Północne Maroko na wyciągnięcie ręki. Kosmopolityczny Tanger czy konserwatywny Tetuan?

Dwa miasta Tanger i Tetuan położone w północnej części kraju, oddalone od siebie jedynie o 60 km są diametralnie różne. Dobrze jest więc zwiedzić obydwa i samemu odpowiedzieć sobie na pytanie, które w większym stopniu spełni Wasze oczekiwania

Do północnego Maroko można tanio dolecieć liniami Ryanair, który lata z czterech miast do Tangeru (Bruksela Charleroi, Paryż Beauvais, Madryt, Marsylia). Z lotniska do centrum kursują tanie autobusy i taksówki. Ostatecznie można również w niecałą godzinę dojść tam na nogach. Pomiędzy Tangeren a Tetuanem kursuje mnóstwo autobusów różnych linii. Można też wynająć samochód, gdyż obydwa miasta łączy nowiutka trasa ekspresowa N2 (która dalej kieruje aż do słynnego Chefchaouen – błękitnego miasta)

Tanger, miasto malowniczo położone nad Cieśniną Gibraltarską, nawiedzane przez wschodni wiatr sirocco, wciąż kojarzy się z ulubionym miejscem wielu artystów, hippisów, podejrzanych typków, awanturników, włóczęgów, który kusił ich aurą miasta w którym wszystko wolno, nie ma podatków, na placach targowych można kupić wszystko, alkohol jest dozwolony a domy publiczne „na oścież” otwarte. Kiedyś miasto kojarzyło się też ze szpiegami, obcymi wywiadami. O wpływy walczyły tu m.in wywiady: francuski, brytyjski, marokański czy rosyjski.

Trochę się dzisiaj już zmieniło (miasto, w którym wszystko było wolno zniknęło wraz z utraceniem przez Tanger statusu strefy międzynarodowej), choć niewątpliwie jest bardziej nowoczesne, kosmopolityczne i otwarte niż inne marokańskie miasta (jak chociażby Tetuan). Życie nocne jest tu bogate, wiele klubów i restauracji otwieranych jest dopiero w godzinach wieczornych, a na plażach funkcjonują kluby nocne otwarte do wczesnych godzin porannych.

Obecnie jest celem podróży wielu Europejczyków ale też stał się letnim kurortem Marokańczyków, którzy przyjeżdżają tu odpocząć całymi rodzinami. Znajdziemy tu również kilka interesujących zabytków, głównie w obrębie mediny, a na skalistym zboczu na zachód od kasby (najmocniej obwarowana część mediny, coś na kształt cytadeli) można zobaczyć groby z czasów fenickich i rozkoszować się widokiem na Cieśninę Gibraltarską. Lotnisko w Tangerze leży praktycznie nad Oceanem. Na nogach w pół godziny znajdziecie się na plaży…

Tetuan, położony jest w górskiej dolinie, u stóp Rifu, ze wszystkich stron otaczają go wapienne wzgórza pokryte lasem. W zimę zdarza tu się śnieg, a jesienią należy spodziewać się deszczu. Ślady po panowaniu hiszpańskim widać tu niemal na każdym kroku – przede wszystkim w dzielnicy przez nich zbudowanej czyli Ville Nouvelle (miasto było stolicą hiszpańskich posiadłości w Maroko). Spacerując po wspomnianej, nowej części miasta, mamy wrażenie jakbyśmy przenieśli się do któregoś z hiszpańskich miast (duże kamienice z balkonami, wysokimi oknami i typowymi dla Sewilli na przykład ornamentami krat; neoromańska hiszpańska katedra; potężny gmach, który niegdyś był rezydencją gubernatora hiszpańskiego ).

Tetuan posiada wspaniałą medinę, wpisaną na listę UNESCO, zobaczymy tu między innymi pałac królewski (niedostępny dla zwiedzających), dzielnicę żydowską czyli mellah z niespotykanymi nigdzie indziej zdobieniami okien (tradycyjnie ozdobne kraty umieszcza się na oknach od strony podwórza – wewnętrznego dziedzińca) i trzema zachowanymi synagogami (również nie można do nich wejść), a także kilka meczetów, fragmenty starych murów obronnych z ciekawymi bramami wejściowymi suków i mnóstwo wijących się jak w labiryncie uliczek. Jest jeszcze jedno, zupełnie niepowtarzalne miejsce w Tetuanie- w zachodniej części mediny znajduje się duży, stary cmentarz, w którego północnej części chowani byli Żydzi (to największy na świecie cmentarz Żydów, którzy żyli na Półwyspie Iberyjskim i w Maghrebie, czyli Żydów sefardyjskich).