Blog Śpiewająco po Opolu. Mieście piosenki, w którym nie ma mowy o nudzie

Śpiewająco po Opolu. Mieście piosenki, w którym nie ma mowy o nudzie

Upał, słońce, piękne piątkowe światło, tańczące nad dachami jerzyki zdają się piszczeć „wykorzystajcie ten weekend”. Opole jest miastem z długą historią, jednym z najstarszych miast w kraju. To tu miało swoją siedzibę księstwo opolsko-raciborskie, to tu archeolodzy natrafili na ślady dawnych słowiańskich grodów. Jest więc miastem o ciekawej historii i wielu zabytków. Nie kilku a naprawdę wielu.

Gród nad Odrą bezsprzecznie kojarzy się z corocznym Festiwalem Piosenki Piosenki w Opolu, który organizowany jest tu od 1963 roku. Jest więc miastem piosenki i muzyki, co można dostrzec w wielu miejscach. W tym w multimedialnym muzeum, o którym potem. Opole jest też miastem, które swoim charakterystycznym położeniem w jednym miejscu nawiązuje do romantycznej Wenecji, a niektóre budowle wręcz kojarzą się z tymi, które można zobaczyć we Florencji. Przynajmniej tak to wyłapaliśmy. Jest więc miastem zaskakującym. Z pewnością wielu będzie zaskoczonych, że bez problemu można tu spędzić trzy weekendowe dni i nie czuć, że się nie wypełniło tego czasu. O tym m.in. w naszym materiale.

<< Granice zaś naszego miasta mają być następujące: od brzegu rzeki Odry do kościoła NMP na wzgórzu, od gaju położonego przy przeprawie aż do studni przy drodze do Bytomia >>

Szukając linii wspólnych pomiędzy naszym miastem, Bytomiem a Opolem łatwo poruszać się po linii Piastów Śląskich. Którzy rezydowali i tutaj i tutaj. Przy czym książęta ze stolicy Górnego Śląska okazywali się dużo bardziej samodzielni, nieustępliwi i niezależni. Gród a potem średniowieczne miasto rozwijało się lawirując pomiędzy wpływami Polski, Niemiec i Czech na szlaku handlowym z Krakowa do Wrocławia, również przez Bytom (stąd dawna brama bytomska). Tam gdzie Odra dość intensywnie dzieliła się na kilka odnóg a na prawym brzegu występowały dwa lekkie wzgórza. Do dziś widoczne delikatnie w krajobrazie. Powstał gród, kościół potem lokowane było miasto. To 800 lat żywej historii, hucznie świętowane rok temu.

Opole ma też wiele miejsc, gdzie można odpocząć na łonie natury i mnóstwo urokliwych zakamarków. Jest więc miastem zielonym i przyjaznym spacerom. Tak szczerze to dzięki rzece i wyspie Bolko na niej. Opole to miasto, którego najważniejsze punkty zlokalizowane są bardzo blisko siebie, co bardzo ułatwia zwiedzanie. Jest więc miastem kompaktowym. Wreszcie, Opole jest miastem, w którym wciąż coś się dziele. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe. To jego domena od maja do września. W istocie weekend, w którym byliśmy obfitował w aż 3: Festiwal Książki, Rock Festiwal i Hip Hop Festiwal. A to tylko te większe.

Prosimy Was, nie lekceważcie Opola, bo to miasto ma wiele twarzy, a my chcemy pokazać Wam te, które nam udało się odkryć podczas weekendu na tydzień przed kolejnym 56. już Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Owszem, spacerowaliśmy nucąc od czasu do czasu hity lat 70-tych i 80-tych, których do dziś jestem wielką fanką.

Co zobaczyć w Opolu, spędzając tu np. weekend?

Materiał powstał w wyniku współpracy z UM Opole, któremu dziękujemy za zaproszenie do spędzenia weekendu w tym mieście.

Wieża Piastowska

To niekwestionowany symbol miasta, mówi się, że nawet całego województwa opolskiego. Nic w tym dziwnego. Jest piękna, jest ważna i wartościowa, a zwiedzanie jej to naprawdę wielka frajda. Dobrze zainwestowane pieniądze tutaj widać.
Wieża jest obecnie jedyną pamiątka po znajdującym się tu niegdyś romańskim zamku księcia Kazimierza I, który powstał w miejscu, gdzie jeszcze wcześniej wznosił się gród słowiański, a więc na odrzańskiej wyspie Pasiece. Wieża została dobudowana później, bo około 1300 roku przez księcia Bolko I. Jej historię możemy poznać zwiedzając ją z przewodnikiem. Bardzo interesujące elementy multimedialne, jak chociażby teatr cieni, odgłosy więźniów zamkniętych w lochu, czy postać księcia opowiadającego ówczesne dzieje, spodoba się dzieciom. To nie jest nudne zwiedzanie starych murów. Zwieńczeniem wycieczki jest panorama miasta, która ładnie prezentuje się z punktu widokowego na szczycie wieży. Stare Miasto widać jak na dłoni, a komentarz pana przewodnika świetnie uzupełnia wiedzę na temat dawnej zabudowy Opola. To właśnie tu po raz pierwszy zobaczyliśmy dwa podobieństwa z Florencją. Przyjrzyjcie się, to zobaczycie o co nam chodzi.

Zwiedzanie Wieży Piastowskiej odbywa się z przewodnikiem i trwa około 30 – 40 minut. Jedna wycieczka może liczyć 10 osób (dobrze jest wcześniej zarezerwować miejsce dzwoniąc pod numer telefonu podany na stronie internetowej). Wieża otwarta jest dla zwiedzających przez cały tydzień. Od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00 – 17:00, a w weekendy od 11:00 d0 16:00. Bilet kosztuje 10 zł (ulgowy 6 zł)

Staw Zamkowy i grająca fontanna

Płynąca z głośników muzyka prowadzi nas nieopodal Wieży Piastowskiej oraz miejsca gdzie niegdyś znajdował się zamek, a właściwie jego fosa. Do Parku przy ulicy Barlickiego. Na środku stawu, który w przeszłości pełnił funkcje rekreacyjne i takie pełni nadal (zimą zamieniał się w lodowisko, a budynek, który dziś jest restauracją stanowił siedzibę Towarzystwa Łyżwiarskiego tzw. Lodowy Domek), tryska fontanna. Multimedialna fontanna, która tańczy w rytm muzyki. Spektakl najlepiej oglądać wieczorem, kiedy wodne bicze dodatkowo są jeszcze podświetlane różnymi kolorami. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że piosenki, które rozbrzmiewają w parku są tak dobrze znane, że niemal każdy podśpiewuje je sobie pod nosem. To przecież hity rodem z opolskiego festiwalu. My trafiliśmy między innymi na piosenkę Haliny Frąckowiak „Bądź gotowy dziś do drogi”. Przypadek?

Latem polecamy spektakl światło-woda-dźwięk o godzinie 21:30. To ostatni pokaz, więc może być to świetne zwieńczenie dnia. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby oglądać go na przykład z zewnętrznych krzesełek restauracyjnych dawnego Lodowego Domku.

Muzeum Polskiej Piosenki

Anna Jantar, Krzysztof Krawczyk, Zbigniew Wodecki, Zdzisława Sośnicka, Andrzej Zaucha. Dla mnie, miłośniczki muzyki z dawnych lat, miejsce to było wielkim odkryciem. Muzeum jest młode, powstało bowiem w 2017 roku i mieści się w słynnym Amfiteatrze Tysiąclecia, gdzie ma miejsce coroczny festiwal . Tutaj historia polskiej muzyki jest żywa. Każdy zwiedzający, dzięki audioprzewodnikowi i słuchawkom poznaje ją oglądając i słuchając wybrane ścieżki na jednej ze ścian muzycznych lub indywidualnych stoisk. Powracają wspomnienia dawnych opolskich festiwali i artystów, którzy mieli wpływ na tworzenie polskiej sceny muzycznej. Zainteresowanie jest spore, a turyści, zarówno ci młodsi, jak i już trochę starsi z takim samym zapałem przeglądają kolejne programy, wywiady, relacje z festiwalu, czy też szukają ulubionego wykonawcy albo tej jednej, jedynej piosenki. Na koniec w specjalnej budce można nagrać swój własny utwór i wysłać go sobie na adres mailowy. Uwierzcie nam, to naprawdę świetna zabawa i do tego oryginalna pamiątka.

Wystawę stałą w muzeum może jednocześnie zwiedzać jedynie 55 osób. Bilet można kupić w kasie lub na stronie muzeum. Kosztuje on 17 zł (ulgowy 13 zł). W poniedziałki muzeum jest nieczynne, a we wtorki można zwiedzać za darmo (warto wcześniej na stronie internetowej zarezerwować sobie miejsce). W pozostałe dni czynne jest od godziny 10:00 do 18:00.

Wyspa Bolko i Ogród zoologiczny

Zieleń, stare drzewa, jak kilkusetletni Dąb Piastowski, alejki spacerowe, ścieżki rowerowe, stawy i kanały, a nawet lawenda. Jeśli chcecie odetchnąć od gwaru miasta, to udajcie się na Wyspę Bolko (kiedyś zwaną Kępą), w południowej części Opola. Wyspa Bolko to także ogród zoologiczny. Na szczęście jest to zoo inne niż wszystkie, jak obiecywali nam nasi fani na instagramie. Zoo przyjazne, skupiające się tylko na ginących i zagrożonych gatunkach. Zmodernizowane po wielkiej powodzi w 1997 roku, a zwierzęta nie gnieżdżą się w ciasnych klatkach, mają spore wybiegi, często oddzielone tylko fosą z wodą. Dlatego je polecamy. Że można.

Ciekawym elementem jest tu Kraina Bioróżnorodności, gdzie w specjalnym pawilonie poczuć można na własnej skórze zmianę klimatu. Na taki, który lubimy – wilgotny i gorący, niech Was też nie zdziwi czający się wśród palm piękny niebieski ptak – ten ze zdjęcia. Po pawilonie chodzi sobie puszczony wolno. W ogóle jest tu dość sporo gatunków, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy, ba, o których nawet wcześniej nie słyszeliśmy jak Bongo, Sitatungi, czy Addaksy. Mówi Wam to coś?

Bilet kosztuje 22 zł (ulgowy 15 zł, dzieci do lat 3 – za darmo). Zwiedzać je można od 1 maja do 30 września w godzinach 10:00 – 18:00, od 1 października do 30 listopada oraz od 1 marca do 30 kwietnia w godzinach od 9:00 – 16:00, od 1 grudnia do 28 lutego 9:00 – 15:00. Na terenie ogrodu zoologicznego znajduje się sporo atrakcji dla dzieci, jak wspomniana Kraina Bioróżnorodności, czy place zabaw, albo Park Linowy Zoolandia. Godziny karmienia niektórych zwierząt znajdują się na stronie zoo.

Kościół na Górce i Wzgórze Uniwersyteckie

Idąc od strony jednej z ładniejszych i starszych ulic w centrum Opola – św. Wojciecha, docieramy do Kościoła Matki Boskiej Bolesnej i Św. Wojciecha, który nazywany jest Kościołem na Górce. Prowadzą do niego schody, które przywodzą na myśl włoskie świątynie, a w szczególności kościół San Miniato we Florencji. Schody przed nim są niemal identyczne. I tu i tu warto usiąść i czekać na ciepłe promienie zachodzącego słońca.

Wzgórze Uniwersyteckie, na którym właśnie wznosi się ów kościół jest najwyższym wzniesieniem w mieście. Nietrudno się domyśleć, że właśnie tutaj znajdują się budynki Uniwersytetu Opolskiego – dwa najważniejsze czyli Collegium Maius i Minus. Tutaj też, wśród zieleni drzew, przysiadł na ławce Wojciech Młynarski z Agnieszką Osiecką, Marek Grechuta, czy Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski z Kabaretu Starszych Panów. A to tylko niektóre spośród rzeźb prezentujących wielkich polskich artystów sceny muzycznej.

Według legendy na wzgórzu tym miał udzielać opolanom chrztu i wygłaszać kazania sam św. Wojciech. Sacrum miesza się tu z profanum. Choć nie, to chyba tylko sacrum. Bo przyrodę i muzyką także trzeba do niego zaliczyć. Tuż obok, znajduje się najprawdopodobniej jedyna zachowana część drugiego opolskiego zamku, tzw. Zamku Górnego, niedawno odrestaurowana i służąca jako placówka wystawienniczo-muzealna.

Kanał Młynówka i Grabówka – Opolska Wenecja

Prezentuje się niezwykle uroczo wieczorem, kiedy oświetlone zabudowania nad Młynówką, czyli odnogą rzeki Odry, a nawet jej starym korytem, odpijają się w tafli wody. Kiedyś znajdowały się tu młyny wodne, stąd nazwa. Bardzo dobrze widać to z tarasu widokowego na Wieży Piastowskiej, a w szczególności gdy przyrówna się obecną panoramę, z historyczną, prezentowaną podczas zwiedzania wieży z przewodnikiem. Jeden z młynów znajdował się w miejscu, gdzie dziś zobaczyć można parking.

Najładniejszym mostem na Młynówce jest bez wątpienia secesyjny Most Groszowy, zwany też Zielonym Mostkiem, który powstał w 1906 roku. W przeszłości, by przejść przez most należało uiścić opłatę w wysokości 1 grosza, co ma odzwierciedlenie w dzisiejszej nazwie. Przy nasadzie mostu wznosi się zabytkowa Restauracja Grabówka, gdzie można zjeść pyszne francuskie naleśniki, zarówno słodkie, jak i wytrawne, bretońskie. Najlepiej na tarasie w towarzystwie rzeźb Thomasa Myrtka i uroczych wróbelków, które dobrze wiedzą, na co mogą liczyć. Budynek naleśnikarni był budką strażniczą i miejscem poboru opłat. Z drugiej strony mostu, przy Placu Wolności podczas naszego pobytu akurat miał miejsce 4 Festiwal Książki. Można było spotkać wielu autorów, posłuchać ciekawych wywiadów i kupić w okazyjnej cenie wiele książek.

Opolski Rynek i Ratusz

Ta część Opola tętni życiem, zwłaszcza w drugiej połowie dnia i wieczorem. Knajpki i restauracje stoją otworem zapraszając miejscowych oraz turystów na odpoczynek. A zapraszają nawet hamakami, w których można wygodnie się rozłożyć w ciepły, letni wieczór. Liczne pożary i wojna spowodowały, że otoczenie Rynku wielokrotnie było przebudowywane. Centralnym punktem opolskiego Rynku, którego kształt nie zmienił się właściwie od czasów średniowiecza,  jest Ratusz. Jego wieża przypominać ma tę z Pałacu Vecchio we Florencji. Sami przyznacie, że rzeczywiście dostrzec można pewne wspólne elementy. No i wyjaśniły się dwie zagadki budowli, przypominających te ze stolicy Toskanii.

Rynek otoczony jest ładnie odrestaurowanymi, pastelowymi kamienicami. Przed budynkiem Ratusza wznosi się konny pomnik księcia Kazimierza I Opolskiego – założyciela miasta. Warto jest też od czasu do czasu spojrzeć w dół, ponieważ utworzona tu została Aleja Gwiazd związanych z Opolskim Festiwalem. Poszukajcie swojej ulubionej. Ja znalazłam. Marcin też.

Muzeum Śląska Opolskiego i Kamienica Czynszowa

Zaraz przy schodach Kościoła na Górce, czyli przy tzw. Małym Rynku, znajduje się wejście do głównego budynku Muzeum Śląska Opolskiego. Wystawy są nowoczesne i bardzo interesujące. W szczególności ta prezentująca podświetlaną Makietę Opola z XVIII wieku (to część wystawy historycznej), a także Galeria Malarstwa Polskiego XIX i XX wieku. Zobaczymy tu obrazy tak znakomitych twórców, jak Józef Chełmoński, Jan Matejko, czy Wojciech Kossak. Tu także można poznać najstarszą historię miasta oraz regionu.

Kamienica Czynszowa przy ulicy św. Wojciecha, to doskonała okazja, by zobaczyć w jaki sposób mieszkali przeciętni Opolanie na przestrzeni XIX – XX wieku. Wnętrza prezentują mieszkania czynszowe stylizowane na lata od 1890 do 1945 roku. Jest ich w sumie pięć, każde dwuizbowe z pokojem głównym i kuchnią. Na poddaszu urządzono pralnie i suszarnię. W każdym pomieszczeniu znalazły się meble i sprzęty charakterystyczne dla danej epoki. Co ciekawe, dom, który możemy zwiedzać należał niegdyś do rodziny Nowaków, którzy mieli na ulicy św. Wojciecha także piekarnię. Wynajem mieszkań stanowiło dodatkowy zastrzyk pieniędzy dla jego właściciela.

W poniedziałki obiekty są nieczynne. Od wtorku do czwartku można zwiedzać w godzinach 9:00 – 16:00, w piątek od 12:00 do 20:00, a w weekendy od 12:00 do 18:00. Bilet, zarówno do muzeum, jak i do kamienicy kosztuje 10 zł (ulgowy 6 zł). Bilety do Kamienicy Czynszowej kupujemy w głównym budynku. Może zdarzyć się, że będzie trzeba poczekać na zebranie się większej grupki do zwiedzania kamienicy.

Katedra, Kościół św. Trójcy i mury obronne

Dwie bliźniacze wieże Katedry Podwyższenia Krzyża Świętego widoczne są z wielu punktów w mieście, między innymi urozmaicają wieczorny krajobraz Opolskiej Wenecji. Świątynia zbudowana została w średniowieczu, choć już wcześniej wznosiły się w tym miejscu budowle sakralne. Na przestrzeni wieków była wielokrotnie przebudowywania. Wewnątrz zwrócić warto uwagę na obraz Matki Boskiej Opolskiej, a także na starą, kamienną chrzcielnicę i kaplicę, gdzie pochowany został książę Jan Dobry . Aktualnie katedra znajduje się w remoncie, więc jej zwiedzanie jest utrudnione. Tuż przy katedrze znajdują się pozostałości miejskich murów obronnych z odbudowaną Basztą Rybacką.

Wydaje się jednak, że najważniejszym, a przynajmniej najchętniej odwiedzanym kościołem w Opolu jest Kościół pod wezwaniem św. Trójcy, który znajduje się tuż przy Rynku. Jak większość opolskich obiektów, także ten ulegał wielu przebudowom, faktem jest jednak, że założyli go franciszkanie, choć przez jakiś czas świątynia należała też do ewangelików. Najważniejszym skarbem Kościoła św. Trójcy jest piękna Kaplica św. Anny albo też Kaplica Piastowska, gdzie znajdują się średniowieczne sarkofagi książąt Piastowskich (Bolesław I, Bolesław II, Bolesław II i Anna Oświęcimska). Pod ołtarzem głównym, w kryptach pochowani zostali kolejni książęta i księżniczki, w tym książę Władysław Opolczyk. W kryptach znajduje się też cenne dzieło sztuki, czyli jeden z najstarszych na Śląsku kolorowych malowideł ściennych.

Kościół św. Trójcy wraz z Kaplicą Piastowską zwiedzać można od poniedziałku do piątku w godzinach od 10:00 do 18:30, a w niedzielę od 12:00 do 18:00. Krypty z książęcymi grobowcami także można zwiedzać, ale po wcześniejszym zgłoszeniu. Informacje znajdują się na stronie internetowej.

Muzeum Wsi Opolskiej

Im jesteśmy starsi, tym bardziej kochamy skanseny. To chyba sentyment do cudownych wakacji spędzanych w dzieciństwie na wsi. Skansen regionalny w mieście? Brawo! To nie jest reguła, a jedynie nasz Chorzów może się pochwalić czymś takim.

Tutaj, na około 10 ha powierzchni znajduje się mnóstwo drewnianych chat i budynków tworzących zagrody charakterystyczne dla danego subregionu Opolszczyzny (region opolski, oleski, namysłowski, nyski). Oprócz domów mieszkalnych, do których w wielu przypadkach można wejść i zobaczyć ich pełne wyposażenie, są tu też stodoły, wiatraki, spichlerze, a nawet kościół, młyn wodny i kuźnia. Szczególnie interesujący jest dom nauczyciela wraz z pomieszczeniem służącym za klasę, a także karczma i sklep. Ważnym elementem parku etnograficznego są również przydomowe ogródki kwiatowe i warzywne, a także sady oraz pola obsiane różnymi odmianami zbóż, które stanowiły nieodzowny element każdego gospodarstwa. Zabytkowe budynki sprowadzone zostały w to miejsce z różnych części regionu i prezentują architekturę z okresu od XVIII do XX wieku. Na zwiedzanie Muzeum Wsi Opolskiej przeznaczyć musimy około 1,5 – 2 godzin.

Muzeum Wsi Opolskiej otwarte jest w sezonie (od 13 kwietnia do 13 października) codziennie w godzinach: poniedziałki od 10:00 do 15:00, wtorki – piątki do 10:00 do 17:00, w weekendy od 10:00 d0 18:00. Poza sezonem (od 1 stycznia do 12 kwietnia oraz od 14 października do 31 grudnia) tylko o d poniedziałku do piątku w godzinach od 10:00 do 15:00. Bilet w sezonie kosztuje 13 zł (ulgowy 6 zł), poza sezonem (bez możliwości wejścia do obiektów wewnątrz) kosztuje 3 zł. W poniedziałki można wejść za darmo. Bilety można nabyć w kasach lub na stronie internetowej obiektu. Przy MWO funkcjonuje urokliwa acz elegancka restauracja o nazwie 174.

Gdzie jeszcze dobrze zjeść? 

Na świetne, sycące i wyjątkowo niedrogie śniadanie (oraz wcześniej na mecz Polska-Macedonia Pn. i pyszne kraftowe piwo) udaliśmy się do restauracji Pod Arkadami. Polecamy. Natomiast z polecenia kilku osób odkryliśmy też stylizowaną na czasy komuny knajpkę PRLowska przy Koraszewskiego. Bardzo, bardzo smacznie i super obsługa.

>> Zobacz relację na Insta Stories, kręconą na żywo podczas pobytu w Opolu <<

Więcej zdjęć z Opola. Z tego jednego weekendu:

   

Materiał powstał w wyniku współpracy z UM Opole, któremu dziękujemy za zaproszenie do spędzenia weekendu w tym mieście.
Więcej materiałów o Opolu zobaczycie również na blogu Pawła – CzłowiekPrzygoda

Ilość komentarzy: 3 - dołącz do dyskusji!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Opole says:

    W 100% mnie zaciekawił Twój artykuł. Chociaż jestem kompletnym laikiem w temacie, to mam nadzieję przeczytać więcej takich wpisów. Zabieram się do czytania i coś czuję, że się nie zawiodę!

  • Sylwek says:

    Często bywamy w Opolu, bardzo lubimy to miasto 🙂 Ze swojej strony mogę polecić fajną restaurację – San Escobar, zawsze tam jemy pyszne, sycące śniadanie, które daje nam siłę na zwiedzanie 🙂 Ceny mają bardzo dobre 🙂

  • teatr says:

    jak juz się zmęczymy spacerem warto iść na dobrą komedią do ekostudio http://teatrekostudio.pl

Dołącz do newslettera i odbierz darmowy ebook!

Hej! Mamy nadzieję, że podoba Ci się na naszym blogu. Dołącz do ponad 20o tys. śledzących nas osób. Ale w najlepszej, najwygodniejszej formie. Do naszego newslettera. Otrzymasz na powitanie ponad 80 stron ebooka o podróżowaniu do Azji Pd.-Wsch. Wysyłamy mail maksymalnie raz na tydzień. Zero spamu, tylko nowe wpisy, super okazje, inspiracje podróżnicze *POLITYKA PRYWATNOŚCI