Jest ciekawy pomysł na weekend w Czechach lub Słowacji bez zbędnego spalania benzyny i krążenia po drogach (w sumie i tak lepszych od naszych). Prosty warunek – szukajcie najciekawszych miejsc w tych krajach, odległych o 10, 20 góra 50 km od granicy z Polską. A jeśli Wam się nie chce ich szukać – zobaczcie co my proponujemy 🙂
Od zachodu do wschodu opisujemy najciekawsze miejsca do odwiedzenia na jeden lub dwa dni. Zebrałem i opisałem dla Was moje subiektywne propozycje. Możecie oczywiście dodać swoje.
1. SKALNE MIASTO POMIĘDZY TEPLICAMI A ADRSPACHEM
Zaledwie godzina drogi samochodem od granicy w Kudowie, jeszcze bliżej od strony Wałbrzycha. Jedno z najciekawszych skalnych miast Europy. Rezerwat geologiczny, gdzie piaskowcowe skały opadają w dół wiecznie zimnych kanionów nawet 100 metrów w dół. Zarówno od strony wioski Adrspach (gdzie skały są bardziej fantazyjne) jak i Teplic (gdzie skały są bardziej mroczne i smukłe) można spacerować po rezerwacie oznakowanymi ścieżkami. Malowniczo prezentują się zalane kamieniołomy w Adrspachu oraz malowniczy zamek Bischofstein. W okolicy jest mnóstwo tanich noclegów.
2. JOZEFÓW. MILITARNA PERŁA ARCHITEKTURY
Obecnie dzielnica miasta Jaromierz, niedaleko granicy w Mędzylesiu. To arcydzieło architektury militarnej, zbudowane na polecenie cesarza Józefa II do obrony Czech przed Armią Pruską. Bronić twierdzy mogło jednocześnie nawet 12 tys. żołnierzy. Twierdza przez wiele lat służyła jako więzienie a dziś podziemia, kazamaty i część budynków udostępniono turystyczne.
3. OŁOMUNIEC, BISKUPIE ZABYTKOWE MIASTO
To bardzo stare i urokliwe miasto a przy tym całkiem spore jak na Czechy. To duchowa stolica wschodnich Czech, siedziba arcybiskupów oraz Kościoła Husyckiego. Świetnie odnowiona starówka szczyci się wieloma wąskimi, klimatycznymi uliczkami, kościołami, nierzadko kilkusetletnimi oraz największym skarbem miasta – wpisaną na listę UNESCO – Kolumnę Trójcy Przenajświętszej z górnego rynku. Doskonały dojazd trasami ekspresowymi i autostradą.
4. SKANSEN W ROŻNOWIE POD RADOHOSTEM
To największy skansen etnograficzny Czech i jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w tym kraju. Samo miasteczko jest malowniczo położone u podnóży Beskidów Morawsko-Śląskich i dawnego grodziska. Skansen to kilkadziesiąt obiektów przywiezionych tu z całych Moraw i Czech. Dzieli się na trzy części – Drewniane miasteczko, Wołoską wioskę oraz Młynską dolinę. Wszystkie urządzienia pokazywane są w pracy. Można uczestniczyć w różnego rodzaju warsztatach a przez cały rok odbywają się tutaj programy o charakterze etnograficznym i różne festyny.
5. MALA FATRA
Górołazi uznają ją za jeden z najpiękniejszych łańcuchów górskich w Europie. To za sprawą niesamowitych widoków i różnorodności. Niektóre szlaki przypominają tarzańskie, bo znajdują się tu łańcuchy i poręcze, Mnóstwo ostańców i wapiennych skałek to z kolei skojarzenia jurajskie, do tego wspaniałe łąki i hale. To tutaj grasował prawdziwy Janosik. Pomiędzy górami a kurortem Terchova znajduje się ogromna kotlina, gdzie można rozpoczynać lub kończyć jednodniową albo dwudniową wędrówkę po górach. Dojazd od granicy zajmie naprawdę kilkadziesiąt minut.
6. ZAMEK ORAWSKI
Znajduje się w miejscowości Oravskie Podhradie i jest chyba najczęściej obleganym zamkiem na Słowacji. Stąd do granicy w Chyżnem albo Korbielowie zaledwie pół godziny drogi. Zamek jest zrekonstruowany, ale pieczołowicie, trasa zwiedzania trwa około 40 minut i prowadzi przez różne jego poziomy i komnaty. To naprawdę bardzo fajne miejsce, żeby zabrać dziecko, ale jego największym minusem jest tłok, zwłaszcza weekendowy. Kilka km od zamku znajduje się miejscowość Podbiel. To żywy skansen, gdzie ludzie – podobnie jak w Chochołowie – mieszkają w drewnianych chatach sprzed 100 lat.
7. TATRZAŃSKA ŁOMNICA, STARY SMOKOWIEC, SKALNE PLESO
To od niedawna jedno duże miasto, powstałe z połączenia podtatrzańskich kurortów górskich. Ciągnie się przez kilkanaście km, ale na szczęście obsługiwane jest przez nowoczesną szybką kolejkę torową, która kursuje tu jakby „górskie metro”. Właściwie każde miejsce jest dobre, by wyruszyć stąd w doliny Tatr Wysokich lub jednego ze schronisk i wrócić inną trasą. Jeśli jesteśmy tu poza sezonem, ceny nie powinny odtraszać. Koniecznie spróbujcie Haluski z bryndza i skwarkami – regionalny przysmak. Do dziś pamiętamy!
8. SŁOWACKI RAJ i JASKINIA LODOWA
Położony trochę dalej od granicy. Jeszcze pół godziny za Popradem. Dla Polaków atrakcyjny jest jego północny fragment, czyli Dolina Honradu – kanion, wyżłobiony w wapiennych ścianach. Najlepiej pokonać go niebieskim lub żółtym szlakiem i poświęcić na to spokojnie cały dzień. Bez pośpiechu odwiedzając słynny Tomasowy Wyhlad a na koniec popływać w orzeźwiających wodach rzeki. Uwaga! W czasie złej pogody, zimy czy deszczu Słowacki Raj nie jest ani ładny, ani bezpieczny. Większym eksploratorom polecamy Dobszyńską Jaskinię Lodową, położoną na południu pasma grotę z podziemnym lodowcem.
Więcej o Słowackim Raju >>
9. BARDEJÓW, KARPACKA PEREŁKA
Co tu dużo pisać. Świetnie położone pomiędzy wzgórzami miasteczko, gdzie klimat jeszcze przypomina czasy CK Monarchii. To pewnie za sprawą spektakularnego, pięknego rynku i układu urbanistycznego, miasto trafiło na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Do Bardejowa z granicy w Muszynce jest zaledwie 15 km!
10. SŁOWACKIE BIESZCZADY
Najpierw odwiedźcie Miedzialoborce, dawne łemkowskie miasteczko, z którego pochodzi słynny Andy Warhol (który był łemkiem) a potem ruszajcie w najbardziej dzikie fragmenty Słowacji. Słowackie Bieszczady może nie są tak widokowe jak nasze, nie ma tu wielu połonin, ale są bardziej zalesione i większość dzikich zwierząt żyje właśnie po tej stronie granicy.
Nie ma dalszej części artykułu?
Cześć – jest gdzieś dalsza część tego artykułu? – widzę tylko pierwszą atrakcję – skalne misato.
Z góry dzięki za odpowiedź
Hej!
Da sie na Fatre dostac z Cieszyna w miare po ludzku bez samochodu?
JAsne. Wsiadasz w Rychlik na Słowację i wysiadasz np. w Rozumberoku 🙂 Albo do Zliny osobowym
Wyjątkowy blog. Szkoda że niewiele spotyka się takich blogów w internecie.
Zapisuję stronę do ulubionych, oby tak dalej!
🙂