Łęczyca – niewielkie miasto oddalone o 30 km od Łodzi to bardzo wdzięczne miejsce na zwiedzanie, zwłaszcza, że może pochwalić się ciekawą historią i licznymi legendami z Diabłem Borutą w roli głównej.
Łęczyca była jednym z ważniejszych miast Polski w XIV i XV wieku. Była z resztą miastem królewskim – koronnym. Pisał o niej sam Gall Anonim, ale nie tylko on, bo także słynny arabski geograf, kartograf i podróżnik Al-Idrisi. W swoim dziele zwanym Księga Rogera wspomniał jeszcze o takich polskich miastach jak na przykład Kraków, Gniezno czy Wrocław. Łęczyca była stolicą zarówno województwa ale też księstwa a rozwijała się na nietypowym, bo kwadratowym, a właściwie prostokątnym planie. Do dziś zachowało się dość ciekawe Stare Miasto i kilka pierzei z położonym centralnie na Rynku klasycystycznym Ratuszem z XVIII wieku. Sam Rynek otaczają kolorowe XVIII i XIX wieczne kamieniczki.
Aby jednak oddać pierwszeństwa chronologii, powinniśmy najpierw udać się nieco na zachód, dosłownie kilometr stąd – do Tumu (bez większego problemu możemy przejść tam pieszo ścieżką prowadzącą przez pola i mostkiem przerzuconym nad rzeką Bzurą – spacer zajmie nam około 15 minut).
Tutaj w wiosce pod Łęczycą już w X wieku (może nawet już w VI wieku) istniał ważny słowiański gród (zwany Szwedzką Górą), po którym pozostały jedynie wały i trochę kamieni (teren ten objęty jest badaniami archeologicznymi, nie można więc tam wchodzić, a rekonstrukcje grodziska oraz przedmioty tam odnalezione zobaczyć można w Muzeum Zamkowym w Łęczycy).
To jednak nie pozostałości dawnego grodziska są tutaj najważniejsze, a zupełnie inny skarb, którego nie sposób nie dostrzec. To Archikolegiata Tumska pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny i św. Aleksego. Stoi tu od 1161 roku i jest jednym z najznakomitszych przykładów romańskiej architektury w Polsce. Wewnątrz kryją się pozostałości po jeszcze wcześniejszej świątyni – należącej do opactwa Benedyktynów. Podobnie zresztą jak inne budzące zachwyt i respekt – ze względu na swoje piękno ale też historyczną wartość elementy wyposażenia – XII – wieczny rzeźbiony Portal nad wejściem, romańska Figura Chrystusa, czy równie stara płyta nagrobna a także wspaniałe polichromie. W XII i XIII wieku świątynia była milczącym świadkiem wielu zjazdów kościelnych, czy też królewskich – historię czuje się tu więc na każdym kroku , kamienne mury są nią przesiąknięte. UWAGA! Poza letnim sezonem Kolegiatę zwiedzać można w niedzielę pomiędzy mszami świętymi a także po wcześniejszym umówieniu się (w przypadku grup turystycznych).
W Łęczycy byliśmy na weekend w ramach akcji „I love my country”. Więcej zdjęć, ciekawostek, film w rozbudowanej relacji na stronie ilovemycountry. Zobaczcie sami
Warto odwiedzić stadninę koni Arabskich w Janowie Podlaskim. Są naprawdę piękne.