Blog Pokój istnieje! Znajdzie go każdy, tylko trzeba ruszyć w Bory Stobrawskie

Pokój istnieje! Znajdzie go każdy, tylko trzeba ruszyć w Bory Stobrawskie

Gdyby tak się uprzeć to z Metropolii, w której mieszkamy, a konkretnie z Bytomia można by tylko i wyłącznie lasami dotrzeć aż do Wrocławia. W środku tego gigantycznego pasa leśnego, na pograniczu Górnego i Dolnego Śląska, znajdują się Bory Stobrawskie.

Oto kilka miejsc, które warto zobaczyć na północ od Opola, w okolicach Kluczborka. Bardzo możliwe, że to najbardziej spokojny, leśny i kojący fragment woj. opolskiego. No to jedziemy. Na początek wzdłuż Małej Panwi, a potem już bliżej Stobrawy.

Co warto zobaczyć w Borach Stobrawskich i okolicy Kluczborka i Namysłowa?

Most wiszący w Ozimku

To ciekawostka spod znaku zabytków techniki, którą odwiedziliśmy w drodze do celu naszej krótkiej podróży. Warto było zatrzymać się w Ozimku nad rzeką Mała Panew, by zobaczyć najstarszy żelazny most wiszący na kontynencie europejskim. Jak się okazało, tutejsza huta, założona za czasów i na polecenie króla Prus Fryderyka II specjalizowała się w budowie tego typu mostów. Ten w Ozimku, który widzimy i po którym możemy przejść, ma już za sobą dość długą historię. Powstał w 1827 roku, a jego konstruktorem był Karl Schottelius. Stał się sławny niemal na całą Europę – nie tylko za sprawą swojej konstrukcji ale też z powodu dużych nakładów pieniężnych jakie pochłonęła jego budowa. Dla jeszcze większych miłośników zabytków techniki – obok mostu znajduje się Muzeum Hutnictwa.

Pokój i park w Pokoju

Gwiaździste rondo z ośmioma wychodzącymi z niego drogami jest tym, co uderza od razu, gdy przyjedzie się do Pokoju. W obecnych czasach uderza także nazwa tej miejscowości. Tak piękna, choć tak przecież prosta. W przeszłości próżno byłoby szukać tu ronda, ale za to bez przeszkód dostrzeglibyśmy okazały pałac. Stał dokładnie w miejscu, gdzie dziś znajduje się rondo. Niemymi świadkami po tamtych czasach są dwa stare drzewa oraz to co wokół. Założyciel tego miejsca – książę oleśnicki Karol Wirtemberski wzorował się na miejscowości Karlsruhe w Badenii-Wirtembergii. Ówczesne Carlsruhe było bardzo ważnym kurortem, do którego chętnie przyjeżdżali pruscy arystokraci oraz tętniącym życiem ośrodkiem życia kulturalnego i towarzyskiego. Działał tu między innymi kompozytor doby romantyzmu Carl Maria von Weber. Jego popiersie zobaczyć można przed pięknie prezentującym się Kościołem Ewangelickim św. Zofii. Wewnątrz zobaczymy między innymi niezwykle ciekawy ołtarz z amboną – takiego chyba jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji widzieć. Na pobliskim cmentarzu znajduje się zabytkowy neoklasycystyczny nagrobek leśniczego Henryka von Burgsdorfa, który aktualnie znajduje się w renowacji. Natomiast cała nekropolia wydaje się interesująca dla poszukiwaczy historii.

Wokół pałacu założono ogród francuski, a także rozległy park w stylu angielskim, który był udostępniony także dla okolicznych mieszkańców, dalej ciągnęły się winnica i malownicze stawy. Cały kompleks miał dobre 3 km długości i trzeba poświęcić na niego 2-3 godzinki (w wersji krótszej z parkingu przy drodze Opole-Namysłów – godzinkę). Po dawnej świetności tego niegdyś zapewne wspaniałego miejsca zachowało się niewiele. Gdy jednak zdecydujemy się na dłuższą wycieczkę, to zobaczymy nie tylko pomnik Śpiącego Lwa autorstwa samego Teodora Kalidego, czy ruiny Salonu Herbacianego (Wodnego) ale też Świątynię Eugeniusza z jego popiersiem czy Elizjum (romantyczna budowla z podziemnym tunelem-labiryntem) i będziemy mgli wyobrazić sobie jak było tu w XVIII i XIX wieku. Na pocztówkach widzimy letników pływających po stawie, a w tle prawdziwą latarnię z płonącym nań ogniskiem. Obelisk po latarni stoi o dziwo do dziś, strzeżony przez dwie parki łabędzi. Dużo widać tu właśnie wczesną wiosną, gdy soczysta zieleń – w tym różaneczniki – nie zasłaniają jeszcze wszystkiego. Ogromne wrażenie wywarła na nas nie tylko charakterystyczna, neoklasyczna Świątynia Matyldy, lecz najstarsza w Polsce sosna wejmutka – kolejny tolkienowski „ent” do naszej kolekcji.

Park jest dostępny publicznie. Kościół ewangelicki zwiedzać można po telefonicznym umówieniu się (numery telefonu do proboszcza ks. Eneasza Kowalskiego: 77 427 10 55 lub 506 668 168). Opłata dobrowolna.

Zamek Bożejów

Zamek Bożejów stał się naszą bazą wypadową do zwiedzania okolicy. Stąd ruszaliśmy na przykład do Pokoju, czy na wycieczkę po okolicznych lasach w poszukiwaniu utęsknionej wiosny. Zamek wybudowany został w 1801 roku, a przebudowany w roku 1911. Jego położenie, w samym sercu rozległych borów, nie było przypadkowe. Powstał jako rezydencja myśliwska, co widać także dzisiaj (elementy wyposażenia, a także jego architektura). Przybywali tu więc na polowania ważni goście – przedstawiciele pruskiej śmietanki, z arcyksięciem Franciszkiem Ferdynandem na czele. Jak to zwykle bywa z obiektami o takiej właśnie proweniencji, po II WŚ zamek popadał w ruinę. Dzięki obecnym właścicielom, pod okiem konserwatora zabytków, został on pieczołowicie odrestaurowany stając się uroczym hotelem (z niewielkim SPA w piwnicach). W bryle obiektu zachwycają przede wszystkim jego drewniane elementy wykończeniowe, konstrukcja szachulcowa w górnej partii elewacji i dość skomplikowany układ okiennych wykuszy i daszków.

Zamek Bożejów to jednak nie tylko hotel, ale też restauracja znajdująca się tuż obok (serwowane są tu m in. dania kuchni myśliwskiej), stadnina koni (możliwość konnych przejażdżek oraz wycieczek bryczką), mini zoo i park linowy. Istnieje możliwość wypożyczenia rowerów, co biorąc pod uwagę tutejsze otoczenie, pozwala na eksplorację okolicy nie tylko na własnych nogach, ale też na dwóch kółkach.

Stare dęby w Karłowicach i Piecach

W niepozornej wiosce Nowa Bogacica wzdłuż drogi do Kluczborka, którędy wiódł dawny Szlak Bursztynowy, znajduje się aleja ponad 400-letnich pomnikowych dębów. Obwód niektórych sięga nawet 6 metrów! Bardzo podobna atrakcja mieści się na obrzeżach wioski Karłowice, gdzie również za pomnik przyrody uznano przepiękną aleję dębowo-lipową im. Jana Dzierżona, o którym więcej w następnym punkcie.

Karłowice

Wspomniane zabytkowe drzewa to nie jedyna atrakcja Karłowic leżących nad rzeką Stobrawą. Nad tym dawnym miasteczkiem z widocznymi resztkami rynku góruje XIV – wieczny zamek rycerski. Przebudowany był przez Piastów Śląskich w wieku XVI oraz finalnie w XVIII wieku z dodatkami barokowymi. W tutejszej kaplicy msze odprawiał ksiądz Jan Dzierżon, którego dom znajduje się w centrum miejscowości. Na całym świecie znany jest jako badacz pszczół i nowoczesnego pszczelarstwa, stąd Karłowice do dziś znane są z miodu.

Zagwiździe

W tej miejscowości o trudnej nazwie, warto zajrzeć do łatwo dostępnego, małego Ogrodu Botanicznego przy tutejszej parafii. Nawet w marcu znaleźliśmy tu już coś dla siebie. Natomiast sama miejscowość na starych mapach wyróżnia się jako ośrodek hutniczy, gdyż znajdowała się tu Huta Kluczborska – oczko w głowie samego króla Fryderyka II Wielkiego (dawniej nazywało się Freidrichstal). Dziś ocalałe zabytkowe budowle huty można zwiedzać, bo znajduje się tu Regionalna Sala Muzealna. Warto zwrócić uwagę, że huty w Borach Stobrawskich wytapiały rudę darniową – pozyskiwaną z wilgotnej ziemi, a nie jak rudy żelaza w kopalniach.

Ogród Botaniczny dostępny jest dla każdego bez konieczności zakupu biletu (opłata dobrowolna). Godziny otwarcia kompleksu Huty Żelaza: od 1 maja do 30 września – niedziela w godzinach 14:00-19:00 (w dni powszednie dla grup zorganizowanych po wcześniejszym umówieniu pod numerem tel. 501 256 378).

Stobrawski Park Krajobrazowy

Jest on jednym z większych w Polsce parkiem krajobrazowym. Jego charakter jest typowo leśny choć w lasach tych kryje się wiele dodatkowych niespodzianek jak meandrujące rzeki i potoki, jeziora, stawy, torfowiska oraz niezwykle charakterystyczny element tego parku czyli śródlądowe wydmy. Latem dostrzec tu można największą europejską ważkę, która nazywa się husarz władca, choć w logo parku znajduje się ptak – kania ruda. Siedziba parku znajduje się w Ładzach – budynek jest całkiem pokaźny, a szczególnie polecamy edukacyjną wystawę na temat dźwięków przyrody.

Wydmy Stobrawskie

Wspomniane śródlądowe wydmy nie są widoczne na pierwszy rzut oka, choć uważnie studiujący mapy, czy zróżnicowanie terenu bez problemu dostrzeże struktury w kształcie łuku, przykryte warstwą iglastego lasu. Jednakże niektóre z nich (głównie przez działalność człowieka) były eksploatowane dla piasku, dlatego dziś, w środku lasu można natknąć się na „mikropustynie” takie jak piaszczysta łacha niedaleko przysiółka Olszak nad rzeką Stobrawą, wyrobisko piasku Lipiny koło miejscowości o najkrótszej możliwej nazwie Oś, czy najpopularniejsze tego typu miejsce – kopalnia piasku w Kosowcu koło Jełowej. Uczciwie jednak dodamy, że na miejscu otrzymaliśmy wiadomość od Straży Leśnej, iż nie jest to miejsce dostępne dla wszystkich.

Co jeszcze warto zobaczyć?

W okolicy warto jest zobaczyć jeszcze niezwykle ciekawy XVI- wieczny, drewniany Kościół pod wezwaniem św. Anny w Oleśnie. Dla nas najwygodniej było zatrzymać się tu w drodze powrotnej do Bytomia. Uznaje się go za jeden z piękniejszych, a już bez wątpienia jedną z najbardziej oryginalnych świątyń w naszym kraju. Wszystko za sprawą nietypowej architektury. Gdy się przyjrzeć na kościół z góry, to dostrzeże się obiekt składający się z dwóch połączonych ze sobą budowali. Jedna z nich – barokowa o gwieździstym kształcie (dobudowana w XVII wieku) naturalnie przechodzi w bardziej już „tradycyjną” konstrukcję drewnianego zrębowego kościoła z wieżyczką.

Równie, a może jeszcze bardziej zaskakujący jest kolejny obiekt, który udało nam się zobaczyć podczas tej wycieczki. To nieodległa od Bożejowa Piramida położona obok XVIII -wiecznego, drewnianego kościółka pod wezwaniem  św. Apostołów Piotra i Pawła w Rożnowie koło Kluczborka. Piramida jest niczym innym, jak nagrobkiem dla rodziny von Erben – właścicieli Rożnowa i okolic. I objętościowo wydaje się nawet wyższa niż ta słynniejsza w mazurskiej Rapie.

Wpis we współpracy. Dziękujemy za pomoc w realizacji materiału Zamkowi Bożejów. 

 

 

Ilość komentarzy: 3 - dołącz do dyskusji!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Jadzia says:

    Zawsze z wielką uwagą i ciekawością ogladamy wszystkie odcinki z Państwa podróży, a później, tak juz na spokojnie, z wielką przyjemnościa czytamy wspaniałego bloga. Spokój, wyważone słowa, piękno, szacunek dla osób, które oglądają i cztają to jest to co nas ujmuje i każe wracać. A są to dla nas znakomite wskazówki na dłuższe lub krótsze wyjazdy. I reflekscja za każdym razem taka sama – jak mało znamy Polskę i jak myślimy schematycznie „gdzie pojechać”. I tym razem pojedziemy w Bory Stobrawskie. Pozdrowienia z Krakowa

  • Izabela says:

    Super, że oprócz filmiku na YT prowadzicie jeszcze bloga, dzięki czemu, „na spokojnie” mogę prześledzić informacje, które przekazujecie na filmach 😉
    Pozdrawiam serdecznie

  • Emilia Kruk says:

    Stobrawski Park Krajobrazowy brzmi bardzo zachęcająco. To chyba jedno z tych miejsc, które kocham najbardziej. Cisza i spokój 😊

Dołącz do naszego newslettera!

Hej! I jak Ci się podoba na naszym blogu? Jeśli wszystko OK to mamy propozycję: Dołącz do ponad 13o tys. śledzących nas osób. Wysyłamy mail jedynie raz na tydzień. Zero spamu, tylko nowe wpisy, super okazje, triki, promocje lotnicze i podróżnicze poradniki. *POLITYKA PRYWATNOŚCI