Na pożegnanie złotej jesieni skoczyliśmy sobie za miedzę, na Morawy Wschodnie. A na miejscu zastało nas lato i kąpiel w piwie. Tak było.
To naprawdę być może tutaj? Patrzymy na odbicie skromnej palisady w stawie, pomiędzy pomarańczowymi liśćmi. W tle rysują się strzeliste wieże klasztoru w Velehradzie. Jedna z trzech domniemanych stolic Państwa Wielkomorawskiego, największego i najstarszego średniowiecznego państwa Słowian, od których wywodzą się Czesi i Słowacy, znajdowała się tam, gdzie dziś wczesnosłowiański skansen archeologiczny. Druga, rzut kamieniem stąd w Staré Město pod Uherské Hradiště (Węgierskie Grodzisko), trzecia w dzielnicy Sady. A możliwe, że stolicą kraju, który rządził swego czasu również południową Polską było grodzisko w Mikulcicach niedaleko stąd.
Jesteśmy na Morawach, gdzie przywitało nas uroczyście, słonecznym i ciepłym dniem drugie stulecie Czechosłowacji (dziś już Czech i Słowacji), wczoraj minęło 100 lat. Tomasz Bata byłby dumny. Jeden z ojców Czechosłowacji, przynajmniej gospodarczych i twórca najsłynniejszej czeskiej marki, stworzył od zera idylliczny Zlín, który obejrzymy pojutrze. Wokół wciąż kolorowe drzewa, pożółkłe ale imponujące pola winnic (wiele wiosek chowa w sobie sklepiki z winem i małe winiarnie), w końcu przepiękne pałace z parkami i ogrodami w co drugiej miejscowości. Oto Wschodnie Morawy, mijacie je, jadąc na przykład na wakacje nad Adriatyk. Idealny pomysł na długi weekend lub krótką przerwę w drodze na południe Europy. Oto 10 ciekawych miejsc, które warto tu zobaczyć.
Velehrad i Modra
Velehrad to symbol religijności Morawian. Ta religijność oczywiście ostatnimi laty mocno się skurczyła, ale jednak Morawy od zawsze były mocno katolickie. Wszystko zaczęło się około 100 lat wcześniej od Chrztu Polski, gdy książę Rościsław ściągnął na teren Wielkich Moraw misjonarzy Cyryla i Metodego, którym dziś poświęcony jest klasztor. W Bazylice w prawej nawie zobaczyć można nawet obraz z wizerunkami świętych, namalowany przez… Jana Matejkę (po ojcu Czecha!). Velehrad do dziś jest ważnym centrum pielgrzymkowym, a w podziemiach bazyliki znajdują się największe na Morawach krypty. Można je zwiedzać.
Nieco bliżej miasta Uherské Hradiště, blisko pól z winnicami znajduje się skansen archeologiczny w Modrej, gdzie w miejscu odkrycia świątyni z okresu Państwa Wielkomorawskiego zrekonstruowano osadę z tamtych czasów. Jeśli powie się, że to „czeski Biskupin” to oczywiście będzie to spore nadużycie czasowe, ale trochę go przypomina. Na terenie skansenu można zobaczyć chaty, budynki gospodarcze, a nawet wieżę obronną z tamtego okresu. W bezpośrednim jego sąsiedztwie znajduje się centrum edukacyjne Żywa Woda, traktujące o słodkowodnej przyrodzie rzeki Morawy i okolic. Bez wątpienia hitem jest podwodny tunel, w którym obserwować można m.in. gigantyczne bieługi.
Archeologiczny Skansen Modra otwarty jest w miesiącu kwietniu od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00 – 16.00, od 1 maja do 31 października od poniedziałku do niedzieli w godzinach 9.00 – 17.00 i od 1 listopada do 30 marca – po wcześniejszym umówieniu (numery tel: 572501823, 724178591) . Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 80 CZK, natomiast dla dzieci 60 CZK (dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat – 30 CZK).
Uherské Hradiště i pamiątka Wielkiej Moravy
Uherské Hradiště ma genezę węgierską, bo biegł tędy szlak z Pragi na Węgry, natomiast dziś jest to stolica regionu Slovácko, jednego z najbardziej winiarskich regionów Republiki Czeskiej, nawet bardziej od południowych Moraw. O czym dowodzą m.in. winne piwnice na południe od rynku. Można pospacerować po miasteczku, z naciskiem na piękny rynek i przyległości a potem usiąść pod koniec dnia na kawie w Kawiarni pod Białym Jeleniem i załapać się na taki zachód słońca.
Miasto jest rozległe, niegdyś stanowiło jedną całość, dziś natomiast dzieli się na trzy: Staré Město, Uherské Hradiště i Kunovice. W jego północnej części, znajduje się wspomniane Staré Město, gdzie tuż obok fantazyjnego kościoła św. Ducha wznosi się stanowisko archeologiczne i małe muzeum, dotyczące historii Wielkich Moraw. Tu znajdował się jeden z trzech najstarszych kościołów hipotetycznej stolicy Rzeszy Wielkomorawskiej (inna teoria mówi o wiosce Mikulčice, jeszcze bardziej na południe). O tym kraju trochę uczyliśmy się na historii, ale tylko trochę. Powstało na granicy dzisiejszych Czech, Słowacji i Węgier i było największą słowiańską potęgą swoich czasów. Podobno opanowało również naszą Małopolskę. Jedna z teorii, całkiem wiarygodna mówi, że po inwazji Węgrów rządzący tu Mojmirowicowie uciekli do Wielkopolski i stali się protoplastami Piastów. Czyżbyśmy pochodzili od Czechów?
Muzeum otwarte jest od poniedziałku do niedzieli w godzinach od 9:00 do 12:00 oraz od 12:30 do 17:00. Bilet normalny kosztuje 60 CZK, a ulgowy 40 CZK.
Więcej o tym tajemniczym państwie przeczytacie w tym artykule
Winnice w Polešovicach i okolicach
Teren na południowy wschód od miejscowości Uherské Hradiště to łagodne pagórki i niskie góry, większość z nich wystawiona na południowe i wschodnie słońce, co sprzyjało rozwojowi winiarstwa. Wiele miejscowości, typu: Plže, Strážnice, Bzenec, Hluk, posiada charakterystyczne dla Moraw winne piwniczki z ornamentem winorośli, choć te można dojrzeć też w samym Uherskim Hradistu (dzielnica Mařatice). Samo Strážnice wydaje się również atrakcyjne z uwagi na układ urbanistyczny, średniowieczne bramy, zamek i skansen etnograficzny.
Jako, że chcieliśmy zmieścić się w regionie Morawy Wschodnie, odwiedziliśmy ciekawie położoną wioskę Polešovice, gdzie charakterystyczna kopulasta wieża, pomalowanego na kolor piaskowo-biały wystawała ponad pola pożółkłych winnic. Co ciekawe w trakcie robienia zdjęć, blisko wieży widokowej „Florianka” wciąż zaobserwowaliśmy… winobranie. Tegoroczny sezon był nad wyraz udany, choć wg tradycji na Morawach wina otwiera się na Św. Marcina. Oczywiście znawcy rozróżnią po smaku te wina z okolic Mikulova i te z z okolic Bzenca, gdzie organizowane jest jesienią święto wina. Wina Wschodnich Moraw i Slovácko to: Ryzlink rýnsky, Rulandské bílé i šedé, Veltlínské zelené, uszlachetniono tu także Muškát moravský. Specjalnością winiarzy morawskich są słodkie wina lodowe i słomowe.
Buchlovice
W drodze z obszarów winiarskich do Kroměříža odwiedzamy Buchlovice, małą miejscowość, leżącą w cieniu wyraźnie widocznej na szczycie góry Twierdzy Buchlov. W dole jednak pomiędzy starymi, niezwykle fantazyjnymi, starymi drzewami, sprowadzonymi z kilku kontynentów schował się piękny neobarokowy pałac, zwany Zamkiem Buchlovice, postawiony tu w pierwotnej wersji przez Jana Dětřicha z Petřvaldu. Pałac poza sezonem otwarty jest tylko w weekendy, ale park zawsze jest dostępny. Naprawdę warto. W Buchlovicach od kilkuset lat również uprawia się wino, które trafiało na arystokratyczne stoły Moraw oraz do klasztoru w Velehradzie. Poniżej zamku otwarty jest sklep z tutejszymi winami.
Z Buchlovic do Kroměříža biegnie bardzo ciekawa, widokowa trasa przez pasmo gór Chřiby. Szczególnie piękna jest jesienią, gdyż dominują tu lasy liściaste.
Wnętrza Zamku Buchlovice można zwiedzać tylko do końca października, a przepiękny ogród dłużej, bo do końca listopada (bilet kosztuje 30 CZK, a ulgowy – 20 CZK, dzieci do 6 roku życia wchodzą za darmo). Szczegółową rozpiskę terminów zwiedzania oraz cen znaleźć można na stronie obiektu.
Kroměříž
Wpisane na listę UNESCO miasto Kroměříž, jest bez wątpienia jednym z piękniejszych w tej części Moraw. Założone zostało w XIII wieku i początkowo stanowiło siedzibę biskupów ołomunieckich. Malowniczy Wielki Rynek otoczony jest odrestaurowanymi, podcieniowymi kamienicami, wewnątrz których nierzadko mieszczą się dziś kawiarenki, czy restauracje. Nieco dalej od zabytkowego centrum wznosi się Pałac Arcybiskupi z przyległym do niego ogrodem (otwarty jest przez cały rok i można wejść tu za darmo). Prowadzi do niego ulica z zabytkową piwnicą z winami. Wewnątrz zwiedzać można zarówno doskonałe pomieszczenia reprezentacyjne (Sala Sejmowa, Pokój Carski, czy Sala Tronowa), a także kolekcję dzieł sztuki zgromadzonej w pałacu, gdzie najważniejszą jest Galeria Obrazów malarstwa środkowoeuropejskiego XV-XVIII w. Cudowna panorama miasta rozciąga się natomiast z 84 metrowej wieży pałacowej. Hitem miasta okazał się jednak Ogród Kwiatowy. Wśród labiryntów z żywopłotu, fontann, kolumnad, rzeźb i alejek można spędzić naprawdę sporo czasu. Nie zapominając o zabytkowych szklarniach z egzotycznymi roślinami, a nawet przelatującymi od czasu do czasu nad naszymi głowami, ptakami. Tu króluje symetria, kwiaty i geometrycznie przystrzyżone krzewy. Aby objąć wzrokiem większą część ogrodu, wystarczy wejść na punkty widokowe w formie wzniesień, z których dostrzec można także wieże i dachy zabytkowej części miasta. Mimo, iż Ogród Kwiatowy znajduje się poza centrum, to jednak bardzo łatwo można do niego dotrzeć, kierując się umieszczonymi na chodniku drogowskazami.
Terminy zwiedzanie Pałacu Arcybiskupów są różne w zależności od okresów w ciągu roku, a także w zależności od tego jaką trasę wybierzemy. Można także wybrać pakiet składający się z kilku tras zwiedzania. Warto jest więc zajrzeć na stronę obiektu, gdzie znajdziecie także informacje dotyczące Ogrodu Kwiatowego.
Żydowski Holešov
Każdy znawca kultury żydowskiej w Europie powinien skojarzyć Holešov, miasteczko znane nie tylko z pięknego zamku z parkiem typu amerykańskiego ale przede wszystkim unikatowej na skalę Światową Synagogi Szacha. Jej nazwa wzięła się od rabina Sabbataja ben Meir ha-Kohena zwanego Szachem właśnie. W połowie XIX wieku społeczność Żydowska stanowiła aż jedną trzecią wszystkich mieszkańców Holešova. O ich historii możemy dowiedzieć się między innymi oglądając ekspozycję w synagodze, a także podczas organizowanych tu imprez, jak Tydzień Kultury Żydowskiej lub wieczorków przy świecach, gdzie w niesamowitym klimacie surowego wnętrza synagogi, odbywają się koncerty muzyki żydowskiej. Po zakończonym zwiedzaniu synagogi, koniecznie trzeba udać się na pobliski, XV – wieczny Cmentarz Żydowski, gdzie pochowany został wcześniej wspomniany Szach. Nekropolia żydowska, na której znajduje się ponad 1500 nagrobków, stanowi cel pielgrzymek wyznawców judaizmu z wielu zakątków Świata.
Synagoga Szacha w miesiącach od maja do września otwarta jest od wtorku do niedzieli w godzinach 9:00 – 12:00 i 13:00 – 17:00, a w miesiącach od kwietnia do października tylko w soboty i niedziele w godzinach 9:00 – 12:00 oraz 13:00 – 17:00. Od listopada do maja zwiedzać można jedynie po wcześniejszym umówieniu wizyty (numer telefonu: +420 573 397 822, +420 603 796 411). Ceny biletów dla osób dorosłych to 90 CZK, a dla dzieci – 40 CZK.
Muzeum Lotnictwa
Nie często zdarza się możliwość, by wejść do kabiny pilota, albo też zobaczyć w jaki sposób podróżowała Głowa czeskiego państwa lub przyjrzeć się z bliska wojskowym, zabytkowym maszynom. W Muzeum Lotnictwa w Kunovicach jest to możliwe. Mimo, iż jest to niewielkie muzeum „pod chmurką”, to zgromadzono tu dość imponującą kolekcję pojazdów lotniczych począwszy od samolotów transportowych, poprzez wojskowe, aż do sportowych. W sumie ekspozycja zawiera 22 samoloty i jeden śmigłowiec Mi-4 i inne zabytki, jak chociażby radar zbliżeniowy RP-3 G. Ci, co interesują się tą tematyką będą pewnie wiedzieli, o co chodzi. Muzeum bez wątpienia spodoba się ona zwłaszcza miłośnikom lotnictwa. Choć nie tylko. Mimo, że do tej grupy się nie zaliczamy, to jednak z czystym sumieniem możemy polecić ten obiekt. Chociaż na czterdzieści minut, na przykład przejazdem z Velehradu do Uherskiego Hradišta. Dużym plusem tego muzeum możliwość zwiedzania samolotów wewnątrz i przechadzania się tuż przy nich, robiąc zdjęcia oczywiście.
Muzeum otwarte jest od kwietnia do czerwca oraz we wrześniu i październiku codziennie od 9:00 do 12:00 oraz od 12:30 do 17:00, natomiast w miesiącach wakacyjnych, codziennie od 9:00 do 12:00 i od 12:30 do 20:00. W miesiącach zimowych (począwszy od listopada muzeum jest zamknięte). Bilet wstępu kosztuje 80 CZK, natomiast bilet ulgowy to koszt 60 CZK.
Otrokovice. Kolekcja Harleya
Niby zwykły pub, restauracja i mały browar, gdzie zjeść można raczej niewyszukane potrawy, a jednak znacznie więcej… W Harley Pub zatrzymaliśmy się w drodze do Zlína, po całym dniu zwiedzania. Naszym celem wcale nie był posiłek, a muzeum gromadzące dość sporą kolekcję pojazdów marki Harley Davidson. Podobno największą w Europie Środkowej. Nie trzeba być klientem restauracji, aby zwiedzić znajdujące się na zapleczu muzeum. Należy kupić bilet, a obsługa lokalu otworzy przed nami drzwi do zupełnie innego świata. Zgromadzono tu nie tylko zabytkowe motocykle, ale też inne pojazdy i akcesoria sygnowane marką tej założonej w 1903 roku amerykańskiej firmy. Fanatycy motoryzacji będą czuli się jak w niebie, a Ci, którym ta tematyka jest obojętna niech po prostu zostaną w knajpce, na przykład na kawie 🙂
Bilety do muzeum kosztują 90 CZK – osoby dorosłe, 40 CZK – dzieci do 15 roku życia, a dzieci poniżej 4 roku życia mogą zwiedzać za darmo.
Zlín – perła światowej architektury
To osobliwe miasto, zostało nazwane przez wielki autorytet architektoniczny – Le Courbussiera jako idealny materiał na nowoczesne miasto. Francuz starał się o jego zaprojektowanie. Ostatecznie bez ręki słynnego architekta, lecz w wizji Franciszka Gahury, Zlín stał się największym funkcjonalistycznym miastem Europy, dzięki wizji i geniuszowi Tomasza Baty, milionera i ojca obuwniczego imperium, który z małego Zlín stworzył od zera miasto, w całości przeznaczone na komfort dla jego tysięcy pracowników. Powstawały wille z ogrodami, bloki mieszkalne a nawet wieżowiec, drugi największy w Europie. A wszystko to… w okresie międzywojennym. Nowoczesne, nowatorskie, unikalne. Architektura bat’owska (moduły składające się z kwadratów 6,15×6,15) to dziś cel pielgrzymek turystów architektury z całego świata.
W mieście oprócz architektonicznych spacerów pomiędzy willą Baty, największym w Europie domem handlowym, siedzibą koncernu czyli Wieżowcem 21 (można wjechać na ostatnie piętro a także zobaczyć jedyne na świecie ruchome biuro-windę), muzeum obuwniczego imperium Baty -Instytut 14/15, można też przeżyć niezwykłą przygodę w filmowym miasteczku (Filmovy Uzel Zlín), największego obok praskiego Barandova centrum czeskiego filmu, założonego oczywiście przez Tomasza Batę, jako studio produkcyjne reklam. Później najważniejsze w Czechach studio animacji, gdzie pracowali m.in. Karel Zeman czy Hermína Týrlová. Oprócz ekspozycji, dotyczącej historii czeskiej kinematografii można uczestniczyć w przygodzie dla dzieci, poznających bohaterów czeskich „Večerníčków” lub w warsztatach animacji a na koniec zobaczyć efekt swoich prac. Do obiektów dojeżdża autobus z centrum Zlín.
Informacje na temat godzin otwarcia oraz cen zwiedzania poszczególnych ekspozycji Filmovy Uzel Zlín dostępne są na stronie internetowej obiektu.
Lešná. Park i pałac
Jak to jest, że Czesi potrafią tworzyć tak interesujące i przyjazne zwierzętom ogrody zoologiczne? Choć nie jesteśmy entuzjastami tego typu atrakcji, to musimy przyznać, że zlínskie zoo jest czymś znacznie więcej niż tylko ogrodem zoologicznym. Jest miejscem, gdzie najmłodsi mogą poznać ciekawe gatunki zwierząt (w sumie ponad 210 gatunków) umieszczonych w oddzielnych obszarach mających prezentować poszczególne kontynenty. Spacerując pomiędzy Ameryką Południową, Afryką, Australią i Azją poznajemy nie tylko zwierzęta ale też charakterystyczne dla obszaru rośliny, a nawet tradycje, jak chociażby kultura Majów, czy mieszkańców Etiopii. Jest to więc doskonała lekcja geografii, przyrody, historii, ekologii. Spokojnie można spędzić tu cały dzień i rzeczywiście turyści z różnych stron Czech, ze Słowacji, czy Polski, dość często tu przyjeżdżają, by późnym wieczorem wrócić do swoich domów. My byliśmy szczerze zachwyceni Tropikalną Halą Jukatan, której rośliny, kolorowe ptaki i gorący oraz wilgotny klimat spowodował, że zatęskniliśmy za egzotycznymi krajami. Na terenie parku z rzadkimi gatunkami drzew wznosi się przepiękny Pałac Lešná. Został on zbudowany u schyłku XIX wieku na miejscu wcześniej już tu istniejącej rezydencji. Jej właścicielami byli austriaccy hrabiowie z rodu Seilern-Aspang, którzy mieszkali tu aż do 1945 roku. Rezydencja imponuje nie tylko z zewnątrz. Gdy wejdziemy do środka ukażą się nam pięknie urządzone wnętrza, z autentycznymi, gromadzonymi przez lata przez jej mieszkańców wyposażeniem. Dominuje tu drewno, bogate sufitowe kasetony, ciężkie meble, myśliwskie akcenty i przeróżne bibeloty. Na trasie zobaczymy między innymi zamkową kapicę, wielką jadalnię, damski salonik, sypialnię, a nawet łazienkę. Jednym z ciekawszych jest natomiast pomieszczenie – wielka biblioteka zamkowa, gdzie niegdyś znajdowała się bogata kolekcja książek (przewiezione do muzeum w Zlín), jedną z bardziej imponujących, jest potężna i gruba „Historia rodu Habzburgów”, posiadająca 390 stron i ważąca 25 kg. Dominują tu jednak dzisiaj przeróżne pamiątki, głównie z dalekich podróży dawnych właścicieli pałacu z Chin, Japonii, Turcji, Indii, Egiptu.
Ogród zoologiczny otwarty jest codziennie bez względu na porę roku od godziny 8:30 do 16:00 w styczniu i lutym listopadzie i grudniu, w godzinach od 8:30 do 17:00 w marcu i październiku oraz od 8:30 do 18:00 od kwietnia do września. Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 80 CZK, a dla dzieci 40 CZK. Godziny otwarcia zamku (zwiedzanie z przewodnikiem) są różne, więc warto zaglądać na stronę internetową obiektu. Bilet kosztuje 50 CZK, najmłodsi płacą 30 CZK (dzieci do 3 roku życia – za darmo)
Rožnov pod Radhoštěm
Być może wielu kojarzy Rožnov pod Radhoštěm z piwem, a właściwie z browarem, w którego przytulnej kawiarni-pubie, a także w nowoczesnej, eleganckiej restauracji serwowany jest ten złoty trunek. Być może niejeden widział program Roberta Makłowicza traktujący o kuchni tego regionu (między innymi z tej właśnie miejscowości) gdzie zażywał leczniczej kąpieli w piwie właśnie. Ta atrakcja, zwana „Piwnym Spa” organizowana jest także na terenie „Roznovskiego Pivovara” (Rožnowsky Pivovar). Można wybrać różne pakiety, choć największą popularnością cieszy się właśnie pluskanie w piwie. Nie bójcie się jednak, że wyjdziecie z łaźnie pijani. Drewniana wanna, nieco przypominająca beczkę napełniona jest piwem nie zwierającym alkoholu (pewnie niejeden żałuje). Wanny – podwójne lub pojedyncze są od siebie odgrodzone ciężkimi zasłonami. Atmosfera jest przyjemna dzięki świecom i kojącej muzyce. Browar oferuje także miejsca noclegowe, sklepik, między innymi z własnym piwem i kosmetykami, zwiedzanie browaru i pijalnię czekolady. Po relaksującej kąpieli warto udać się do pobliskiego Skansenu składającego się z kilku krain. Szczególnie polecamy Drewniane Miasteczko z przepięknymi budowlami, wśród których największe wrażenie zrobił na nas Dom Wójta. Jesienią, wśród kolorowych drzew miasteczko prezentowało się bardzo malowniczo. Ze względu na niski sezon było też pusto i spokojnie. W sezonie organizowane są tu imprezy, miasteczko odżywa. Punkty gastronomiczne i handlowe, jesienią już pozamykane, pewnie w szczycie sezonu kuszą krążących wśród drewnianej zabudowy turystów. W „części wołoskiej” trwały prace na polu. Rolnicy prezentowali w jaki sposób w dawnych czasach przygotowywano ziemię na nadchodzące mrozy. W kilku miejscach pasły się kozy, człapały gęsi, słychać było krowy, kury i koguty. Wieś jaką pamiętamy z naszego dzieciństwa. W listopadzie wnętrza budynków w tej części skansenu były już zamknięte (podobnie jak w Dolinie Młynów), ale i tak spacer po położonej na niewielkim wniesieniu wiosce był czystą przyjemnością. Miejsce to jest idealne dla całych rodzin.
Zwiedzając Skansen w Rožnovie można zdecydować się na przejście wszystkich trzech tras (Drewniane Miasteczko, Dolina Młynów, Wołoski Skansen, Pustevny), albo wybrać tylko jedną spośród nich. Cennik oraz godziny wstępu dostępne są na stronie internetowej obiektu. Jeśli jesteście zainteresowani ofertą spa zajrzyjcie na stronę Rożnowskich Piwnych Łaźni.
Dojazd, informacje praktyczne: Wschodnie Morawy wydają się bardzo ciekawym pomysłem na aktywny urlop dla mieszkańców Śląska czy Małopolski ale też doskonałym przyczynkiem do przystanku w drodze na południe Europy dla reszty Polaków. Przecież wszyscy mijamy ten rejon albo od północy (autostrada z Ostrawy do Brna) albo południa (słowacka autostrada wzdłuż Wagu).
Do Otrokovic dojeżdża pociąg Eurocity w kierunku Wiedeń. A stąd blisko zarówno do Kroměříža, Uherskiego Hradišta jak i Zlína. Wszystkie trzy miasta są też dobrymi bazami do eksplorowania okolicy.
Hotele, w których się zatrzymaliśmy to: Penzion s wellness Uherské Hradiště (tani), Hotel Galaxie w Zlínie (optymalny, ciekawy dla rodzin, bo z salą zabaw)
Wpis powstał w wyniku współpracy z organizacją CzechTourism, za zaproszenie, której dziękujemy. Profil na facebooku – Odkryj Czechy. Za pomoc w realizacji dziękujemy też panu Zdenkovi Urbanovskiemu z Vychodni-Morava.cz
Jeśli można wiedzieć to skąd mieliście ubezpieczenie?
Najczesciej kupujemy Generali. Czasami Warta czasami Signal Iduna