Ciekawe miejsca w Europie Ciekawe miejsca na Węgrzech Wino z wulkanu albo… 7 miejsc, które musisz koniecznie zobaczyć, wybierając się nad Balaton

Wino z wulkanu albo… 7 miejsc, które musisz koniecznie zobaczyć, wybierając się nad Balaton

Przez lata obok Bułgarii obiekt westchnień i wakacyjnych marzeń Polaków. Ktoś był nad Balatonem zyskiwał uznanie w zakładzie pracy i podejrzliwość wśród sąsiadów. Dziś „węgierskie morze” przyciąga zupełnie innych turystów.

Głównie bogatszych emerytów z Niemiec i Austrii (za sprawą kurortów termalnych), młodych Węgrów lubiących imprezować w dyskotekach na południowym brzegu jeziora, miłośników dobrej kuchni i wina, gdy w sierpniu i wrześniu odbywa się winobranie, festyny winiarskie a prywatne piwniczki przeżywają oblężenie oraz miłośników historii Europy Środkowej, bo to przecie jedno z miejsc, gdzie rodziło się Państwo Węgierskie. Co trzeba zobaczyć i czego spróbować, będąc nad Balatonem?

balaton mapa turystyczna

 

Wakacje nad Balatonem. Co warto zobaczyć? 7 miejsc

1. PÓŁWYSEP TIHANY

Nazwa pochodzi od słowiańskiego „Cichość” i rzeczywiście ma ona sens. Wcina się on głęboko w Balaton od północy, wystając ponad jego taflę nawet na 300 metrów. Perłą tej miniaturowej krainy jest urocza wioska o tej samej nazwie z charakterystycznym, widocznym z daleka opactwem benedyktyńskim. Dziś barokowym, kiedyś romańskim. Z resztą pozostałości 1000-letniej jego historii kryją się głęboko w kryptach kościoła. Okolice wioski są świetne! Dwa powulkaniczne jeziora, szlaki turystyczne wytyczone pomiędzy winnicami i wygasłymi wulkanami ze świetnymi bazaltowymi skałkami i widokiem na okolicę i cały Balaton. A u nasady półwyspu po jego północnej stronie leży urocza wioska Aszofo, gdzie znajdziemy schowane w lesie ruiny romańskiego kościoła a prowincjonalne centrum przypomina wioski bawarskie.

półwysep tihany winnice balatonfot. Marcin Nowak

Jak dojechać na półwysep? Najlepiej autobusem z Balatonfured (bardzo dużo) albo nawet ze stolicy regionu czyli Veszprem. Pomiędzy półwyspem a południowym brzegiem kursuje też sporo promów.

Zobacz inny wpis: Więcej o samym Półwyspie Tihany i nasze wideo

2. RAJ DLA WINIARZY. BADACSONY

Pomiędzy wspomnianym półwyspem a zachodnim krańcem Balatonu leży kraina, słynna z balatońskiego wina. Badascony to właściwie zespół 4 wiosek położonych amfiteatralnie wokół wygasłego wulkanu o tej samej nazwie, najwyższego w okolicy i najbardziej charakterystycznego. Prowadzi tu kilka szlaków turystycznych pomiędzy polami winnic, winnych piwniczek i bazaltowych skałek. Spokój tylko zakłócają wybuchy „pukawek” i imitacje głosów ptaków drapieżnych, pomagające odstraszyć ptaki, niszczące zbiory. Turyści przybywają do Badacsony, Badacsonytomaj głównie, by poczuć atmosferę prowinjonalnych kurorcików, gdzie można w spokoju popić wina i pobrodzić w jeziorze (ale w odwrotnej kolejności najlepiej). Dodatkowo Węgrom to miejsce kojarzy się z najbardziej romantyczną historią czyli szczęśliwej miłości aktorki Róży Szegedy i pisarza Sandora Kisfaludiego. Dziś pozostałą po nich zabytkowa tłocznia win, dworek i ściana pełna „kłódek miłości”.
6 km na zachód od stoków Badacsony leży idylliczna wioska Szigliget, znana z pałacu Esterhazych, słynnego magnackiego rodu XIX wieku. Całości dopełniają barokowe domki w centrum, chętnie odwiedzane Muzeum Wina oraz wiszące nad wioską ruiny średniowiecznego zamczyska. W Badacsony są 3 stacje na linii kolejowej Budapeszt – Tapolca.

badacsony winnice balatonfot. Marcin Nowak

3. BALATOŃSKIE LETNISKA – FURED I ALMADI

A dokładnie Balatonfured i Balatonalmadi. W pierwszym, największym kurorcie na północnym brzegu czuć atmosferę XIX wieku. W uzdrowiskowej części przechadzamy się uliczkami, porośniętymi platanami, przy których dumnie prężą się odnowione wille węgierskiej śmietanki i arystokracji z dawnych lat. Po północnej stronie promenady odpocząć można w sporych rozmiarów parku miejskim a po południowej znajduje się strefa wypoczynkowa z knajpkami, restauracjami, zadbanymi plażami i przystanią statków. Na północ od linii kolejowej rozciąga się zupełnie inne oblicze Balatonfured – to miejsce kameralnych kamieniczek, domów z czerwonymi dachami, charakterystycznego kościoła z czerwonego piaskowca czy barokowe dworki. 2 km na północ szlakiem turystycznym dojdziemy do największej w rejonie Balatonu Jaskinie Loczy’ego, słynnej ze śladów po aragonitach i róż jaskiniowych.

balatonfured port balatonfot. Marcin Nowak

Balatonalmadi, mniejszy kurort leży na bardziej urwistym lessowym brzegu Balatonu. Stąd bliżej do Budapesztu. Oprócz stylowych, secesyjnych willi turyści przybywają tu również dla ikroklimatu a miłośnicy historii, by zobaczyć unikatowy w tych rejonach kościół obronny. Pomiędzy tymi dwoma miastami na uwagę zasługuje jeszcze wioska Csopak znana z ruin kościoła i piwniczek z białym winem.

4. VESZPREM – WĘGIERSKI KRAKÓW CZY GNIEZNO?

To stolica prowincji, która zajmuje większą część północnego brzegu Balatonu. Ważne miejsce dla konserwatywnych Węgrów z historycznego i religijnego punktu widzenia. Położony zaledwie 20 km od jego brzegów, oddzielony malowniczymi wzgórzami, Veszprem jest bardzo starym, pięknie położonym miastem, niestety przysłonionym trochę przez nowoczesną, blokową zabudowę. Stare miasto położone jest na Varze czyli wzgórzu wapiennym, ostro wiszącym nad przepływającą w przepaści rzeką Sed. Mówi się, że gdy przybyło tu plemię Madziarów, świetnie zlokalizowane wzgórze było już zamieszkane. Hitem zamkowej góry są oczywiście widoki, ale ponadto przybywa się tu, aby zobaczyć Pałac Arcybiskupi i przyległą do niego XIII-wieczną Kaplicę królowej Gizelli oraz katedrę Swiętego Michała. Wszystkie te budynki znajdują się wokół placu Szentharosmag a w jego centrum – gigantyczna, prawie 80-metrowa studnia. Stare miasto od reszty Veszprem oddziela Brama Bohaterów, stylowa budowla, która jest niestety imitacją z czasów średniowiecza.
Niezwykle malowniczo prezentuje się też stylowe podzamcze, gdzie w świetle latarni, przy miniaturowych kamieniczkach możemy poczuć się jak w scenach z przygód Wojaka Szwejka. Sporo turystów przybywa do Veszprem również dla jednego z ciekawszych na Węgrzech Ogrodów Zoologicznych oraz miejskich muzeów – przyrodniczego i archeologicznego.

weszprem węgry stare miastofot. Marcin Nowak

5. SIOFOK, LETNIA STOLICA

Najpopularniejsze miejsce wakacyjne na Węgrzech, dawniej pełne hoteli i domów wczasowych dziś pubów, dyskotek i imprezowni pod gołym niebem. Stąd to ulubione miejsce młodszej generacji Węgrów, Czechów, Chorwatów czy Austriaków. Ale nie samymi imprezami Siofok żyje. Miasto to również zadbane parki, place, restauracje. Można tu spędzić czas aktywnie – mnóśtwo obisk do siatkówki plażowej, piłki nożnej. 17-kilometrowa plaża oprócz beach-clubów to również wypożyczalnie sprzętu wodnego i przystanie jachtów. Balaton to bardzo płytkie jezioro – maksymalnie do 4 metrów, więc jeśli tylko wieje wiatr świetnie się tu surfuje. W Siofok znajduje się też największe na Węgrzech Akwarium Morskie a miasto ma połączenia autobusowe z wszystkimi rejonami Węgier. Z secesyjnej stacyjki kolejowej dojedziemy do Budapesztu jak i na południowy-zachód, wzdłuż południowego brzegu Balatonu.

fot. apwong / flickr.com / CC

6. KESZTHELY

Znane wszystkim ze wspaniałęgo, obok Godollo chyba najpiękniejszego pałacu rodu Festeticsów. To stylowe bardzo zadbane miasto w okresie odrodzenia było głównym naukowym i artystycznym ośrodkiem tej części Węgier. Wokół pałacu ostał się zachwycający zespół parkowy, wzdłuż Balatonu zadbane plaże a południowej części miasta można zobaczyć ruiny rzymskiej twierdzy z 4 wieku. Rzymianie nazywali jezioro Lacus Pelso i opanowali jego obydwa brzegi. Panonia rozciągała się przecież aż do Budy. Zaledwie 8 km na północny-zachó od miasta znajduje się Heviz, najsłynniejsze węgierskie kąpielisko termalne ze słynnym jeziorem Gyogyto Furdo, którego temperatura sięga nawet 36 stopni. To drogawy kurort opanowany przez Niemców, jednak dla samej niespotykanej anomalii warto odwiedzić pawilony kąpieliskowe i kładki nad gorącym błotnym zbiornikiem i na chwilę zanurzyć się w leczniczej wodzie.

fot. heatheronhertravels / flickr.com / CC

7. POŁUDNIOWE BRZEGI

Z pewnością dosyć monotonną, raczej płaską linią brzegową południowej części Balatonu urozmaica trochę odcinek pomiędzy Balatonlelle i Fonyod. Ta pierwsza miejscowość, wspominana w księgach tak samo starych jak te opisując opactwo w Tihany odwiedzana jest przez turystów, lubiących spokój. Mimo, że to południe można tu jescze w spokoju posiedzieć przy winie w spokojnej winiarni lub pospacerować pomiędzy dworkami i willami. Nieco dalej na zachód na pagórkowatej części brzegu leży Fonyod złote czasy przeżywał za komuny i jej pozostałości wciąż tu odnajdziecie, jednak warto tu przybyć dla dwóch widokowych wzgóz – Varhegy i Sipos, z których świetnie prezentuje się jezioro i północny, wulkaniczny brzeg. Do XVI wieku stało tu zamczysko obronne, zniszczone jednak przez Turków. Dziś rodziny z dziećmi chetnie odwiedzają więc osadę historyczną, którą w tym miejscu postawiono. Z Fonyod można podjechać również autobusem wgłąb podmokłej trawiastej krainy na południe. Po kilkunastu kilometrach dotrzemy do Ciszapuszta, kameralnego kąpieliska termalnego i dalej do Buzsak, uroczej wioski-skansenu.

Zarezerwuj nocleg w miejscu, w którym spaliśmy

fot. mmmáté / flickr.com / CC

Co jeszcze warto zobaczyć nad Balatonem?

Choć to trochę daleko od brzegu, warto zajrzeć do Tapolcy. To średniej wielkości miasto ze świetną starówką, rozciągającą się pomiędzy pagórkami, dolinkami małych potoków a urokliwym stawem młynnym. Można też wejść do podziemi miasta, gdzie natura stworzyła podziemne jezioro. Okolice miasta to idylliczna kraina Lasu Bakońskiego i dolin pomiędzy wygasłymi wulkanicznymi stożkami. W połowie drogi pomiędzy Tapolcą a Veszprem znajduje się Nagyvazsony, znane z świetnie zachowanego XIV-wiecznego zamku Kinizsi Var.

GDZIE SPAĆ? Porównaj najtańsze noclegi nad Balatonem | Zarezerwuj hotel nad Balatonem | Zarezerwuj domek letniskowy

Ilość komentarzy: 7 - dołącz do dyskusji!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Alicja Mytnik says:

    Właśnie wróciłam z Keszthely, gdzie znajduje się m.in. piękny pałac Festeticsów., oprócz tego byłam w Balatonfured,
    Veszprem, Tapolcy i Heviz. Wszystkimi tymi miejscowościami byłam zauroczona do tego stopnia, że w przyszłym roku
    zorganizuję wczasy dla większej ilości osób znad Dunajca.

  • Kasia says:

    Jeszcze zamek w Szigliget-ie jest wart zwiedzenia.

  • Bieluszek says:

    Rok temu zwierdziłem Kesztehelly i Veszprem – R.E.W.E.L.A.C.J.A.!!! Oczywiście, 1.5h drogi od Balatonu jest też Budapeszt, także jeśli ktoś 2 tygodnie przebywa nad Balatonem, to z raz-dwa warto wyskoczyć 😉

  • Marcin says:

    Jeszcze Hevitz z basenami termalnymi.

  • Piotr says:

    Fajny opis atrakcji Balatonu, dodam jeszcze jedną miejscowość Sümeg (z zamkiem który jest wspaniałą atrakcją) oddaloną 20 km od Tapolcy lub 30 km od Keszthely

  • PIOTR says:

    Sądzić można, że to bardzo przydatne informacje. Pozdrawiam;

Dołącz do naszego newslettera!

Hej! I jak Ci się podoba na naszym blogu? Jeśli wszystko OK to mamy propozycję: Dołącz do ponad 13o tys. śledzących nas osób. Wysyłamy mail jedynie raz na tydzień. Zero spamu, tylko nowe wpisy, super okazje, triki, promocje lotnicze i podróżnicze poradniki. *POLITYKA PRYWATNOŚCI