś widzimy tu pozostałości amfiteatru, świetnie zachowane elementy ulic, murów. Brama wjazdowa została zrekonstruowana. Co roku odbywają się tutaj również „starorzymskie” pikniki historyczne. Ponadto w Rumunii blisko możemy odnaleźć rzymskie pozostałości w Klużu-Napoce i Potaissie. A jest ich jeszcze co najmniej 20. W tym najwspanialsze – ruiny dawnej stolicy Daków – Sarmisegetusy.
fot. bmanolea / flickr.com / CC
AQUINCIUM CZYLI BUDAPESZT
To prawdopodobnie największy zachowany fragment rzymskiego miasta w Europie Środkowej. Ogromny kompleks świątyń, ulic, domów, urzędów i instytucji rozlega się w północnej części węgierskiej stolicy, ale to nie wszystko. Będąc w Budapeszcie jeździliśmy śladami rzymskich ruin i ponadto odnajdziecie je jeszcze okolicach Florian Ter (duży park i plac z rzymskimi fundamentami a pod estakadą fragmenty zabudowań), wspaniale zachowany wojskowy amfiteatr położony jakby pomiędzy blokami mieszkalnymi przy ul. Betsci oraz drugi, większy niedaleko ruin Aquincium przy ul. Szetendre oraz po drugiej stronie Dunaju przy jednym z głównych placów Pesztu (Ale to już było za granicami imperium – rzymski obóz patrolowy Transaquincium)
GRECKA UKRAINA – TYRAS, OLBIA, BORYSTENIS
Grecy (głównie z Miletu) lubili zapuszczać się za Bosfor. Przecież swego czasu w każdym miejscu na wybrzeżu Morza Czarnego założyli swoje kolonie. Trzy z nich – bardzo duże, do dziś przetrwały w lepszym lub gorszym stanie na wybrzeżu Ukrainy. Pomijając Krym, który nadaje się na osobny opis. Przy ujściu Dniestru do morza leżało Nikonium oraz Tyras. Ruiny Tyras, wcześniej kolonia fenicka, potem po Grekach wykorzystywane przez Rzymian a jeszcze później Turków (Akkerman) ostały się w mieście Bilhorod Dnistrovskij. Z pewnością jednak powinniście odwiedzić dawną Olbię obok wioski Parutyne, potem rzymski Borystenis na wyspie Berezan – opisywany przez Herodota. Pozostałości tego najpotężniejszego „północnogreckiego” miasta obejrzymy do dziś w okolicach wioski przy ujściu Dniepru.

>>POLECAMY RÓWNIEŻ: NAJPIĘKNIEJSZE RZYMSKIE AMFITEATRY W EUROPIE I NIE TYLKO





![Starożytny Rzym w Budapeszcie. Czyli rzecz o Aquincium i wielkiej Panonii [WIDEO]](https://gdziewyjechac.pl/wp-content/uploads/2013/09/budapeszt-aquincum-225x146.jpg)




Hej! Mamy nadzieję, że podoba Ci się na naszym blogu. Dołącz do ponad 20o tys. śledzących nas osób. Ale w najlepszej, najwygodniejszej formie. Do naszego newslettera. Otrzymasz na powitanie ponad 80 stron ebooka o podróżowaniu do Azji Pd.-Wsch. Wysyłamy mail maksymalnie raz na tydzień. Zero spamu, tylko nowe wpisy, super okazje, inspiracje podróżnicze *
Wandalowie początkowo zajmowali tereny Dolnego Śląska i południowej Wielkopolski, ale powędrowali przez Hiszpanię do północnej Afryki, skąd dostali się do Rzymu. Było to plemię wschodniogermańskie, nie słowiańskie. Słowianie dotarli na powyższe tereny oraz do wschodnich Niemiec dopiero po ich opuszczeniu przez między innymi Wandali. Warto czytać i poznawać historię, zamiast pisać głupoty.
Najlepsze jest to ze Rzymianie nie zdobyli Polski tylko my złupiliśmy RZYM:) niestety dostaliśmy klątwe od VATYKANU oczywiscie ze Polska nie istniałą pod tą nazwą tylko pod wandal po łacinie po niemiecku wenden czyli słowianie
Wandalowie początkowo zajmowali tereny Dolnego Śląska i południowej Wielkopolski, ale powędrowali przez Hiszpanię do północnej Afryki, skąd dostali się do Rzymu. Było to plemię wschodniogermańskie, nie słowiańskie. Słowianie dotarli na powyższe tereny oraz do wschodnich Niemiec dopiero po ich opuszczeniu przez między innymi Wandali. Warto czytać i poznawać historię, zamiast pisać głupoty.
Fajny, artek bardzo ciekawy, brakuje jeszcze muru/walu na Ukrainie, kiedys mialem namiary na owa budowle ale przepadlo 🙁