Myślisz Eindhoven – myślisz NUDA. Od biedy PSV i PHILIPS. Myślisz skrótowo. Oczywiście nie jest tak, jeśli za wszelką cenę spróbujesz poszukać „czegoś” w miejscu, które wydaje się bez duszy. Bo takim miejscem jest Eindhoven – raczej przystanek, raczej epizod. No bo tak jest. Ale…
Do Holandii przylecieliśmy na weekend, bo po prostu ciągle gdzieś nas niosło. Tradycyjnie był to spontan. Zniżka -20% w Wizzair, logowanie na konto WDC i bilety wskoczyły. Z małym plecakiem wypchanym kabanosami i batonami z Lidla wyskoczyliśmy za stówkę w dwie strony do Eindhoven. Ekipa 4 osób, 4 Nowaki, 8 nóg, aparaty 😉 Darmowy nocleg w hotelu został nam jeszcze z resztek punktów promocji IHG, o której już wspominaliśmy kiedyś. Wszystko opisał Rafał
Zanim wylecieliśmy z Katowic – wiedzieliśmy, że na Eindhoven przeznaczymy pół dnia a potem uciekniemy do Den Bosch. Z naciskiem na współczesną architekturę, ceglane osiedla mieszkalne, dolinę rzeki, park miejski i zabytkowy młyn wodny, ilustrowany przez samego Van Gogha. Tak też się stało – żałujemy tylko, że nie udało nam się podjechać do któregoś z położonych na przedmieściach miasta wiatraków – w Best, St. Jin czy Zellst (wszędzie da się dojechać autobusem miejskim też za 3,5, ale nie w niedzielę)
Podstawowe informacje praktyczne: Autobus z lotniska do centrum miasta (stacja kolejowa i dworzec) kosztuje 3,5 euro i kursuje co 15/20 minut. Bilet kolejowy do Den Bosch (najpiękniejsze miasto Holandii oprócz Amsterdamu) kosztuje 6.10 euro i kursuje też co 20 minut. Ścisłe centrum jest małe – główny ring miasta można obejść pieszo w 30 minut. Stadion PSV znajduje się w zachodniej części centrum. Darmowych wc nie ma – jedynie w MC Donalds w centrum. No chyba, że TOI TOI, ale takie specyficzne „pod chmurką”. Serio.
Zaskoczenia: To miasto niezwykle wielokulturowe. Nawet bardziej niż Londyn czy Paryż chyba. Osoby narodowości hinduskiej, bengalskiej, karaibskiej, indonezyjskiej, chińskiej czy afrykańskiej – to naprawdę widok powszedni. Trafiliśmy nawet na wielki festyn na jednym z placów w centrum. Hinduski. Świetna infrastruktura rowerowa, ścieżki są wszędzie, ścieżki są osobno wytyczone, ścieżki mają swoje światła i tunele. Wypożyczalnia rowerów przy stacji kolejowej oferuje rowery w różnych konfiguracjach za 6-8 eur za dzień.
Zerknijcie, jak wyglądał nasz wypad tutaj. Postanowiliśmy trochę odczarować to miasto. Na pewno wyróżnia się architekturą, ale współczesną. Miłośnicy tejże – powinni być zadowoleni. Miłośnicy średniowiecznej tkanki miejskiej i zabytków kilkusetletnich – bardzo zawiedzeni, bo dla nich będzie to miasto bez duszy. To tak piąte przez dziesiąte.
Na zdjęciach pokażemy Wam 3 odsłony tego miasta. Centrum, zieloną dolinę i ceglane przedmieścia
GDZIE SPAĆ? Porównaj najtańsze noclegi w Eindhoven | Zarezerwuj hotel w Eindhoven
Osobom podróżującym po Holandii polecam stronę, na której dużo taniej można kupić bilety kolejowe: https://www.actievandedag.nl/categorie/goedkope-treinkaartjes
Idealne miasto na jeden dzień. Daje także możliwość stosunkowo taniego przedostania się do Amsterdamu 😉
Wątpię że ok. 20€ w jedną stronę to stosunkowo tani przejazd..
Wspaniałe ściezki rowerowe, fakt, mozna pozazdroscić Holendrom komunikacji .
Jeśli mielibyście chwile wolnego czasu to polecam odwiedzenie Bredy. Miasto jest o wiele ładniejsze niż Eindhoven. Ma przepiękny duży kościół z wieżą, na którą można wejść, a w niewielkiej odległości od centrum znajduje się Polski Cmentarz Wojskowy. Warto przyjechać tu w czasie karnawału. Holendrzy w Brabancji Północnej obchodzą go naprawdę hucznie 🙂 Do Bredy zjeżdżają ludzie z całej Holandii, ponieważ w tej prowincji zabawa trwa przez 5 dni. Na ulicach miasta tłumy przebierańców, parady, koncerty.
Fajnie, skorzystamy kiedys podczas karnawału
Mieszkam tu od 18 lat , podziwiam siebie , bo jak bym mógł to w 1 dzień sie pakuję i nawiet na pieszo idę do Amsterdamu lub Antwerpii , z perspektywy 18 lat ….Eindhoven to porażka. Holandia to tylko Amsterdam , Haga , Utrecht , belgia to Antwerpia może bruxela . Dalej Paryż ok i Londyn też . Pozatym Warszawa i Kraków … Te małę Holenderskie miasta do 200 000 ludzi są bardzo smętne , no chyba że ktoś urodził sie w Radomiu i lubi tego typu miejsca to zapraszam do Eindhoven
haha uśmialem sie:) kwestia gustu, ja tę zasyfiałą warszawę, w ktorej przyszło mi żyć zamieniłbym bez wahania na malownicze Eindhoven które mnie z miejsca urzekło
Od jakiegoś czasu mam nieodpartą potrzebę polecieć gdzieś na weekend. Coraz bardziej przekonuje się do Eindhoven, a jak Eindhoven to i wspominane miasto Den Bosch 🙂
Holandia i wszechobecne rowery… istna plaga. Będąc w Eindhoven polecam zobaczyć stadion PSV 😉
Po przeczytaniu komentarzy pobieglem na dworzec kolejowy, bilet za 7 euro i 20 minut pozniej bylem w bosch. Naprawde polecam. Wystarcza 2-3 godzinki spaceru. Mialem to szczescie ze pogoda dopisala 🙂
Byłem wcześniej w wielu miastach więc, może dlatego mnie nie zachwyciło to miasto. Śmiało można przyjechać czekając na jakąś przesiadkę na lotnisku 3-4 h i prawie wszystko co znajduje się w centrum zobaczycie. Wcześniej byłem w Tilburgu centrum obejdziecie w max 2 h wszystkie główne uliczki ale moim zdaniem nie warto lepiej pojechać gdzieś indziej. W Bredzie byłem krótko, ale wydawała się fajna i po 19 pełno młodych ludzi w centrum czekających na imprezy tak jak wszędzie multikulturowo. Den Bosch no to miasteczko chociaż ma jakiś urok i trochę zabytków starego budownictwa, starych śluz i barek mieszkalnych na wodzie oraz niepozorny coffie, który wygrał parę lat z rzędu „konkurs” na jakość zioła. Może jeszcze uda mi się zahaczyć Rotterdam i Amsterdam, ale odstraszają koszta biletów na pociągi.
Dzięki za wypowiedź. Masz sporo racji, ale oczywiście to wszystko bardzo subiektywne. To normalne. Co do cen biletów do AMS. Wychodzimy z punktu myślenia, że – jeśli np. da się upolować bilety w dwie strony do Eindhoven za np. 60 zł to można „resztę” przeznaczyć na biletu do Amsterdamu. I tak wyjdzie 2x taniej niż Eurolotem np.
Cudowne miasto. Jedno z ładniejszych, jakie do tej pory widziałem. Bardzo polecam.
witam super fotki super opis Marcin prośba do Ciebie jakis Twoj namiar bo wlasnie my teraz na weekend 15 sierpnia lecimy do Eindoven z poznania Wizzair i chce sie Ciebie zapytac o rozne szczegóły serecznie Cie pozdrawiam i prosze o namiar do Ciebie, Tomek
Czy możecie napisać albo narysować trasę Waszego spaceru po EIN?
Lecę pojutrze i chętnie bym się tą trasą przespacerowała:).
Też byłabym zainteresowana taką trasą! lecę za tydzień:)
ale duuużo rowerów 🙂 zabrałabym im jeden 🙂
Śmiało. Są takie sytuacje, że jakiś rower leży, ktoś go bierze i jedzie. I nie wygląda na właściciela. Potem porzuci i ktoś inny weźmie