Jeśli planujesz wyjazd do Maroko, np. do Agadiru, koniecznie zobacz ciekawe miejsca położone na północ, wzdłuż wybrzeża Atlantyku: znane wszystkim miasta: Casablancę, El-Jadidę i Essouirę i mniej znane, a też warte zobaczenia Asfi, a dla miłośników dzikiej przyrody PN Souss-Massa. Zdziwisz się jak różne potrafi być wybrzeże w tym rejonie. Dzikie plaże, niezwykle silne wiatry, latawce kitesurfingowców, klify, łuki skalne, ogromne połacie wydm i rybackie wioski. Kolejność dowolna
1. Casablanca, rozsławiona dzięki kultowemu filmowi Michaela Curtiza (choć tak naprawdę ani jedna scena nie była kręcona w tym mieście, dlatego też nie ma co szukać tutaj pamiątek po tym słynnym melodramacie) jest głównym ośrodkiem przemysłowym i kulturalnym oraz największym portem morskim Maroka. Tak naprawdę oprócz słynnego Meczetu Hassana II (no i jeszcze najstarszej części miasta – Starej Medyny z plątaniną wąskich, krętych uliczek otoczonych murami obronnymi) niewiele jest tu do zobaczenia. Meczet jest niewątpliwe symbolem Casablanki, a jednocześnie drugim co do wielkości świątynią islamu (zaraz po meczecie w Mekce). Stoi poza centrum, na sztucznie usypanym cyplu tuż nad oceanem. Minaret meczetu ma aż 210 metrów, a na jego czubku umieszczono specjalny laser, który wskazuje Mekkę. Mimo iż jego historia jest krótka (budowę ukończono w 1993 roku), to właśnie ta budowla przyciąga największą grupę turystów odwiedzających miasto, może dlatego, że jako jedna z niewielu muzułmańskich budowli sakralnych w Maroku Meczet Hassana II otwarty jest również dla wyznawców innej wiary. Dla turystów poszukujących zabytków i orientalnego klimatu nie polecamy Casablanki, bo to miasto kosmopolityczne o wielkomiejskiej atmosferze.
2. Asfi, po arabsku zwany Safi, to duży port morski pomiędzy Essouirą a El- Jadidą. Urzeka skalistym, wysokim brzegiem, malowniczymi klifami, długą historią, której ślady widoczne są na każdym kroku i wspaniałymi wyrobami ceramicznymi . Od wieków ludność miasta zajmuje się garncarstwem (dzielnica garncarzy – Collines des Porties, to miejsce, gdzie mamy okazję zobaczyć w jaki sposób przebiega produkcja wyrobów ceramicznych, wypalanych w wielkich piecach opalanych drewnem tamaryszkowym). Wyroby są przepiękne: kolorowe i bogato zdobione. Ciekawostką jest również to, iż w mieście produkuje się również słynne zielone kafle, które można zobaczyć w wielu marokańskich meczetach. Warto jest się przejść po medynie, zobaczyć pozostałości gotyckiej katedry, przepiękny minaret, który góruje nad wszystkimi zabudowaniami starego miasta. Jeśli macie trochę więcej czasu, to przejdźcie się jeszcze wokół zbudowanych przez Portugalczyków murów obronnych i zobaczcie zbudowany nad samym oceanem Zamek Morski, z którego roztacza się przepiękna panorama na miasto o okolicę, a także Narodowe Muzeum Ceramiki (w kolejnym obronnym zamku- Kechli)
3. Parki Narodowe wybrzeża Atlantyku: Park Narodowy Souss – Massa: dla miłośników przyrody polecamy wycieczkę do parku, który znajduje się około 40 km na południe od Agadiru (obszar chroniony ciągnie się między Inezgane a Tiznitem). To miejsce niezwykle różnorodne przyrodniczo, zobaczymy tu stepy, lasy arganowe, plaże, wydmy, klify. Jest ważnym punktem migracji wielu ptaków, wśród których szczególnie ważne są ibisy grzywiaste – ptaki otoczone wielkim kultem w starożytnym Egipcie (park oraz ośrodek badawczy Tamri zajmują się obserwacją i ochroną niewielkiej kolonii tych rzadkich ptaków). Można tu też zobaczyć np. zimorodki, kormorany, strusie, żurawie, flamingi. Ale to nie koniec atrakcji: w ogrodzonej północnej części parku podziwiać można gazele Dawkera, strusie z czerwoną szyją i oryksy arabskie. Park Narodowy Tamri znajduje się w najdalej na zachód wystającym fragmencie opisywanego przez nas fragmentu wybrzeża blisko drogi z Essaouiry do Agadiru. Góry schodzą tu stromo do oceanu a specyficzny mikroklimat pozwala na rozwój nietypowej roślinności, odpornej na niezwykle mocne w tym miejscu wiatry. Plaże są dzikie, pełne geologicznych skarbów i niespodzianek jak klify, łuki kamienne i ostańce. To najzimniejsze i najbardziej pochmurne miejsce w Maroko. Ale ma swój urok.
4. Essouira, zupełnie inne miasto niż Casablanka, choć też związane z kinem i popularnymi filmami – Orson Welles kręcił tu Otella, a Ridley Scott Królestwo Niebieskie. To co przyciąga turystów to na pewno klimat, znacznie chłodniejszy niż w centrum kraju, szeroka plaża miejska (silny wiatr sprzyja uprawianiu sportów wodnych), wspaniałe krajobrazy, a także zabytki wpisane na listę UNESCO. Koniecznie trzeba zobaczyć port z monumentalną, dawną bramą do niego prowadzącą – Port de la Marine, a także ogromny bastion artyleryjski na który można wejść no i oczywiście medynę otoczoną murami obronnymi (uliczki nie są tu tak wąskie jak w przypadku tradycyjnych arabskich medyn chociażby z głębi kraju, a to za sprawą francuskiego inżyniera, który zajmował się niegdyś rozbudową miasta). We wschodniej części medyny, do której prowadzi brama z trzema wylotami znajduje się gwarny suk Jdid. Podobnie jak w innych marokańskich miastach położonych nad Atlantykiem, tak i tutaj większość domów starego miasta pomalowana została na biało z białymi i niebieskimi pasami ozdobnymi. Warto jest przyjść do portu wcześnie rano, by zobaczyć rybaków rozładowujących swoje wypełnione podczas nocnych połowów łodzie (jest gwarno, kolorowo i niesamowicie autentycznie).
5. El – Jadida, to niewielki port rybacki słynący przede wszystkim z potężnego bastionu i podziemnej cysterny. Podobnie jak w przypadku Essouiry, tak i tutaj ten stary portugalski ośrodek wpisany został na listę UNESCO. Zobaczyć tu warto przede wszystkim wzniesioną przez Portugalczyków fortecę zwaną Miastem Portugalskim, gdzie nie zobaczymy tradycyjnych marokańskich zabudowań, a niewielkie białe kamienice, często z barokowymi portalami i innymi zdobieniami otoczone grubymi murami obronnymi z trzema bastionami. Najchętniej i najczęściej i najchętniej odwiedzanym zabytkiem miasta jest XVI wieczna Portugalska Cysterna ze wspaniałymi, tajemniczymi wnętrzami, sklepieniem wspartym wieloma kolumnami z otworem wpuszczającym tu smugę światła. Dodatkową atrakcją miasta są też plaże, nawet takie położone nad otwartym oceanem.
Koniecznie zobaczcie też malownicze, dzikie, klifowe wybrzeże między Agadirem a Essouirą (raj dla amatorów windsurfingu). Odwiedźcie wioski znane z wielkich plantacji bananów (Aourir i Tamraght) i najdalej na zachód wysunięty przylądek regionu – Cap Rhir z latarnią morską i pobliskimi skalistymi plażami idealnymi na romantyczny spacer.
BYLIŚCIE NA MAROKAŃSKIM WYBRZEŻY ATLANTYKU? JAKIE MIEJSCA ZWIEDZILIŚCIE? CO POLECACIE INNYM? PISZCIE
Hej! Czy spaliście może w Safi lub El-Jadida? Jeśli tak, to poprosiłabym o informacje praktyczne – gdzie, jak i za ile. Pozdrawiam
Niestety nie 🙁 Tylko Essaouira z portów kolonialnych
Ale następnym razem na pewno tak. El Dżadida na bank