Malta to chyba jeden z nielicznych krajów Południa, gdzie można „wyskoczyć na 2-3 dni. Tak, krajów. Stąd w tzw. „niskim sezonie proponujemy Wam dwie możliwości przedłużonego weekendu na tej wyspie (sobota-wtorek). Co Wy na to?
Lecimy oczywiście liniami Wizzair tuż przed Świętami Bożego Narodzenia z małym bagaże podręcznym i jako członkowie WDC płacimy zaledwie 228 zł w dwie strony (Gdańsk) lub 278 zł (z Warszawy).
POLECAMY: Co ciekawego można zobaczyć w La Valettcie | Jak zwiedzać Gozo?
Nie polecam wyjazdu na Maltę choćby nawet za dramo. Całą europę zwiedziłam łącznie z jeszcze kiedyś „dziką” Rumunią i Turcją i tylko na Malcie wybito mi szybę w wypożyczonym samochodzie na parkingu przed muzeum, wlepiono mi mandat bez uzasadnienia za co. W każdym muzeum oprócz biletu mile widziane są datki. Po trzech miesiącach zaczęły mi spływać na kartę jakieś niewiadome płatności. To jest poprostu arabski kraj – o anglikach tam dawno zapomniano. Zresztą nie wiem jak można tam jeżdzić na kursy angielskiego, kiedy na policji był problem z wypisaniem nam po angielsku raportu, za ktory nawiasem mówiąc musieliśmy zostawić zupełnie niezły datek (dobrze, że nie skradziono nam piniędzy). Malta – nigdy więcej.